"Do ślubu chcę iść w trampkach. Teściowa wpadła w szał i nazwała mnie klaunem, a nie panną młodą..."

"Do ślubu chcę iść w trampkach. Teściowa wpadła w szał i nazwała mnie klaunem, a nie panną młodą..."

"Do ślubu chcę iść w trampkach. Teściowa wpadła w szał i nazwała mnie klaunem, a nie panną młodą..."

zdjęcie ilustrujące/canva

Mówi się, że wesele to spełnienie marzeń rodziców nie samych zainteresowanych i szczerze mówiąc może w tym być sporo prawdy. Na pewno wiele razy spotkaliście się z podobnymi historiami, że to mama lub ojciec panny młodej mają więcej do powiedzenia niż para młoda. W historii Weroniki jest podobnie. Młoda kobieta jest zbulwersowana tym, jak zachowała się jej teściowa.

Reklama

Trampki na ślub

24-letniej Weronice z Kielc marzyło się to, aby do ślubu założyć trampki, ale nie była pewna, czy to będzie dobry pomysł. Koleżanki utwierdziły ją jednak w przekonaniu, że najważniejsze jest to, aby dobrze się czuła sama ze sobą. Teściowa jest innego zdania.

Kupiłam już sobie trampki, o których marzyłam. Wiedziałam, że chcę postawić tego dnia na wygodę - to po pierwsze, a po drugie mój narzeczony jest niski i gdyby założyła szpilki, wyglądałoby to po prostu źle! Niestety gdy teściowa to usłyszała, wpadła w jakąś chorą furię

zbliżenie na stopy w trampkach zdjęcie ilustrujące/canva

Buty na ślub

Weronika usłyszała od przyszłej teściowej, że w trampkach będzie wyglądać jak klaun, a nie jak panna młoda. To było dla 24-latki za dużo. Wyszła z rodzinnego obiadu.

No jak można powiedzieć komukolwiek coś takiego? Czy ona uważa, że to było zabawne czy jak? Ja na pewno założę trampki i nic jej do tego!

Czy to coś złego zamienić szpilki na trampki?

Do ślubu Meghan pojechała w towarzystwie mamy.
Źródło: David Fisher/REX/Shutterstock/EAST NEWS
Reklama
Reklama