Kasia Ankudowicz przeżywa trudne chwile: "Dziękuję Ci za wspólną podróż. Żegnaj" - pisze rozżalona. Co się stało?

Kasia Ankudowicz przeżywa trudne chwile: "Dziękuję Ci za wspólną podróż. Żegnaj" - pisze rozżalona. Co się stało?

Kasia Ankudowicz przeżywa trudne chwile: "Dziękuję Ci za wspólną podróż. Żegnaj" - pisze rozżalona. Co się stało?

Instagram

Kasia Ankudowicz podzieliła się ze swoimi fanami przykrą wiadomością. Otóż niedawno pożegnała swojego ukochanego przyjaciela i bardzo to przeżywa. Do tego stopnia, że postanowiła opublikować oddzielny post na Instagramie, który jest mu poświęcony. Fani rozumieją jej ból i przesyłają wyrazy współczucia.

Reklama

Katarzyna Ankudowicz prywatnie

Kasia to lubiana przez telewidzów aktorka, którą można oglądać w różnych serialach, ale też na deskach sceny teatralnej. Drogę do kariery otworzyła jej rola Sylwii, w którą to wcielała się w "Bulionerach". To właśnie dzięki tej przygodzie otrzymała kolejne role oraz inne propozycje, które sprawiły, że stała się jeszcze bardziej popularna.

O życiu prywatnym Ankudowicz nie mówi na Intagramie zbyt wiele i raczej rzadko się tam uzewnętrznia. Choć jest mamą rocznej dziewczynki, nigdy nie pokazała na swoim profilu jej buźki. Ale ostatnio podzieliła się przykrą, osobistą informacją.

ankudowicz

Kasia Andukowicz straciła przyjaciela

Tylko osoba, która miała bądź ma psa potrafi zrozumieć ból po stracie takiego przyjaciela. Kasia Ankudowicz napisała:

Ponad dziesięć lat żyliśmy razem.
Nie wiemy, jak długo i jak żyłeś, kiedy wpadliśmy na siebie na Górczewskiej. Jednak przeżyłeś ten łomot, jaki sprawił Ci nieznany kierowca, tak jak potem przeżyłeś alergie, zapalenia i trzy udary. Zjeździłeś z nami Polskę i okolice, turystycznie i zawodowo, byłeś na niejednej scenie i w wielu wielu hotelach. Kto by pomyślał, skoro na początku bałeś się nawet wyjść siku. Działało przekupstwo kiełbaskami i psimi ciastkami.
Kochałeś jeść, czy to karma za miliony monet czy śmietniki, aż w końcu to, co spadło z talerzyka Konstancji.

Na pewno bardzo Cię to życie ostatnio bolało, skoro odmawiałeś swoich ukochanych posiłków.
Nie chcieliśmy, żebyś cierpiał, dlatego wczoraj wieczorem pożegnaliśmy się na zawsze.
Dziękuję Ci za wspólną podróż, żegnaj, kochany Panie Kredko.

Ten wzruszający wpis Kasia opatrzyła zdjęciami. Znajdziesz je w galerii.

Też zdarzyło Ci się już przeżyć stratę takiego przyjaciela?

Katarzyna Ankudowicz straciła przyjaciela.
Źródło: Instagram @ankudowiczkasia
Reklama
Reklama