Johnny Depp pojawił się kilka dni temu na ulicach Nowego Jorku, wzbudzając sensację. Nie chodzi jednak o tradycyjne poruszenie, jakie wywołuje pojawienie się znanego aktora w miejscu publicznym. Johnny Depp zaskoczył wszystkich zmianą wizerunku: pozbył się swojego nieodłącznego (jak się dotąd wydawało!) zarostu. Jak teraz wygląda?
Johnny Depp zgolił swój charakterystyczny zarost
Johnny Depp gościnnie pojawił się w Nowym Jorku, by wystąpić na koncercie swojego przyjaciela, muzyka Jeffa Becka. Aktor jako gitarzysta i wokalista wspiera Becka podczas jego tegorocznej trasy już nie po raz pierwszy, wcześniej wystąpił z nim już na kilku koncertach w Wielkiej Brytanii. Tym razem pojawienie się Deppa było wyjątkowe również ze względu na dość drastyczną zmianę w wyglądzie aktora: Johnny zgolił swój charakterystyczny zarost, ukazując światu swoje zaskakująco gładkie oblicze.
Johnny Depp ma styl nie do podrobienia
Johnny Depp od lat jest wierny swojemu stylowi: nosi włosy średniej długości, ubrania godne gwiazdy rocka (mającej wyraźną słabość do stylu boho), kapelusze, apaszki, biżuterię – dużo biżuterii – i nieodłączne ray-bany z niebieskimi szkłami. Do tej pory jednym z obowiązkowych elementów jego nonszalanckiego looku były wąsy i bródka. Najwidoczniej przyszedł jednak czas na zmiany.
Gładko ogolona twarz Johnny'ego Deppa wzbudziła gorące dyskusje wśród komentujących jego najnowsze zdjęcia. Opinie pod artykułem w "New York Post" są podzielone:
Zestarzał się prawie tak źle jak ja. Ale on był chociaż kiedyś przystojny.
Jest nie do poznania. Skąd ludzie wiedzieli, że to on?
Ślicznie! Widać, że stres już minął... i zaczął regularnie jeść!
Jego skóra wygląda bardzo młodo. A on wygląda po prostu na swój wiek, 59 lat.
A Wy co sądzicie o takiej wersji pirata z Karaibów?