"Jestem w ciąży, a mąż mówi mi, żebym zapomniała o karmieniu piersią. Nie chce, żebym straciła figurę"

"Jestem w ciąży, a mąż mówi mi, żebym zapomniała o karmieniu piersią. Nie chce, żebym straciła figurę"

"Jestem w ciąży, a mąż mówi mi, żebym zapomniała o karmieniu piersią. Nie chce, żebym straciła figurę"

adobe stock

Ciąża to taki okres w życiu kobiety, gdy wszystko się zmienia. Hormony buzują i są dni, gdy najchętniej kobieta schowałaby się pod kołdrą z toną czekolady i ogórków kiszonych, oglądając komedie romantyczne. Co powinien robić wtedy mężczyzna? Wsparcie z jego strony to najcenniejsza rzecz, jaką może ofiarować swojej ukochanej. Niestety nie każda kobieta może na to liczyć...

Domaga się ode mnie ćwiczeń...

Angelika z Katowic jest w zaawansowanej ciąży i dobrze wie, jak wygląda. Zdaje sobie sprawę z tego, że jej ciało się zmieniło, ale także wie, że to wszystko po to, bo pod jej sercem bije drugie. Jest szczęśliwa, że zostanie mamą, ale nie do końca dobrze czuje się z tym, czego wymaga od niej jej mąż.

Nie myślałam, że on tak się będzie zachowywać. Gdy zaczęłam przybierać na wadzę, on zmuszał mnie do ćwiczeń - oczywiście, jak to mówił, delikatnych dla kobiet w ciąży, ale zawsze to jednak ćwiczenia... Nie miałam na to ochoty, bo w pierwszych miesiącach niezbyt dobrze się czułam. On jednak nie dawał za wygraną.

"Twoje piersi będą wisieć..."

Nie tylko regularnie byłam męczona prośbami o ćwiczenia, to także miałam zakaz jedzenia słodyczy, a do tego Tomek co chwilę zadręczał mnie swoimi obawami, że na pewno po ciąży nie zgubię kilogramów, bo już po mnie widzi, że mam tendencję do tycia. Ciągle mówił mi o tym, żeby nie karmiła, bo moje piersi potem będą wisieć. Ja już nie wiem, co ja mam o tym myśleć... Jestem załamana, bo nie spodziewałam się po nim takiego zachowania. Nie przejmuje się mną tylko myśli o swoich potrzebach...

Czy tak powinno wyglądać wsparcie męża?

*imiona zostały zmienione
**zdjęcie ma charakter ilustracyjne