Anja Rubik tłumaczy się ze swojej chudości

Anja Rubik tłumaczy się ze swojej chudości

Czy Anja Rubik ma anoreksję? To pytanie pojawia się w mediach dość często, a dyskusja o nadmiernej szczupłości polskiej supermodelki rozgorzała na nowo po ostatniej sesji dla francuskiego "Vogue'a". Na zdjęciach modelka wyglądała bardzo chudo i niezdrowo, do tego stopnia, że modelka została porównana na jednym z fotomontaży do więźniów obozu koncentracyjnego. Po fali krytyki i zarzutów promowania wychudzonej sylwetki, Anja Rubik w końcu skomentowała całe zamieszanie. 

Reklama

W wywiadzie dla magazynu "Flesz" gwiazda wybiegów zaprzeczyła jakoby cierpiała na anoreksję. Dodała też, że gdyby była chora, nie dałaby rady tak intensywnie pracować.

Nie mam anoreksji! Gdybym chorowała, nie byłabym w stanie pracować w tej branży przez 15 lat. Gdybym nie jadła prawidłowo to nie dałabym rady tak intensywnie podróżować - powiedziała "Fleszowi".

Topmodelkę wsparła jej menagerka z agencji D'Vision, która stwierdziła, że waga podobnie jak wzrost to sprawa indywidualna. Jej zdaniem modelka nie musi tłumaczyć się z tego co i ile je.

Nie promuje niezdrowego stylu życia, nie mówimy nikomu, co ten ma jeść i jak wyglądać. Każdy ma swój rozum i prawo wyboru - podsumowała Lucyna Szymańska z D'Vision.

Dodała także, że takiej sylwetki wymagają od modelki projektanci. 

Anja jest modelką i musi mieć taką figurę. Tego oczekują od niej projektanci, bo szyją w takim, a nie innym rozmiarze ubrania w kolekcji. Jeśli dyrektor artystyczny magazynu, stylista, fotograf czy projektant ma wizję pokazania modelki w konkretny sposób, to ona wykonuje po prostu swoją pracę - wyjaśniła Szymańska. 

Czy to wytłumaczenie w końcu zamknie dyskusję na temat anoreksji Anji Rubik? 

Reklama
Reklama