Karolina Plachimowicz od kilku miesięcy próbuje poskładać swoje życie. Zdaje się nawet, że uczestniczka "Projektu Lady" wychodzi na prostą. W związku z tym postanowiła zrobić sobie krzywdę! Kobieta właśnie przeszła serię zabiegów "upiększających", po których wygląda... Sami oceńcie!
Karolina Plachimowicz - zmiany w życiu
Karolina Plachimowicz od lat ośmiesza się w internecie. Po występie w "Projekcie Lady" kobieta liczyła na szybką sławę i życie jako influencerka. Niestety rzeczywistość okazała się mniej kolorowa i została zmuszona, aby pracować jako prostytutka. Po covidzie Karolina straciła wszystkich klientów, a do tego boryka się z byłym partnerem, który notorycznie utrudnia jej kontakt z córeczką.
Kilka miesięcy temu karta się odwróciła i kobieta wraz z partnerem wybrała się na rajski urlop w Egipcie. Później przyznała, że to mężczyzna otrzymał lepszą pracę i mogą w końcu żyć na wyższym poziomie.
Karolina Plachimowicz - lekarstwo na kompleksy
Karolina nieraz wspominała o tym, że źle czuje się z tym, jak wygląda. Trudno było jej zaakceptować przede wszystkim wagę, z którą bezskutecznie walczy już od kilku miesięcy. W związku z wszechobecnym kultem sztucznego piękna również niedoszła celebrytka postanowiła w końcu zainwestować w wygląd swojej twarzy. Już kilka lat temu znacznie powiększyła piersi i zmieniła kształt nosa.
Tym razem jednak mocno przesadziła, a jej twarz prezentuje się po prostu TRAGICZNIE! Dziewczyna przyjechała specjalnie do Polski, aby wykonać serię zabiegów. Wśród nich znalazły się wypełniacze policzków i ust na łączną ilość 10 ml, a także nici liftingujące.
Przypominamy, że Karolina ma jedyni 31 lat i z pewnością wystarczyłoby jedynie odpowiednio zadbać o skórę i zdrowo się odżywiać, zamiast wypełniać sobie twarz taką ilością środków. Ponadto wykonanie wszystkich poprawek w jednym czasie może skończyć się bardzo poważnymi powikłaniami. Na razie twarz kobiety jest mocno opuchnięta i wygląda naprawdę bardzo źle. Sama Karolina porównuje się nawet do "kobiety kot".
Myślicie, że wyjdzie jej to na dobre?