"Siostra zaraz robi baby shower. Padłam, gdy dowiedziałam się, ile kosztuje wejściowe"

Canva

"Moja siostra organizuje "baby shower". "baby shower" to taka impreza z okazji tego, że na świat niebawem przyjdzie dzidziuś. Nie spodziewałam się jednak, że wraz z zaproszeniem dostanę coś jeszcze - cenę uczestnictwa w zabawie. To było dla mnie naprawdę zaskakujące, bo nie mogłam w to uwierzyć, że moja siostra jest zdolna do czegoś takiego. Ale wstyd".

Publikujemy list naszego czytelnika. Tekst został zredagowany przez Styl.fm. Masz historię do opowiedzenia? Prześlij ją na: historie@styl.fm. Wybrane teksty opublikujemy. Zastrzegamy sobie prawo do redakcji tekstu.

Siostra organizuje baby shower

Moja siostra jest influencerką i reklamuje produkty na Instagramie. Zawsze wyśmiewałam ten jej zawód, bo gdy ja się dużo uczyłam i ciężko pracowałam, ona bawiła się na tym Instagramie. No i wyszło w końcu tak, że gdy ja kończyłam studia i nie mogłam znaleźć pracy, ona już miała wyrobioną markę na Instagramie i 10 tysięcy obserwujących.

Nie sądziłam, że idą za tym tak duże pieniądze. Byłam w szoku, widząc, jak młodsza o 3 lata siostra może sobie pozwolić na coraz to nowsze prezenty, ubrania i technologii.

Siostra miała też znacznie więcej szczęścia w życiu prywatnym. Ja spotykałam się z wieloma różnymi mężczyznami, ale żaden nie spełniał moich kryteriów i nic z tego nie było.

Ona już w liceum spotkała sobie takiego Maćka i z nim zamieszkała w kupionym już mieszkaniu i nagle zaszła w ciążę. Oczywiście, pierwsze co, to zaprosiła nas na "baby shower" - znaczy nie tylko mnie i inne znajome, ale też wielu tych "influencerek".

Canva

Siostra razem z zaproszeniem wysłała cennik

Siostra wysłała więc mi piękne zaproszenie, ale to jeszcze nie wszystko. Oprócz zaproszenia, wysłała też linka do formularza Google, gdzie można było zaznaczyć, który prezent się kupi - oczywiście na liście wszystkie drogie - jakieś ekskluzywne prezenty dla dziecka.

Jakby jeszcze tego mało, to na dole widniał cennik. Trzeba było zrobić przelew siostrze za "wejściówkę" 200 złotych od osoby, lub 300 złotych - para. Byłam w kompletnym szoku i nie mogłam w to uwierzyć. Jak moja siostra, która zarabia krocie, jeszcze chce, żeby płacić jej za wejście na imprezę. Przecież to najbliższa rodzina.

Aż do niej zadzwoniłam. Ona oczywiście szła w zaparte, że wynajmuje całą ekipę, która ma dostarczyć nam rozrywek oraz salę w centrum Warszawy, a to drogie rzeczy są. Stwierdziła także, że jedzenie i picie jest w cenie, a jakbym szła gdzieś na imprezę, to musiałabym zapłacić znacznie więcej. Nie mogę w to wszystko uwierzyć. Czy ona jest normalna? Jak nie chce płacić, to po co wymyśla to "baby shower"?

Alicja

Wersow pokazała zdjęcia z baby shower! Było pięknie i bajkowo. Jedna atrakcja rozczula najbardziej...
Źródło: Instagram.com/wersow
Zobacz galerię 13 zdjęć

Popularne

Najnowsze