Demi Moore i Ashton Kutcher potwierdzili, że informacje o ich rozstaniu nie są tylko plotkami.
W oficjalnym oświadczeniu 49-lenia Demi napisała:
"Z wielkim smutkiem i ciężkim sercem postanowiłam zakończyć moje sześcioletnie małżeństwa z Ashtonem. Jako kobieta, matka i żona wierzę w pewne wartości, które są dla mnie święte i w związku z tym zdecydowałam się iść do przodu z moim życiem."
Następnie aktorka dodała, że:
"To jest trudny czas dla mnie i mojej rodziny. Chciałabym więc prosić o współczucie i uszanowanie mojej prywatności w taki sposób, w jaki zrobilibyście to dla każdego człowieka w podobnej sytuacji."
Ashton również odniósł się do rozwodu. Oczywiście w sobie właściwy sposób, czyli na Twitterze:
"Będę zawsze ciepło pamiętać czas spędzony z Demi."
Chwilę później rozbudował swoją myśl słowami:
"Małżeństwo to jedna z najtrudniejszych rzeczy na świecie i niestety czasem się nie udaje."
Dla Demi Moore było to trzecie małżeństwo. Z drugim mężem - Brucem Willisem cały czas pozostaje w przyjaźni. Myślicie, że tak też będzie w przypadku jej i Ashtona? Zapewne zależy to od powodu rozstania. Według prasy brukowej istnieją dowody (a z pewnością świadkowie) zdrady, a nawet kilku zdrad Ashtona. W takie sytuacji przyjaźń może im raczej nie wyjść...
Ashton jest teraz na topie. Zajął miejsce Charliego Sheena w produkcji "Dwóch i pół". Jednak tuż po plotkach o zdradzie, Ashton zaczął tracić w mediach. Wszyscy współczują Demi. Teraz 33-letni aktor musi się bardziej się postarać, aby znów być popularnym. Przynajmniej w tym pozytywnym sensie. Być może kilka sesji zdjęciowych i okładem mu w tym pomoże.