Samoopalacze występują najczęściej pod postacią kremu, żelu, balsamu, pianki lub sprayu. U nas w redakcji nie dość, że nie ma słońca, to nie ma jeszcze urlopów, dlatego zdecydowałyśmy się przetestować samoopalacze na własnej skórze. Nawet nie wyobrażacie sobie, ile było przy tym zabawy i śmiechu. Najbardziej spodobała nam się seria kremów brązujących i samoopalaczy L'oreal Paris.
Do twarzy najbardziej nadaje się nawilżający krem samoopalający z rozświetlającymi cząsteczkami.Nawet nasza ślamazarna stażystka poradziła sobie z nim bez problemów i nie świeci zaciekami na buzi dzisiaj w redakcji. Cena – 46 zł/50 ml.
Spodobał nam się także żel rozświetlający do twarzy i ciała, który gwarantuje natychmiastowy efekt brązujący.Dostępne są dwie wersje – do jasnej i ciemnej karnacji. Cena – 46 zł/150ml.
Dużą frajdę miałyśmy także z żelem do ciała z seksownymi rozświetlającymi cząsteczkami „Seksapil to nasza broń kobieca” - śpiewała kiedyś Danuta Rinn i niewątpliwie miała rację. Cząsteczki gwarantują efekt seksownie opalanej skóry. Cena – 46 zł/150 ml.
Miłośniczkom wygodnych kosmetyków w żelu do gustu przypadnie samoopalacz w postaci żelu zarówno do twarzy, jak i ciała. Cena – 46 zł/150 ml.
Jak widać, za 46 złotych możemy mieć opalone i błyszczące ciała. A Wy jakie macie doświadczenia z samoopalaczami?