"Zajmuję się wnukami i ciągle słyszę pretensje. Synowej nic się nie podoba"

"Zajmuję się wnukami i ciągle słyszę pretensje. Synowej nic się nie podoba"

"Zajmuję się wnukami i ciągle słyszę pretensje. Synowej nic się nie podoba"

canva.com

"Staram się być naprawdę dobrą babcią. Robię wszystko, co w mojej mocy, aby wspomóc syna oraz synową w opiece nad dziećmi. Często ich odwiedzam, jestem tak naprawdę na każde ich zawołanie. Kiedy dzieci są chore, ja się nimi zajmuję, żeby synowa mogła iść do pracy. W zamian słyszę ciągłe pretensje. Jest mi przykro, bo synowej nic nie pasuje, a ja tak bardzo się staram". 

Reklama

Publikujemy list naszej czytelniczki. Tekst został zredagowany przez Styl.fm. Prześlij swoją historię na: [email protected]. Wybrane teksty opublikujemy. Zastrzegamy sobie prawo do redakcji tekstu.

Kocham moje wnuki

Wnuki są oczkiem w głowie, są dla mnie najważniejsi. Już nie pracuję, więc mam dużo czasu, aby się nimi zajmować. Często ich odwiedzam i uwielbiam spędzać z nimi czas. To naprawdę kochane dzieciaki. Zabieram ich na spacery, na place zabaw, kupuję drobne upominki, gotuję obiady oraz uczę nowych rzeczy. Doceniam każdą chwilę z maluchami. Kiedy są chorzy, zawsze do nich przyjeżdżam, żeby moja synowa i syn mogli w spokoju iść do pracy. Nie muszą się o nic martwić, bo dzieci są ze mną bardzo zżyte i świetnie spędza się nam czas.

babcia bawi się z wnukami canva.com

Synowa ma ciągle pretensje

Staram się, jak mogę, ale synowa ma do mnie ciągle pretensje. Zarzuca mi, że daję dzieciom zbyt dużo słodyczy, za mocno solę zupę albo nieodpowiednio się z nimi bawię. A ja naprawdę staram się wybierać edukacyjne zabawy, bardzo rzadko włączam im telewizję, bo zależy mi na tym, aby rozwijali swoje umiejętności. Mimo wszystko mojej synowej nigdy nic nie pasuje. Uważa, że za dużo bałaganię razem z dziećmi, a ja nie mam czasu na to, żeby posprzątać, kiedy zajmuję się dziećmi. Sama wie, że oni są wymagający.

Nie rozumiem tego

Nie rozumiem jej zachowania, przecież oddaję im serce na dłoni i zawsze jestem do ich dyspozycji, a mimo wszystko nic jej nie pasuje. Jest mi bardzo przykro, że tak to wygląda, bo ja naprawdę się staram. Cały czas czytam o nowych zabawach aktywizacyjnych, jestem na bieżąco z wszelkimi nowinkami, kupuję też dzieciom książki, które razem chętnie czytamy. Wydaję mi się, że synowa w ogóle tego nie zauważa i jest do mnie po prostu negatywnie nastawiona. Nie wiem, co mogłabym zrobić, żeby to zmienić, bo już daję z siebie wszystko. Rozmawiałam z synem na ten temat, ale to bagatelizuje i uważa, że przesadzam. Zawsze bierze stronę swojej żony, a czasami mógłby być po prostu obiektywny.

Załamana Babcia 

Agata Duda spotkała się z dziećmi. Stylizacja zupełnie niedopasowana do okazji.
Źródło: instagram.com/pierwszadama_akd
Reklama
Reklama