TVP przesadziła?! Puściła felieton, w którym jest mowa o karaniu kobiet: "Kamienie przy szyi"

TVP przesadziła?! Puściła felieton, w którym jest mowa o karaniu kobiet: "Kamienie przy szyi"

TVP przesadziła?! Puściła felieton, w którym jest mowa o karaniu kobiet: "Kamienie przy szyi"

VOD instagram.com/p/CG4jkBrpQPJ/

W mediach społecznościowych zawrzało. Internauci dotarli do niepokojącego fragmentu programu "Rodzinny ekspres", którego autorem jest TVP. W epizodzie emitowanym 24 października została poruszona krótka historia Helu. Na szczególną uwagę zasługuje opis zasad, do których w zamierzchłych czasach musieli dostosować się jego mieszkańcy. Fragment programu błyskawicznie rozprzestrzenia się po sieci. Internauci są oburzeni.

Reklama

Rodzinny magazyn TVP

Na oficjalnej stronie możemy znaleźć informację, że emitowany na łamach stacji program ma charakter magazynu, w którym wywiady z gośćmi przeplatane są odpowiednimi felietonami. To także program poradnikowy, który ma pomóc rodzinom do głębszego przeżywania istoty rodzinności w duchu chrześcijaństwa. Odcinek wyemitowany w minioną sobotę może stać się prawdziwym hitem oglądalności i to nie z powodu niepowtarzalnej i ciekawej zawartości merytorycznej. Krótki reportaż na temat historii Helu poruszył wielu internautów.

Wypowiedź na granicy przyzwoitości

Podziwiając na ekranie urokliwe zakątki miasta Hel, w tle możemy usłyszeć ciepły głos lektora, który przybliża nam jego historię i panujące niegdyś zasady.

Ciekawostką są liczne nakazy i zakazy, jakimi obwarowane było życie starego Helu. Tak przynajmniej wynika z zachowanego do dziś zbioru praw zwanego "wilkierzem". Mieszkańcy nie mogli na przykład trzymać w obejściu zwierząt hodowlanych, ani też wyrzucać wprost na ulicę rybich głów. Nierząd obłożony był karą grzywny, a co szczególnie ciekawe, surowe kary groziły też kobietom za wszczęcie kłótni na forum publicznym. Winowajczynie musiały się liczyć z tym, że będą musiały odbyć spacer wokół rynku z przywiązanym do szyi kamieniem. Kto wie, czy podobnych zasad nie byłoby warto wprowadzić w życiu publicznym obecnie

Ostatnie zdanie nie spodobało się internautom. W ich ocenie jest to niedopuszczalne balansowanie na granicy przyzwoitości i nie powinno mieć miejsca, a zwłaszcza w związku z wydarzeniami odnośnie zakazu aborcji. Myślicie, że to celowe działanie, czy być może niefortunne skonstruowanie wypowiedzi?

źródło: vod.tvp.pl

Reklama
Reklama