Skandal w "Kuchennych rewolucjach"! Właściciele WYCOFALI SIĘ z programu! Fani krytykują

Skandal w "Kuchennych rewolucjach"! Właściciele WYCOFALI SIĘ z programu! Fani krytykują

"Kuchenne rewolucje" doczekały się 200 odcinków. Program jednak nie przestaje zaskakiwać. W 201 odcinku wyemitowanym 11. maja doszło do wyjątkowej sytuacji - właściciele wycofali się z programu przed zakończeniem rewolucji!

Reklama

Magda Gessler odwiedziła restaurację Bajkowa w Swarzędziu. Lokal prowadzili partnerzy w biznesie i w życiu: 36-letnia Karolina i 40-letni Robert. Dodatkowo właścicielkę prześladował dramat z przeszłości - uciekła od znęcającego się nad nią męża.

Gessler nie spodobały się dania zaserwowane jej przez Karolinę i bardzo je krytykowała.

To danie jest żadne, nie wiadomo skąd. Mięso jest niedobre, skwaszone albo zepsute. Ten pstrąg jest jak zdechły, przepieczony, rozwalony, strasznie to wygląda. Nawet nie mogę tego połknąć jest tak suche - mówiła przed kamera,.

Gessler zdecydowała o zmianie nazwy restauracji na "Piknik w ratkę" i w programie odnowiono lokal i wystrój wnętrz, m.in. pomalowana ściany. Nadmierna krytyka Gessler jednak przelała czarę goryczy, Karolina załamała się.

Na razie jestem przybita. Mam ochotę sama to przerwać. Nie chcę już brać w tym udziału, mam dosyć wszystkiego. Jestem tak zestresowana - powiedziała.

W końcu właściciele restauracji zdecydowali o zakończeniu udziału w programie i to tuż przed finałową kolacją. Informację Magdzie Gessler przekazał kelner, Robert.

Szef i szefowa podjęli decyzję, że będą rezygnować z tego - powiedział.

Karolina była bardziej ostra w ocenie.

Nie chcemy już rozmawiać z panią Magdą na żaden temat - mówiła.

Mimo tego Gessler próbowała namówić Piotra na zmianę decyzji, a nawet zasugerowała mu, żeby lokalem zamiast Karoliny (która jej zdaniem jest "za słaba" i nie daje sobie rady), zajmował się Piotr razem z kelnerem Robertem, którego Gessler chciała uczynić jego wspólnikiem.

Co ciekawe, Piotr najpierw się na to zgodził, ale umawianie się przerwała im Karolina.

Piotr, długo to jeszcze potrwa? Ja chcę jechać do domu - mówiła.

W końcu Piotr podjął ostateczną decyzję o przerwaniu rewolucji.

Za bardzo ją kocham - wytłumaczył.

Cóż, miłość jest ślepa - skwitowała Gessler.

W programie pokazano, że 4. tygodnie później na lokalu widnieje nowa nazwa "Piknik w kratkę", którą wymyśliła Gessler, a właściciele na fanpage'u restauracji reklamują się nowym wystrojem wnętrz, który uzyskali dzięki udziałowi w "Kuchennych rewolucjach". To wyjątkowo nie spodobało się Gessler.

Smutne jest to, że właściciele w internecie będą korzystać z nowego wystroju - powiedziała.

To również nie podoba się internautom, którzy zarzucili właścicielom, że specjalnie zgłosili się do programu, by za darmo odnowić wnętrze lokalu.

A ja myślę, że to była przemyślana strategia. Na początku taka niby zestresowana, a później ,,Piotr, długo jeszcze...". Moim zdaniem zależało kobicie na promocji i byle się mówiło. Do tego nowy wystrój.... Klasyczne branie na tzw. ,,, BIDUSIĘ - pisali fani na fanpage'u "Kuchennych Rewolucji"

Krytyka internautów była tak duża, że właściciele skasowali oficjalny fanpage restauracji na Facebooku.

Co ciekawe, powstał nowy fanpage "Restauracja Bajkowa - Zamknięta Po Rewolucjach" założony przez rozczarowanych klientów. Z niego dowiadujemy się, że kelner Robert nie pracuje już w restauracji.

A co wy o tym wszystkim sądzicie? Po czyjej jesteście stronie?

Reklama
Reklama