„Musiałam wybrać między matką, a moim mężem. To była bolesna decyzja, ale...”

„Musiałam wybrać między matką, a moim mężem. To była bolesna decyzja, ale...”

„Musiałam wybrać między matką, a moim mężem. To była bolesna decyzja, ale...”

canva.com

„Matka jest najważniejszą osobą w życiu każdego człowieka i moją również była, ale tylko do pewnego momentu. Jako dziecko nie dostrzegałam jej toksycznych zachowań, które doprowadziły do tego, że musiałam wybrać między matką a moim mężem. To była bolesna decyzja, ale w końcu się od niej uwolniłam i nie żałuję”.

Reklama

*Publikujemy list naszej czytelniczki

Dom, w którym pozornie niczego nie brakowało

Moi rodzice prowadzą biznes przekazywany z pokolenia na pokolenie, więc miałam to szczęście, że w naszym domu nigdy niczego nie brakowało. Dopiero po latach zrozumiałam, że pieniądze i dobra materialne to nie wszystko, a prawdziwej miłości oraz zrozumienia nie da się kupić za żadne skarby. Moja matka prawdopodobnie nigdy tego nie zrozumie, tak samo, jak nie rozumie, że swoim zachowaniem przez prawie dwadzieścia lat niszczyła moje poczucie własnej wartości.

Jako nastolatka już zaczęłam zauważać, że ona chce mieć nade mną kontrolę, ale w sposób, który mocno kontrastował z tym, co miały w domach moje koleżanki. Gdy zabierała mnie na zakupy, to przy niej mogłam przymierzać tylko to, co jej się podobało, a jak kupiłam sobie jakiś ciuch za jej plecami, to przez kilka dni potrafiła być na mnie obrażona. To z kolei wywoływało we mnie ogromne poczucie winy. Ja byłam tą złą, ja byłam najgorsza, no bo ona była matką idealną, ponieważ mi nigdy niczego nie brakowało. Żyłam pod ciągłą presją...

płacząca kobieta trzymająca w ręku pudełko z chusteczkami canva.com

Podjęła najlepszą decyzję w życiu?

Moja matka chciała trzymać rękę na wszystkim, co dotyczyło mnie i moje życia prywatnego. Ona nie rozumiała, że mam prawo do prywatności niezależnie od tego, ile mam lat. Nawet kierunek studiów musiałam wybierać pod wpływem matki, która już dawno ułożyła sobie w głowie moją przyszłość. W pewnym momencie doszło do tego, że gdy już wyprowadziłam się z domu na te studia, to nie potrafiłam podejmować samodzielnie najprostszych decyzji. Czułam, że moje „ja” po prostu nie istnieje, a poczucie winy zjadało mnie od środka. To ja pierwsza wyciągałam do niej rękę i przepraszałam, choć niczym nie zawiniłam.

Gdy poznałam Piotrka, to on także nie mojej matce nie pasował, bo na studiach nie miał jeszcze swojego auta no i nie pochodził ze zbyt zamożnej rodziny. Wielokrotnie próbowała grać mi na emocjach swoim zdrowiem, abym znów czuła się winna. Ta sztuczka jednak już nie działała. Piotrek dał mi tyle miłości, że zaczęłam odzyskiwać poczucie własnej wartości oraz emocjonalną wolność.

Mimo wszystko czułam także ogromny ból i smutek, że moja własna matka nie cieszyła się ze mną moim szczęściem. Jednak z perspektywy czasu niczego nie żałuję. Odcięłam ją od swojego życie, a sporadyczny kontakt kilka razy do roku, wydaje się najrozsądniejszym rozwiązaniem.

Aneta, 29 lat

Heidi Klum i Leni Klum, Cindy Crawford i Kaia Gerber... Kto jeszcze poszedł w ślady mamy? Zobaczcie duety matek i córek, które poświęciły się modelingowi!
Źródło: instagram.com/cindycrawford
Reklama
Reklama