Justyna Żyła ciągle myśli, że skoczek rzuci dla niej kochankę? "Wierzę w słowa przysięgi małżeńskiej"

Justyna Żyła ciągle myśli, że skoczek rzuci dla niej kochankę? "Wierzę w słowa przysięgi małżeńskiej"

Media od 2 miesięcy żyją konfliktem Piotra Żyły i jego żony, Justyny i wiele wskazuje na to, że tenże szybko się nie skończy. Niedawno skoczek wysłał żonie pismo przedprocesowe, w którym domagał się ustalenia kontaktów z dziećmi. Justyna chciała, by widzenia z dziećmi odbywały się w ich domu w Wiśle, na co z kolei nie chciał przystać skoczek. Justyna zaś nie chciała się zgodzić na to, by ich dzieci przebywały w mieszkaniu, w którym Żyła mieszka z kochanką. W najnowszym wywiadzie Justyna Żyła znów zasłania się dobrem dzieci.

Reklama

Dobro Karolinki i Kubusia jest dla mnie najważniejsze. Nigdy nie zabraniałam Piotrkowi widywać się z dziećmi i nie zamierzam tego robić. One potrzebują ojca, ale nie takiego, który zabierze je od święta na lody czy obiad. Tylko takiego, który z nimi będzie - skomentowała w najnowszym "Fleszu".

Jednak ciekawszy jest kolejny fragment wywiadu - wygląda na to, że Justyna Żyła wciąż liczy na to, że niewierny mąż rzuci dla niej kochankę i wróci do rodziny...

Wierzę w słowa przysięgi małżeńskiej i w to, że mój mąż zrozumie, że rodzina to najwyższa wartość i warto o nią walczyć - dodała Justyna Żyła.

Swój cel chce osiągnąć w dosyć specyficzny sposób. Myślicie, że szantaż w mediach to dobry sposób na odzyskanie męża? Swoją drogą coś nam takie zachowanie przypomina... [Żona posła Kamińskiego błaga męża o powrót. "Mariusz, wracaj do domu"].

Źródło: www.playboy.pl
Reklama
Reklama