Sylwia Bomba zdradziła wiek narzeczonego i wyznała, gdzie ją poderwał. Nietypowe miejsce!

Sylwia Bomba zdradziła wiek narzeczonego i wyznała, gdzie ją poderwał. Nietypowe miejsce!

Sylwia Bomba zdradziła wiek narzeczonego i wyznała, gdzie ją poderwał. Nietypowe miejsce!

https://www.instagram.com/sylwiabomba MW Media

Sylwia Bomba z "Gogglebox" regularnie dodaje zdjęcia siebie i córeczki Antosi do sieci. Rzadziej pojawia się razem z nimi Jacek, narzeczony 34-latki i tata jej córeczki. Są jednak wyjątki i za to fanki Sylwii są jej bardzo wdzięczne. Kim jest jej partner? Ile ma lat i jak para się poznała? W końcu Sylwia zdradziła co nieco o sobie!

Reklama

Kim jest Sylwia Bomba?

Ci, którzy uwielbiają programy telewizyjne, dokładnie wiedzą, kim jest uśmiechnięta brunetka z "Gogglebox". Dzięki temu programowi stała się popularna, a jej poczynania w sieci śledzi ponad 600 000 osób! Niedawno została mamą i nieco na bok odsunęła także swoją pasję i pracę - fotografię. Liczymy, że wróci do zawodu, ponieważ jej zdjęcia są przepiękne!

Ile lat ma partner Sylwii Bomby?

To pytanie w odniesieniu do 34-latki i jej życia prywatnego pojawia się zdecydowanie najczęściej. W końcu wesoła brunetka postanowiła odnieść się do tego w czasie rozmowy z reporterem Wirtualnej Polski, która odbyła się jakiś czas temu.

Powiem Ci szczerze. Mnie się zawsze podobali starsi panowie. Jak zobaczyłam mojego Jacka, gdy się poznaliśmy, to od razu wiedziałam, że to będzie TEN i żaden inny. Wiek to tak naprawdę tylko jakaś cyferka w dowodzie. Między nami jest 14 lat różnicy - to zdradzę, bo tego nigdzie nie mówiłam, więc wcale nie tak dużo, jak się wydaje.

A jak wyglądało pierwsze spotkanie Jacka i Sylwii?

34-latka przyznaje, że pierwsze spotkanie z 48-letnim dziś Jackiem nie wyglądało tak jak kadr z filmu. Dla Sylwii jednak jasne było to, że z tym mężczyzną spędzi resztę życia. Z uśmiechem na ustach mówi:

Powiem Wam szczerze, że my jak się spotkaliśmy, to była miłość od pierwszego wejrzenia. Jacek zaczepił mnie w centrum handlowym, w drzwiach kręconych spytał się, czy pójdziemy na kawę. Ja go najpierw zobaczyłam, stał przy Sephorze. Powiedziałam do siebie: "O matko, co za mężczyzna". Po czym ten mężczyzna stanął obok mnie i zaproponował mi kawę. Ja już wiedziałam, że to jest ten i żaden inny

Same przyznacie, że historia ich poznania brzmi jak z komedii romantycznej, prawda?

Sylwia coraz częściej dodaje zdjęcia ze swoim narzeczonym
Reklama
Reklama