Usta - lepsze wąskie czy szerokie?

Usta - lepsze wąskie czy szerokie?

Błyszczyki, szminki, balsamy… Każda z nas stara się podkreślić usta najlepiej, jak potrafi. Najbardziej pożądane są oczywiście pełne wargi. Promowane w większości filmów, wprawiają niejedną kobietę w kompleksy. Czy warto od razu biec do chirurga i powiększać?

Reklama

Dawniej

O tym, że wąskie usta mogą być piękne, świadczy powodzenie aktorek z lat 20. I 30. Greta Garbo czy Marlena Dietrich do dziś pozostają symbolami seksu. Prawdopodobnie współczesny przemysł rozrywkowy kazałby im wstrzykiwać sobie botoks.

Linia warg obrysowana nieco ciemniejszym odcieniem kredki niż szminka była wówczas hitem. Dziś taki makijaż zalicza się do ordynarnych.

Przez długie lata wąskie wargi uważano za ideał piękna. Pełne usta uznawano za prostackie i wulgarne. Te w kształcie serc zdawały się po prostu zbyt pospolite, by ukazać je na ekranie. Dlatego pojawienie się nowej gwiazdy telewizyjnej, Brigitte Bardot, wprawiło świat w szok.  W latach 60. aktorka ta wyznaczyła nową ścieżkę kanonu piękna.

Dziś

Nie ulega wątpliwości, że pełne usta Angeliny są ponętne. Jednak najważniejsze to być niepowtarzalnym – każde sprytne oko prędzej doceni naturalną, oryginalną urodę niż kolejną kobietę z poprawionymi u lekarza kształtami. Presja otoczenia jest silna – w Wenezueli już kilkunastoletnim dziewczynkom rodzice fundują na urodziny botoksowy zabieg.

Zanim postanowicie więc na siłę się upiększać, warto przemyśleć, czy za parę lat nie zmieni się główny nurt urody, a wasza metamorfoza stanie się passé. Zamiast podążać ślepo za modą, lepiej dopasujcie odpowiednie kosmetyki do swojego typu ust. Polecamy nowość na rynku - krystaliczne płatki na okolice ust firmy Marion, które zapobiegną tworzeniu się bruzd wokół kącików. Aby dowiedzieć się więcej, KLIKNIJ TUTAJ.

W galerii zdradzamy, o czym świadczy kształt warg. Znalazłyście swój opis?

Posiadaczki pełnych ust są pewne siebie i niezmiernie wrażliwe. Należy do nich Joanna Krupa.
Reklama
Reklama