"Jestem wdzięczna mojej synowej. Wyprowadziła mi syna na ludzi"

"Jestem wdzięczna mojej synowej. Wyprowadziła mi syna na ludzi"

"Jestem wdzięczna mojej synowej. Wyprowadziła mi syna na ludzi"

Canva

"Moja synowa okazała się skarbem dla naszej rodziny i uratowała mojego syna, kiedy już niemalże straciłam nadzieję, że wyrośnie z niego odpowiedzialny i wartościowy człowiek".

Reklama

Publikujemy list naszej czytelniczki. Tekst został zredagowany przez Styl.fm. Prześlij swoją historię na: [email protected]. Wybrane teksty opublikujemy. Zastrzegamy sobie prawo do redakcji tekstu.

Mój syn od zawsze miał trudny charakter

Mój syn, Marek, od zawsze był osobą o trudnym charakterze. W młodości miał wiele problemów z dyscypliną i konsekwencją. W szkole przysparzał nauczycielom wielu trudności, a i w domu nie było łatwo. Często sprawiał kłopoty, zaniedbywał obowiązki, a jego niechęć do nauki i pracy była powodem wielu naszych rodzinnych kłótni. W pewnym momencie zaczęłam się obawiać, że nigdy nie odnajdzie swojego miejsca w życiu.

Kiedy Marek poznał swoją przyszłą żonę, byłam pełna obaw. Zastanawiałam się, jak ona sobie z nim poradzi, skoro ja przez tyle lat nie mogłam znaleźć na niego sposobu. Jednak czas pokazał, że moje obawy były nieuzasadnione, a moja synowa, Magda, okazała się osobą, która nie tylko zmieniła życie mojego syna, ale także przyczyniła się do jego przemiany w dojrzałego i odpowiedzialnego mężczyznę.

Para młoda w miękkim świetle. Canva

Synowa spadła nam z nieba

Magda ma niesamowity dar do motywowania i wspierania innych. Zamiast krytykować Marka za jego błędy, potrafiła z nim rozmawiać i zachęcać do refleksji nad własnym życiem. Jej podejście było pełne cierpliwości i zrozumienia, czego niestety mi często brakowało. Kiedy Marek miał trudności z utrzymaniem pracy, Magda pomogła mu znaleźć zajęcie, które stało się jego pasją i źródłem satysfakcji. Dzięki niej Marek zrozumiał, że praca może być nie tylko obowiązkiem, ale także źródłem radości i spełnienia.

Nie mogę nie wspomnieć również o tym, jak Magda nauczyła Marka odpowiedzialności za dom i rodzinę. Kiedy byliśmy na skraju rozpaczy z powodu jego nieodpowiedzialności, Magda wprowadziła w ich życie system obowiązków domowych, który Marek skrupulatnie zaczął przestrzegać. Z czasem zaczął sam z siebie podejmować inicjatywy, dbać o porządek i pomagać w codziennych sprawach. Magda zawsze stawiała przed nim wyzwania, które mobilizowały go do działania i rozwoju, co wcześniej było dla niego obce.

Jestem również pod wrażeniem tego, jak Magda zdołała nauczyć Marka empatii i troski o innych. Zawsze była zaangażowana w działalność charytatywną i społeczną, co zainspirowało mojego syna do aktywnego udziału w takich akcjach. Dziś Marek jest osobą, która nie tylko troszczy się o swoją rodzinę, ale także angażuje się w pomoc innym, co jeszcze kilka lat temu wydawało się nie do pomyślenia.

Dzięki niej mój syn nie tylko stał się odpowiedzialnym mężem i ojcem, ale także wartościowym człowiekiem, który znalazł swoje miejsce w społeczeństwie. Magda wykazała się niesamowitą determinacją, miłością i mądrością, które uczyniły z Marka człowieka, jakim zawsze marzyłam, aby był. Dzięki niej wiem, że nawet w najtrudniejszych chwilach można odnaleźć nadzieję i wyjść na prostą.

Elżbieta

Odmładzające stylizacje dla kobiet po 60. roku życia. 15 modnych i pięknych propozycji
Źródło: instagram.com/stitchedup_bydi
Reklama
Reklama