Joanna Koroniewska nie ma problemu z pokazywaniem się bez makijażu i filtrów. Z tego powodu nieraz wysłuchiwała nieprzyjemnych uwag na swój temat. Aktorka ma sprecyzowany pogląd na temat pogoni za nieistniejącymi ideałami, samoakceptacji i upiększania się w nieskończoność. Wyraziła go jasno w obszernym wpisie, jaki pojawił się na FB gwiazdy.
Joanna Koroniewska opowiedziała się za naturalnością i samoakceptacją
Joanna Koroniewska nic sobie nie robi ze współczesnego pędu do upiększania urody i pokazywania tylko idealnych obrazków z własnego życia. Niedawno Joanna Koroniewska obchodziła 46. urodziny. Jako 25-latka wymiatała stylówkami i uwielbiała golfy. Taki wizerunek w mediach jest zamierzony. Niektórym osobom to jednak nie pasuje i zarzucają aktorce zaniedbanie.
W mediach społecznościowych Koroniewska najczęściej pojawia się bez makijażu, w naturalnej wersji. Nigdy nie korzysta z filtrów wygładzających zmarszczki, przez co nieraz stawała się przedmiotem śmieszkowania i nieprzychylnych opinii ze strony internautów. W ostatnim czasie czara goryczy się przelała i gwiazda opublikowała obszerny wpis na Facebooku i Instagramie. Poruszyła w nim temat wyglądu i jego akceptacji:
Kocham każdą moją zmarszczkę, bo wyraża moje emocje. Moje dotychczasowe życie. Uwielbiam mój mały biust, który wykarmił dwójkę moich kochanych dzieci. Kocham wszystkie swoje doskonałości i niedoskonałości. Z wiekiem coraz bardziej.
Po wielu latach walki z kompleksami coraz bardziej siebie akceptuję. Co wcale nie oznacza, że nie dbam o formę czy zdrowie. I nie dam się już żadnemu facetowi i żadnej kobiecie ośmieszać, a tym bardziej niszczyć mojego silnego poczucia własnej wartości.
- napisała pewna siebie Joanna Koroniewska. Aktorka nie pozwoli się nikomu ośmieszać, zwłaszcza z tak błahego powodu, a wygłaszane o niej opinie świadczą wyłącznie o osobach, które je wygłaszają:
To ICH problem, nie mój. Nie maluję się na co dzień i nie upiększam. Bo TAK też może być pięknie.
- podkreśliła przywiązanie do naturalności w wyglądzie.
instagram.com/joannakoroniewska
Joanna Koroniewska o upiększaniu ciała
Joanna Koroniewska nie ma potrzeby upiększania ciała — ani makijażem na co dzień, ani zabiegami. Zdaniem aktorki ważniejsze jest, by zadbać o swoje wnętrze. Zwraca uwagę, że pogoń za ideałami sylwetki i piękna zewnętrznego jest często bezcelowa:
Tak bym chciała, żeby MODNE stało się upiększanie swojego zdrowia, swojej duszy, a nie przede wszystkim ciała. Zwłaszcza że tak naprawdę TO pewnie też działa — ale na moment. Bo za chwilę chcemy więcej i lepiej. I dążymy do ideałów, których NIE MA… Nie krytykuję tych, którzy wybrali taką drogę, ale pokazuję Wam TUTAJ od lat, że można inaczej. I wiem od wielu, wielu z Was, że tak też może być pięknie.
- postuluje 46-latka w mocnych słowach.
Róbmy wszystko w zgodzie z sobą, ale błagam, dajmy żyć tym, którzy chcą być po sobą. Tak po prostu.
- na koniec apeluje o szacunek dla wyborów każdego człowieka.
