"Tylko chodzę i sprzątam po mężu. Wszystko przez moją teściową, która traktuje Łukasza jak dziecko"

zdjęcie ilustrujące/Canva

"Nie należę do osób, które publicznie wylewają swoje żale, ale tym razem mam już serdecznie dość zachowania mojego męża. Poza tym uważam, że trzeba głośno mówić o tym, że nie tylko kobieta powinna latać po domu ze ścierką - jak to mawia moja teściowa".

Publikujemy list od naszej czytelniczki.

Mają spory problem z przyziemnymi obowiązkami

Łukasz wychował się w bardzo konserwatywnej rodzinie, gdzie nie było miejsca na nowoczesne zmiany czy jakieś odstępstwa od utartych przez pokolenia schematów. Krzysztof - mój teść, był odpowiedzialny za zarabianie na rodzinę, z kolei moja teściowa zajmowała się dziećmi i domem. Jadwiga nigdy nie pracowała, przez co mój mąż i jego brat nie musieli chodzić do przedszkola. Ich matka wyręczała ich dosłownie z każdej błahostki i teraz obydwoje mają spory problem z przyziemnymi obowiązkami.

Szkoda tylko, że Łukasz obiecywał mi już na długo przed naszym ślubem, że będziemy się dzielić obowiązkami i że on sobie nie wyobraża "mieć drugiej Jadźki w domu". Miała wrażenie, że sam jest za tym, żebym się rozwijała i pracowała, a nie siedziała w domu i biegała z odkurzaczem i ścierą. Pomyliłam się, ale wszystko to jest winą mojej teściowej, która cały czas się wtrąca!

canva.com

Była zdziwiona, że mężczyzna sprząta

Po ślubie Łukasz nie rwał się do sprzątania czy gotowania, więc sama zaczęłam mu zlecać zadania. Przecież ja też pracuję na etacie, więc z jakiej racji wszystkie obowiązki mają należeć do mnie? Najpierw mój mąż, bez narzekania, wywiązywał się z powierzonych zadań. Niestety, tylko dopóki nie dowiedziała się o tym jego matka.

Kiedyś wpadła do nas bez zapowiedzi, kiedy akurat obydwoje sprzątaliśmy dom. Jaka ona była zdziwiona, że mężczyzna sprząta! Zaczęła swoje wywody na temat rodziny i tego, że facet jest głową rodziny, zarabia więcej i przez to powinien wracać do domu, żeby odpocząć, a nie pracować. Na nic się nie zdało moje tłumaczenie, że ja również pracuję, poza tym mamy 21. wiek, a nie średniowiecze.

Moja teściowa tak nagadała Łukaszowi, że teraz on już nic nie robi w domu. Matka traktuje go jak dzieciaka, a on ewidentnie jednak nie dorósł do roli męża. Twierdzi, że ma ciężką pracę i zarabia wystarczająco dużo, żeby nas utrzymać, więc powinnam zrezygnować z kariery na rzecz zajmowania się domem. Siedzi obrażony i zbuntowany przez własną matkę, a ja tylko chodzę i sprzątam po nim. Mam dość, bo nie tak wyobrażałam sobie małżeństwo - a już na pewno nie spodziewałam się, że moja teściowa będzie miała taki wpływ na swojego DOROSŁEGO SYNA.

Patrycja

7 prostych sposobów na utrzymanie porządku w domu! Znaliście je?
Źródło: CANVA
Zobacz galerię 12 zdjęć

Popularne

Najnowsze