Tomasz Oświeciński zyskał popularność dzięki rolom w filmach Patryka Vegi oraz postaci Andrzejka Lisieckiego w serialu "M jak miłość". Niestety sukcesy aktorskie nie szły w parze ze szczęściem w życiu osobistym. W kwietniu 2016 roku aktor rozstał się z żoną Aleksandrą, z którą jednak pozostawał w dobrych relacjach ze względu na córkę Marysię. Niedawno byli małżonkowie postanowili do siebie wrócić.
Mam wrażenie, że moja kariera przerosła małżonkę, pojawiła się nieuzasadniona zazdrość i w efekcie uznaliśmy, że to nie ma sensu. Ale kilka miesięcy temu postanowiliśmy dać sobie jeszcze jedną szansę. Zrozumieliśmy, że najważniejsze jest uczucie. I teraz przeżywamy najlepszy czas - zdradził aktor w "Twoim Imperium".
Niewykluczone, że już niedługo para znów weźmie ślub. Tomasz Oświeciński zdradził w rozmowie z "Faktem", że namawia go do tego 9-letnia córka.
Moja córka wciąż mnie dopytuje: tato, kiedy poprosisz w końcu mamę o rękę - mówi aktor.
Do podjęcia decyzji o ślubie składnia go też status konkubenta, którego bardzo nie lubi.
To najbrzydsze słowo, jakie mamy w naszym języku. Nie podoba mi się, a moja ex małżonka śmieje się, że możemy zacząć się nazywać narzeczonymi. I właśnie wysyłała mi zdjęcie pierścionka zaręczynowego, który wpadł jej w oko. Będę więc musiał za nim pochodzić - wyznaje Oświeciński.
Wygląda na to, że marzenie 9-letniej córki aktorka w końcu się spełni.