Nie dążyła do idealizacji i piękna, a wręcz afirmowała „niedbałość” przez wykorzystywanie dziur, przedarć i strzępień. Tak jest i w jej najnowszej kolekcji. Szokują tu jednak w szczególności wizerunki modelek – zamiast klasycznych „wybiegowych” piękności widzimy stylizowane maszkary rodem z horrorów.
Jedno jest pewne - to ciekawy odwrót od „lukrowanych” trendów, który nie obędzie się bez echa.
Zobacz też paryski pokaz projektantki Vivienne Westwood wiosna/lato 2010