Beata Ścibakówna, znana aktorka z bogatym dorobkiem scenicznym nie zawsze trzymała swoje opinie na temat branży aktorskiej dla siebie. W najnowszym wywiadzie gwiazda podzieliła się swoimi refleksjami na temat młodszych kolegów z zawodu i, co sądzi o ich bezpośrednim podejściu do doświadczonych osób w teatrze. Jesteśmy ciekawi, co sądzicie o jej słowach. Ma rację, czy może przesadza?
Beata Ścibakówna ma ogromne doświadczenie
Beata Ścibakówna to postać niezwykle zasłużona dla polskiego teatru i kina. Absolwentka renomowanej Państwowej Wyższej Szkoły Teatralnej w Warszawie, zadebiutowała na scenie już pod koniec lat 80. i od tamtej pory zyskała uznanie widzów i krytyków.
Ścibakówna od ponad trzydziestu lat jest żoną innego znakomitego aktora, Jana Englerta. Ich związek, mimo pewnych kontrowersji na początku, z czasem stał się wzorem dla wielu par. Jak podkreśla sama aktorka, ich wspólne pasje oraz szacunek do siebie nawzajem są kluczem do udanego małżeństwa.
Pracujemy w tej samej branży, interesujemy się podobnymi rzeczami.
W jednym z wywiadów dla Jastrząb Post tak odpowiedziała, gdy została zapytana o sekret jej związku z cenionym aktorem.
Aktorka mówi o młodych aktorach
Ścibakówna wypowiedziała się także na temat nowych twarzy w świecie aktorstwa w programie Moon Talk. Nie ukrywa swojego oburzenia wobec bezpośredniego podejścia i podkreśliła, że bardzo ważna jest dla niej hierarchia:
Przychodzi "gwiazda" po szkole teatralnej i od razu do mnie mówi po imieniu... Hej, no nie! No chociaż jakiś szacunek. Ja mogę przejść na "ty", ale to ja mam powiedzieć, że "mam na imię Beata", a nie ktoś mówi: "Cześć, a mogłabyś coś tam?"
Dodała także, że:
W teatrze jest ta hierarchia i ja uważam, że to jest zdrowe, bo trzeba pomalutku się wspinać.
Co o tym sądzicie? Uważacie, że ma rację i należy się jej oraz wielu ważnym aktorom szacunek właśnie w takiej formie?
Przeczytaj także
Gwiazdy po pięćdziesiątce w natarciu! Która z pań wyglądała najlepiej na czerwonym dywanie?
Beata Ścibakówna się żali: "Jeszcze nigdy nie zaatakowano nas taką ilością jadu, złośliwości, nienawiści..."
Beata Ścibakówna kończy 55 lat. Zobaczcie, jak się zmieniała!