Półtoraroczna dziewczynka doznała dwukrotnie udaru. Zrozpaczona matka ostrzega innych rodziców

Półtoraroczna dziewczynka doznała dwukrotnie udaru. Zrozpaczona matka ostrzega innych rodziców

Półtoraroczna dziewczynka doznała dwukrotnie udaru. Zrozpaczona matka ostrzega innych rodziców

instagram.com/zoepicknett

Mama ostrzegła przed całowaniem dzieci po tym, jak jej 16-miesięczna córka doznała dwóch udarów mózgu z powodu opryszczki. 24-letnia Zoe Picknett z Teeside na swoim profilu na Facebooku wyznała, że jej córka Teddy walczyła ze śmiertelnym wirusem opryszczki.

Reklama

Jak doszło do tej tragedii?

Zrozpaczona matka myślała na początku, że to, co spotkało Teddy, jest czymś w rodzaju grypy. Matka nie wiedziała, co się stało i szukała pomocy najpierw u lekarza pierwszego kontaktu:

Jej ręce i stopy zaczynały być sine i lodowate, ale reszta jej ciała była rozgrzana do czerwoności. Powiedzieli, że nic mojemu dziecku nie jest i żebym zabrała ją do domu. W weekend przestała spać, jeść i pić. To był horror

Wezwano pogotowie

Stan dziewczynki jeszcze bardziej pogorszył się w poniedziałek. Wówczas wezwano pogotowie do ich domu. Co się okazało? Znów sanitariusze powiedzieli, że Teddy nic nie jest. Zoe już nie wiedziała, gdzie ma szukać pomocy. W końcu pojechała z córką do szpitala sama:

Przecież gołym okiem było widać, że coś jest nie tak. Zabrali nas do pokoju i pomyślałam, że dadzą jej antybiotyki na noc i jutro będzie w porządku. Niestety wtedy dostała paraliżu lewej strony ciała. Zabrali ją na tomografię komputerową i znaleźli niewielkie krwawienie w mózgu i wtedy wyjaśnili mi, że musimy udać się do szpitala dziecięcego Great North w Newcastle. Powiedzieli mi, że gdybym poczekała jeszcze godzinę, mogłabym ją stracić... Teraz musimy zrobić wszystko, aby Teddy zaczęła normalnie żyć i być może nauczyć się języka migowego

Rodzice, uważajcie!

Zoe desperacko pragnie ostrzec innych przed niebezpieczeństwami związanymi z całowaniem dzieci:

Nie chcę współczucia od ludzi, którzy myślą, że robię to dla uwagi. Robię to wszystko dlatego, że chcę ostrzec wszystkich. To, co nas spotkało, może spotkać każdego. Nie pozwólcie na to, aby ktoś całował Wasze dzieci, pił z tego samego kubka, co Wasze maleństwo. Po prostu uważajcie. Omal nie straciłam córki. Nie życzę tego mojemu najgorszemu wrogowi

Teddy spędziła prawie cztery tygodnie w szpitalu, bez żadnych odwiedzających ze względu na ograniczenia Covid-19. Lekarze mają nadzieję, że w połowie marca dziewczynka wróci do domu i będzie mogła przejść rehabilitację.

źródło: instagram.com/zoepicknett, gazettelive.co.uk/

Mała Teddy trafiła do szpitala po tym, gdy przestała jeść, pić i spać. Mama obwinia siebie za to, co się stało...
Źródło: instagram.com/zoepicknett
Reklama
Reklama