"Mój synek poszedł do przedszkola w sukience. Dostałam pouczający telefon na temat wychowania"

"Mój synek poszedł do przedszkola w sukience. Dostałam pouczający telefon na temat wychowania"

"Mój synek poszedł do przedszkola w sukience. Dostałam pouczający telefon na temat wychowania"

zdjęcie ilustrujące/canva

Tyle mówi się w mediach o tym, aby pozwalać dzieciom na rozwijanie kreatywności i pielęgnowanie ich zainteresowań. Mama 4-letniego Antka ostatnio przeżyła szok, gdy dostała telefon z przedszkola. Nauczycielka była niemiła i poprosiła o to, aby matka odebrała dziecko. Dlaczego?

Reklama

"Miałam odebrać syna, bo założył sukienkę!" - pisze 30-latka

Paulina była zdziwiona, gdy godzinę po tym, gdy zawiozła synka do przedszkola, dostała telefon, aby odebrać Antka. Na początku myślała, że coś się stało, ale po chwili doszło do niej, że chodzi o sukienkę, którą jej dziecko założyło tego dnia.

Odebrało mi mowę przez chwilę, bo naprawdę nie rozumiałam, o co tej kobiecie chodzi. Wytłumaczyła z oburzeniem, że tak się nie powinno wychowywać chłopca, że to nie jest bal przebierańców i cyrk. Dodała, że część dzieci się śmiała, a druga chciała też przymierzyć sukienkę

mały chłopiec w białej bluzce i czerwonej spódnicy zdjęcie ilustrujące/canva

"Mój syn nie rozumiał, dlaczego ma wracać do domu" - mówi Paulina

Według słów matki, chłopiec był zasmucony, że musi wracać do domu. W aucie płakał i pytał mamę, dlaczego nie mógł zostać i bawić się z koleżankami i kolegami z grupy.

Szczerze? Nie miałam pojęcia, co mam mu na to powiedzieć. Antek po prostu rano widział, jak jego siostra idzie do szkoły i zakłada sukienkę. Ubranie mu się spodobało i zapytał, czy on też tak może iść do przedszkola. Pomyślałam, że to nie jest przecież nic złego. Okazało się, że byłam w błędzie...

Czy sukienki są zarezerwowane tylko dla dziewczynek?

Policja ostrzega! Te internetowe zabawy mogą doprowadzić do tragedii Sprawdź, co grozi Twojemu dziecku!
Źródło: Zdjęcie ilustracyjne/Canva
Reklama
Reklama