Jeśli Meghan Markle miewa kłopoty z powodu żenujących wypowiedzi taty, to jej problemy nie są niczym w porównaniu z przykrościami, jakie spotykały jej tragicznie zmarłą teściową. Kamerdyner księżnej Diany, Paul Burrell opowiedział o bulwersującej rozmowie, jakiej był świadkiem, między Frances Shand Kydd i jej córką Dianą.
Obie panie rozmawiały przez telefon, lecz Diana, która darzyła Burrella szczerą przyjaźnią, zawołała go do słuchawki. Siedzieli potem oboje na podłodze z słuchawką przy uchu, słuchając wywodów Frances Shand Kydd. Matka miała za złe Dianie jej kontakty z mężczyznami, a zwłaszcza znajomość z chirurgiem Hasnatem Khanem i biznesmanem Gulu Lalvani. Starsza pani w obraźliwych słowach wyrażała się o obu partnerach księżnej, nie szczędząc obelg także własnej córce. Burrell z początku nie chciał powiedzieć, jakie to były obelgi, "przez szacunek dla damy, której już z nami nie ma". Podpytywany jednak wyznał:
Cóż, matka nazwała księżnę dziwką.
Przykre, że nigdy już nie miały okazji się pogodzić. To była ostatnia rozmowa matki z córką przed tragiczną śmiercią Diany w Paryżu. Kamery uchwyciły rozpacz Frances Shand Kydd na pogrzebie księżnej. Matka Diany zmarła w 2004 roku w wieku 68 lat.