Wodospad Iguacu

Wodospad Iguacu

Jeden z najpiękniejszych wodospadów świata znaleźć można na południu Brazylii. A dokładniej na styku trzech państw – Brazylii, Argentyny i Paragwaju. Nazywa się Iguacu, czyli po prostu „Wielka Woda”.

Reklama

Jeśli oglądaliście „Misję” z Robertem de Niro i Jeremy Ironsem to mieliście okazję zobaczyć właśnie tę okolicę. Tak naprawdę nie jest to jeden, a ponad 300 małych wodospadów, rozciągniętych na długości 3 kilometrów. Wszystkie zobaczyć można z okien helikoptera.

Każdy wodospad nosi inną nazwę, spotkamy się więc z „Adamem i Ewą”, „Trzema Muszkieterami” oraz „Gardzielą Diabła”.

Dźwięk wodospadu słychać do 24 kilometrów od niego, a ilość wody, która spada do jednego z wąwozów poniżej wodospadu w ciągu sekundy napełniłaby kilka basenów olimpijskich.

Legenda głosi, że wodospad Iguacu powstał, kiedy Toroba - jeden z młodych wodzów indiańskich - przyszedł nad rzekę prosić bogów o przywrócenie wzorku jego narzeczonej. Modlitwy spowodowały nagłe pęknięcie skał, po których do wąwozów zaczęła spływać woda. Prośba została spełniona, choć bogowie raczej mieli średnie poczucie humoru, ponieważ nurt wody zabił Torobę.

Idealną sytuacją jest zobaczenie wodospadu z obydwu stron. Kiedy będziecie po stronie argentyńskiej, istnieje nawet możliwość kąpieli. Po brazylijskiej stronie zobaczycie ten cud natury z dalszej perspektywy. Niezależnie od perspektywy jest to naprawdę piękne miejsce.

Reklama
Reklama