"Teściowa chce ubrać wspólną choinkę w pierniki i stare bombki. Przecież to wstyd!"

"Teściowa chce ubrać wspólną choinkę w pierniki i stare bombki. Przecież to wstyd!"

"Teściowa chce ubrać wspólną choinkę w pierniki i stare bombki. Przecież to wstyd!"

canva.com

"Kilka miesięcy temu wyszłam za mąż. Kupiliśmy z partnerem dom, ale czekamy na odbiór kluczy i póki co mieszkamy pod jednym dachem z teściami. W wielu kwestiach niby się dogadujemy, choć jeśli chodzi o estetyczne podejście np. do wystroju domu, teściowa jest totalnym bezguściem. Jej dom - jej sprawa. Ale choinka przecież jest wspólna. Powinna być gustowna, lśniąca i po prostu przepiękna, a nie obwieszona tandetnymi bombkami z dawnych lat i pierniczkami czy suszonymi pomarańczami. Przecież to wstyd!"

Reklama

"Teściowa chce ubrać wspólną choinkę w pierniki"

Magdalena od pół roku jest żoną Dawida. Po ślubie zamieszkała z nim u jego rodziców, ale para czeka aktualnie na odbiór kluczy do własnego domu.

Te Święta jednak Magda i Dawid spędza u jej teściów i choć żona Dawida nie najgorzej dogaduje się z jego mamą, to jednak w pewnych kwestiach mają one zupełnie inne zdanie:

Przykro mi to mówić, ale moja teściowa jest totalnym bezguściem. To widać już, kiedy spojrzy się na jej codzienne stylizacje.

Ale nawet we wnętrzach domu tak naprawdę nic do niczego nie pasuje.

Mieszkam z nią od pół roku (i oby już jak najkrócej). Nie wtrącam się w temat wystroju. Urządziłam sobie tylko po swojemu naszą sypialnię. Ale w Święta odwiedzi nas moja rodzina i przyjaciele i chciałabym, żeby wszystko było dopięte na ostatni guzik.

Niestety teściowa ma już swój plan na świąteczne ozdoby, a kiedy zakomunikowała mi, jak ma wyglądać nasza wspólna choinka, złapałam się za głowę.

Pierniki? Suszone pomarańcze? Orzechy? I jeszcze cały karton tych starodawnych bombek, które pamiętają chyba czasy komuny. Tragedia!

rozżalona kobieta siedzi obok choinki canva.com

"Przecież to wstyd"

Magda obawia się, że jej bliscy ją po prostu wyśmieją i nie chce zaakceptować decyzji swojej teściowej:

Jeśli będzie trzeba, to pokażę pazurki.

Ja wiem, że to jest jej dom. Jestem wdzięczna za to, że możemy tu z Dawidem mieszkać, zanim nie wprowadzimy się do siebie. Ale Święta to rodzinna uroczystość i chcę mieć swój wkład nie tylko w gotowanie wigilijnych potraw, ale również w dobieranie ozdób.

Teściowa ma od lat tę samą, sztuczną choinkę. No przecież tak nie może być! Święta muszą pachnieć choinką z lasu i to najlepiej taką ogromną.

Kiedy to głośno powiedziałam, zostałam zwyzywana od egoistek, bo przecież to marnowanie drzewka.

A ja w rodzinnym domu zawsze miałam takie, które później sadziliśmy w ogrodzie. Zawsze się przyjmowało i każde z nich rośnie tam do dziś.

Mam wrażenie, że teściowa tylko szuka powodów do kłótni.

"Jak jej nie pasuje, spędzę Święta w sypialni"

Magda odważnie wyznała, że jeśli nie dogada się ze swoją teściową, to nie pojawi się na wigilijnej kolacji:

Jak mam patrzeć na tę obleśną choinkę, to naprawdę wolę siedzieć w sypialni. No czy ta kobieta nie mogłaby ten jeden raz pójść na ustępstwo? Za rok już mnie tu nie będzie (choć mam nadzieję, że prędzej).

Wstyd mi zapraszać rodzinę do tak kiczowatego domu. Świąteczne drzewko mogłoby wprowadzić zupełnie inny klimat, no ale to ja powinnam się zająć jego strojeniem. Mam dobry gust i smak - nie to co teściowa.

Zresztą.... jej ślubny prezent dla nas też był strasznie tandetny. No cóż, czasem trzeba wiedzieć, kiedy ze sceny zejść.

Mam nadzieję, że teściowa jednak się opamięta.

Rozumiecie Magdę? Czy stoicie raczej po stronie jej teściowej?

Dekoracje świąteczne w Białym Domu. "W końcu wygląda to tak, jak powinno" - ktoś napisał Zobacz galerię!
Źródło: ANDREW CABALLERO-REYNOLDS/AFP/East News
Reklama
Reklama