W jakim wieku dziecko powinno zacząć dostawać kieszonkowe? Gabrysia ma 13 lat i od kiedy poszła do pierwszej klasy, otrzymuje kieszonkowe od rodziców raz w miesiącu. Początkowy było to 100 zł miesięcznie, ale z każdym rokiem wysokość kieszonkowego rosła - aż do 1000 zł.
"Dostaje 1000 i wciąż je mało"
Mama Gabrysi zmieniła pracę na mniej lubianą przez siebie, ale inaczej nie wystarczyłoby jej na kieszonkowe dla córki:
Kiedy Gabi poszła do szkoły, zaczęliśmy z mężem dawać jej po 100 zł kieszonkowego na miesiąc. Zapewniamy jej wszystko, ale kiedy koleżanki kupowały sobie loda czy coś do picia, ona dzięki tej stówce też mogła.
Z biegiem czasu to 100 zł to było już dla niej za mało i poprosiła o więcej pieniędzy.
Przez 6 lat kieszonkowe Gabrysi wzrosło ze 100 zł do 1000 zł:
Na początku myślałam, że to przesada. No bo po co dziecku, które ma wszystko, dodatkowe 1000 zł. Ale Gabi uświadomiła mi, że jej koleżanki wydają nawet większe kwoty miesięcznie. Ona nie chciała od nich odstawać.
Mama Gabrysi musiała zmienić pracę:
Nagle na to kieszonkowe brakowało pieniędzy. Musiałam zmienić pracę na mniej przyjemną, ale lepiej płatną. Póki co Gabi to docenia, a my znów żyjemy spokojnie, ale co jeśli znów poprosi o podwyżkę kieszonkowego? Tego już nie udźwignę!
canva.com
Kieszonkowe dla dziecka
Kiedy Twoim zdaniem dziecko powinno otrzymywać kieszonkowe i jakie to powinny być kwoty? Czy lepiej dawać dziecku całość raz w miesiącu, czy na przykład w formie tygodniówek?
Jak powinna postąpić mama Gabrysi? Godzić się na tak wysokie kwoty, choć nie jest jej łatwo finansowo, czy odmówić ciągłych podwyżek?
