Doda wyprzedaje swoją szafę. "Pierd**ę te wszystkie drogie klapki"

Doda obtarła nogi "Szanelami"

Doda jest jedną z najbardziej barwnych postaci polskiego show-biznesu. Celebrytka lubi szokować kontrowersyjnymi wypowiedziami. Ostatnio zaskoczyła swoich fanów na Instagramie. Zwierzyła się, że kończy z kupowaniem markowego obuwia.

Przyszłam wam kochani powiedzieć, że p*erdole te wszystkie drogie klapki. Szanele, srele, wszystko, co było grane na tych moich stopach kończyło się rozwaleniem naskórka, szramami. Całe stopy miałam we krwi

- żaliła się piosenkarka.

W końcu kupiłam sobie klapki za 30 zeta z neta. Właśnie dokładnie tak, jak się rymuje. I zaj*biście mi z tym. Nic mnie nie boli, nic

- przyznała z ulgą na Instagramie.

Instagram.com/dodaqueen

Doda zakupoholiczką?

Wygląda na to, że Dodzie znudziło się już kupowanie ubrań. W ostatnim wywiadzie, jakiego udzieliła dla portalu Newseria.pl, celebrytka przyznaje, że jeszcze 10 lat temu była… zakupoholiczką. Jej szafy pękały w szwach. Teraz jednak Doda zapewnia, że poszła po rozum do głowy i pozbywa się grzechów młodości.

Nienawidzę tych szmat, tych ciuchów i chcę się wszystkiego pozbyć. Zrobiłam wielkie porządki, spakowałam połowę do Domu Matki i Dziecka, a kolejną połowę niedługo będę wyprzedawać na swoim Instagramie, a weźcie to ode mnie w cholerę

– mówi.

Doda przyznała, że w końcu zrozumiała, że to nie ubrania definiują jej wartość, a tylko „stymulują jej próżność”. Jednak swoją miłość do ekstrawaganckich strojów ma zamiar nadal wyrażać, ale tylko na scenie.

 Scena oczywiście rządzi się innymi prawami. Z szacunku do widza trzeba mieć piękny kostium sceniczny, trzeba być przygotowanym do swojej pracy. Ale to jest jakby mój strój służbowy. Gdyby nie moja praca, to cały czas chodziłabym w jednym topie, w tej samej krótkiej spódniczce i w klapkach

– dodaje.

Wyobrażacie sobie miny matek z Domu Matki i Dziecka na widok ciuchów Dody? Zobaczcie, co mogło im się trafić w naszej galerii!