Dużo dzieje się ostatnio w życiu Dody i niekoniecznie są to dobre rzeczy. Rozwód z Emilem Stępniem, problemy z filmem "Dziewczyny z Dubaju" i zawirowania w życiu prywatnym. Jednak jest ktoś, kto znów pojawił się w życiu Doroty Rabczewskiej i widać, że ją wspiera. Pamiętacie Maxa?!
Doda chciała odebrać sobie życie?
Doda zwierza się regularnie na swoim profilu na Instagramie i wyznaje fanom prawdę na temat swojego życia. Powiedziała, że została oszukana, ale także wprost mówiła o tym, że bycie gwiazdą ma swoje cienie. Jakby tego było mało w czasie dzisiejszego Stories ze smutną miną zdobyła się na szokujące wyznanie. Jeszcze kilka miesięcy temu było z nią naprawdę źle i chciała odebrać sobie życie...
Jechałam tą drogą parę miesięcy temu i k***a przyrzekam, że na liczniku miałam 150 km/h i zamknęłam oczy. Teraz jadę tą samą drogą i nie chcę zamykać oczu (w tym momencie Doda pokazała na Maxa). W każdym razie z każdego dna da się odbić kochani. Mam nadzieję, że będzie już lepiej
Doda znów zakochana?!
Ten dzień obfitował w wiele emocji na profilu Doroty. Pojawił się także Max Hodges, o którym pisaliśmy kilka miesięcy temu. Przystojny mężczyzna pojechał z Dorotą do jej rodziców z bukietem kwiatów w dłoni. Spędzili razem miłe popołudnie, a nawet tata Dody i Max mieli chwilę, aby poćwiczyć wspólnie nas siłowni.
Czy Doda i Max są razem? Wszystko wskazuje na to, że tę dwójkę może coś łączyć. W czasie relacji, które oboje dziś dodawali, mówili do siebie "skarbie", obejmowali się i relaksowali w domu Doroty. Sprawdźcie w naszej galerii, jak spędzili dzień.