Joanna Racewicz w październiuku skończy 49 lat. Jej fani twierdzą jednak, że totalnie nie widać po niej uciekającego czasu. Choć nie wszyscy są dla niej tak mili, bo Racewicz spotyka się też z hejtem. Ostatnio jednak opublikowała zdjęcie, na którym pozuje w niebieskiej sukni do samej ziemi. Ileż pod nim komplementów, to aż trudno zliczyć!
Joanna Racewicz na Instagramie
Joanna Racewicz stara się wyciskać życie jak cytrynkę. Może się pochwalić wyjątkową urodą, a także prawdziwym wdziękiem. Ona doskonale zna swoje atuty i je wykorzystuje.
Na Instagramie często inspiruje swoich fanów. Jako, ze ma tam spore zasięgi, podejmuje różne współprace z markami. Nie brakuje więc u niej polecajek modowych ani kosmetycznych.
Racewicz to elegancka kobieta z klasą, a jej wyjątkowy styl jest szeroko komentowany - nie tylko na Instagramie.
Ostatnio dziennikarka wskoczyła w niebieską kieckę, długą do samej ziemi i zachwyciła tą stylizacją swoich obserwatorów.
Joanna Racewicz w niebieskiej sukience
Racewicz łapie ostatnie promienie letniego słońca. Na Instagramie opublikowała zdjęcie, na którym pozuje przy aucie w niebieskiej, długiej do ziemi sukience. Pod fotką napisała:
Może to już ostatni moment, żeby
poczuć ciepły wiatr
we włosach?
W końcu liczą się
tylko chwile.
Fani są zachwyceni:
Piękna kobieta, w przepięknym wydaniu. Inteligentna, pełna życia i pozytywnej energii i klasy. Zawsze jak Cię widzę Joasiu, to na moich ustach pojawia się uśmiech.
Internauci zainteresowali się też autem:
Fiu, fiu... na bogato! Wyglądasz pięknie, ale to bryka kradnie show!
A nam się wydaje, że jeszcze piesek robi tu robotę :). Za to Joanna Racewicz wygląda w tej sukience zjawiskowo. To dobra inspiracja na jesień? Sprawdź w naszej galerii.
Przeczytaj także
Joanna Racewicz dodała zdjęcia z tajemniczym Leszkiem. Fani od razu zaczęli spekulować
Joanna Racewicz nie doczekała się ekipy, sama chwyciła za wałek. Teraz tłumaczy się, jak do tego doszło!
Joanna Racewicz obchodziłaby właśnie 19. rocznicę ślubu. "Pani mąż chyba ciągle nad Panią czuwa i kocha znad chmur..."