"Moja siostra nie pracuje, jej świat kręci się wokół męża. Nie mogę na to patrzeć!"

"Moja siostra nie pracuje, jej świat kręci się wokół męża. Nie mogę na to patrzeć!"

"Moja siostra nie pracuje, jej świat kręci się wokół męża. Nie mogę na to patrzeć!"

Canva.com

"Moja siostra jest świetną dziewczyną. Inteligentną, zabawną, pracowitą. Prawie dwa lata temu wyszła za mąż i wtedy podjęła decyzję, której nie jestem w stanie zrozumieć. Zrezygnowała z dobrej pracy, w której miała możliwość awansu, i postanowiła zostać panią domu na pełny etat. Nie, nie ma jeszcze dzieci i szybko ich nie planuje. Zajmuje się mężem!"

Reklama

*publikujemy list naszej czytelniczki

Angelika zawsze była ambitna, po studiach szybko znalazła dobrą pracę

Angelika zawsze była moją ukochaną siostrzyczką. Jest ode mnie o cztery lata młodsza, w tym roku skończyła 27 lat. Teraz różnica wieku nie jest już tak odczuwalna, ale kiedy byłyśmy dziećmi, często się nią zajmowałam, opiekowałam pod nieobecność rodziców, pomagałam w lekcjach. Naprawdę to lubiłam! Dziś Angelika jest dorosłą kobietą, więc nie powinno mnie już obchodzić, jak sobie radzi, ale ja naprawdę nie mogę patrzeć, jak marnuje sobie życie.

Moja siostra była dobrą uczennicą, po liceum nie miała problemu z dostaniem się na wymarzone studia. Studiowała zarządzanie przedsiębiorstwem – zawsze była ambitna, więc już jako nastolatka myślała o stanowiskach kierowniczych. Szło jej naprawdę nieźle. Dużo się uczyła, ale potrafiła pogodzić naukę z pracą w weekendy, czym bardzo mi imponowała.

Po studiach szybko znalazła etatowe zajęcie. Najpierw jedna praca, parę miesięcy później inna, bo konkurencja zaproponowała jej lepsze warunki! Naprawdę trudno sobie wyobrazić lepszy start. Robiła to, co lubiła, rozwijała się, była doceniana, miała niezłą pensję. I wtedy poznała Andrzeja.

Ślub sprawił, że moja siostra totalnie się zmieniła

Andrzej jest od Angeliki od pięć lat starszy, więc jest mniej więcej w moim wieku. Może dlatego od początku ich związku dobrze się z nim dogadywałam. To sympatyczny facet, grzeczny, zaradny – od kilku lat prowadzi swoją firmę w branży nieruchomości. Biznes dobrze mu idzie. Nie jest może jakimś bogaczem, ale na pewno nie ma zmartwień związanych z pieniędzmi.

Angelika i Andrzej postanowili wziąć ślub parę miesięcy po tym, jak się poznali. Szybko, fakt, najpierw pomyślałam, że może wpadli, choć przecież w dzisiejszych czasach nie jest to już częsty powód do brania ślubu. Ale nie. Po prostu chcieli być mężem i żoną. Trochę mnie to dziwiło, nie powiem, ale z drugiej strony – czy powinno mnie to interesować? Byli szczęśliwi, zakochani, oboje mieli ułożone życie zawodowe... Dlaczego nie iść dalej razem?

Ślub Canva.com

Problem pojawił się zaraz po ślubie. Andżi i Andrzej pojechali na dłuższy urlop, niemal dosłownie był to miesiąc miodowy, bo spędzili w Tajlandii prawie cztery tygodnie. Sądziłam, że po powrocie siostra rzuci się w wir zawodowych obowiązków, bo tak długie wakacje to przecież dużo zaległości. Ale po powrocie Angelika oznajmiła mi, że nie wraca już do pracy.

Nie mogłam tego zrozumieć. Nie zwolnili jej przecież. Nie zwolniła się sama, żeby szukać lepszego zajęcia. Ona po prostu zrezygnowała za pracy zarobkowej! W wieku 25 lat! Angelika próbowała mi wyjaśnić jej punkt widzenia.

Jestem bardzo szczęśliwa z Andrzejem, chcę spędzać z nim jak najwięcej czasu. Jeśli oboje będziemy pracować, to po powrocie z biura będzie mnie czekać jeszcze sprzątanie, gotowanie, zakupy... Będę zmęczona i zniechęcona. Wolę witać Andrzeja w czystym domu, z pachnącym obiadem, zadbana, uśmiechnięta.

Kiedy to usłyszałam, prawie spadłam z krzesła. Mamy XXI wiek! Kobiety od dawna są czymś więcej niż ładną buzią u boku męża! A tu moja własna siostra z ni gruszki, ni z pietruszki przedstawia mi wizję rodziny rodem z lat pięćdziesiątych! Miała dobrą pracę, własne pieniądze. To przecież podstawa. Andrzej zarabia dobrze, ale jeśli coś się stanie? Przecież ślub nie jest gwarancją związku do końca życia!

Uznałam, że może to takie chwilowe zaćmienie spowodowane ślubem, cudowną podróżą, zakochaniem. Czekałam, myśląc, że za parę tygodni jej przejdzie. Ale skąd! Andżi, zamiast rozważać powrót do pracy, doskonaliła się technikach sprzątania, zmieniała meble, zapisała się nawet na jakieś kursy kulinarne, choć gotuje dobrze. Nie wygląda na to, żeby chciała coś zmienić. A ja jestem przerażona.

Sandra

Kasia Sawczuk w staniku i spodniach na weselu siostry. "Klasy się nie kupi" - piszą internautki
Źródło: instagram.com/sawczukkasia
Reklama
Reklama