Mężczyzna wpadł do morza – zginąłby gdyby nie ten przedmiot! Spędził w wodzie kilkanaście godzin

Wpadł do morza – wszyscy myśleli, że zginał

Odpoczywający na wybrzeżu słonecznej Grecji turysta z Macedonii Północnej otrzymał od losu drugą szansę, o czym na pewno nie zapomni do końca swoich dni. 30-letni Ivan wraz ze swoimi przyjaciółmi relaksował się na jednej z greckich plaż. Mężczyzna po wejściu do wody ciepłej niczym talerz zupy, nie docenił siły drzemiącej w tym naturalnym żywiole.

Potężna fala zmiotła go i wyrzuciła kilkanaście metrów od brzegu. Prądy były tak silne, że nawet nie próbował z nimi walczyć. Z każdą sekundą żywioł coraz bardziej odciągał go w głąb niespokojnego morza.

Gdy przyjaciele stracili Ivana z pola wiedzenia, natychmiast powiadomili odpowiednie służby. Wszyscy spodziewali się najgorszego, lecz 30-latek został odnaleziony po 18 godzinach bezwiednego dryfowania. Jak to możliwe, że przeżył?  

https://www.facebook.com/anastasia.chalkia

Piłka do siatkówki uratowała mu życie

Życie Ivana uratowała piłka do siatkówki plażowej, która od dziesięciu dni dryfowała po morzu. Została zgubiona przez dzieci bawiące się na innej greckiej plaży oddalonej o kilkadziesiąt kilometrów od miejsca wypoczynku porwanego przez fale turysty.

Wycieńczony 30-latek trzymając się znalezionej piłki, dryfował na morzu przez 18 godzin, a gdy został znaleziony przez służby, nikt nie mógł uwierzyć w to, co widzi. Jak to możliwe, że natknął się na piłkę do siatkówki akurat w tym miejscu? To cud, że przeżył!