Deynn pokazuje pośladki w 4 pozach. Wszystko zaczęło się od tego zdjęcia

Deynn pokazuje pośladki w 4 pozach. Wszystko zaczęło się od tego zdjęcia

Deynn i jej "znikająca pupa" w miniony weekend były hitem sieci. Wszystko zaczęło się od tego, że satyryczny profil na Facebooku "Vogule Poland" opublikował 2 zdjęcia trenerki - na jednym widać było jej ponętne pośladki, na drugim zaś jej pupa była płaska. Problem w tym, że Deynn jest aspirującą trenerką i chce być wzorem dla innych Polek. Czyżby więc oszukiwała, a jej pupa w rzeczywistości nie prezentowała się tak ponętnie jak na jej profilu na Instagramie?

Reklama

Deynn zareagowała bardzo nerwowo i wstawiła na swój profil na Instagramie zdjęcia zrobione w 4 pozach - na których wyjaśnia, że wygląd jej pupy zależy od odpowiedniej pozy. To jeszcze jesteśmy w stanie zrozumieć. Jednak Deynn do zdjęć się nie ograniczyła i na swoje nieszczęście okrasiła dość mętnymi tłumaczeniami, w których nie brakowało przekleństw. Oto ich fragment:

Czy Wy (idioci, do których piszę) naprawdę myślicie, że w sieć wyjdzie cokolwiek na co nie pozwolimy? czego nie chcemy? czego nie planujemy? CH*JA. wszystko jest przez nas kontrolowane ale nie pod takim względem jak u wszystkich innych. My nie pilnujemy przekleństw, wciągniętego brzucha, słabszego ułożenia bicepsów pod luźniejszą koszulką czy dupy z gorszej perspektywy. Dajemy ludziom siebie. Dajemy ludziom, k*rwa prawdę. Jako jedyni, powtarzam dajemy jako JEDYNI autentyczność. Wulgarną, kontrowersyjną i nie zawsze idealną - taką jak Wasze życie - pisała.

Rozumiecie coś z tego? Apelujemy do Deynn - zjedz Snickersa i wyluzuj. Świat naprawdę nie zawali się od tego, że twoja pupa nie jest tak idealna jak byś tego chciała.

Reklama
Reklama