Dzień z życia Małgorzaty Sochy

Dzień z życia Małgorzaty Sochy

Aktorka Małgorzata Socha jest twarzą nowej kampanii marki Sunbites. W ramach projektu, opowiada, jak wygląda jej dzień od rana do wieczora.

Reklama

Wielozbozowe chipsy Sunbites

Pierwsze wielozbożowe chipsy Sunbites to pomysł na lekką przekąskę dla nowoczesnej i dynamicznej kobiety. - Podobnie jak wiele współczesnych kobiet pracuję na kilku etatach - tłumaczy Małgorzata Socha. Jestem mamą, żoną, aktorką, modelką, szefem kuchni, a nawet psychologiem. Ciągłe życie w ruchu sprawia, że zdarza mi się podjadać między posiłkami. Wielozbożowe chipsy Sunbites to mój pomysł na lekką i pyszną przekąskę podczas zabieganego dnia. Z przyjemnością sięgam po nie, aby naładować akumulatory. Ich siła tkwi w zbożach, dzięki czemu są źródłem cennego błonnika, oraz aromatycznych przyprawach, które nadają im wyrazisty smak - dodaje gwiazda.

Dzień z życia Małgorzaty Sochy (czwartek, 3 lipca 2014 r.)

6.30 Wybudzam się z głębokiego snu i zrywam na równe nogi –przede mną kolejny zabiegany dzień. Najpierw jogging. Szkoda byłoby nie skorzystać z takiej ładnej pogody. Wreszcie robi się cieplej… :-)

7.00 Jogging to czas tylko dla mnie – mogę zaplanować cały dzień. Przed południem zaczynają się ostatnie próby do spektaklu w teatrze, wcześniej muszę porozmawiać z reżyserem. Potem przydałoby się wyskoczyć na zakupy… Spędzę dziś sporo czasu w biegu, a jeszcze chciałabym znaleźć chwilę dla rodziny.

7.30 Pora wracać do domu – chwila na poranną toaletę, śniadanie i biegnę do teatru.

9.00 Spotkanie z reżyserem – nowe projekty zapowiadają się naprawdę ciekawie. Uwielbiam wyzwania!

9.50 Spotkanie trochę się przeciągnęło, nie zdąże już zjeść porządnego drugiego śniadania, ale na szczęście mam ze sobą wielozbożowe chipsy Sunbites na wypadek, gdybym zgłodniała na próbie.

10.00 Próbę rozpoczynamy punktualnie, pełne skupienie, w końcu dziś wieczorem spektakl. Wszystko musi być idealnie zgrane, więc powtarzamy niektóre sceny wiele razy. Jesteśmy coraz bardziej zmęczeni, ale humor nam dopisuje. Na przykład kolega z zespołu ukradkiem podjada MOJE pyszne Sunbites i z pełną buzią usiłuje zagrać amanta! Trudno jest w takiej sytuacji zachować powagę :-) Już prawie kończymy…

14.00 Wracam na chwilkę do domu. Zakupy zrobię tylko w pobliskim sklepiku, szkoda mi trochę czasu, w końcu niedługo muszę znowu wracać do teatru.

16.30 Pora się zbierać. Przede mną długi wieczór – najpierw przygotowania (fryzjer, charakteryzacja, kostium), potem dopinanie ostatnich szczegółów i o 19.30 rozpoczynamy spektakl.

19.00 Widzowie zaczynają się pomału schodzić. Przyznaję, że zawsze przed występem na scenie jestem troszkę zdenerwowana, ale bezpośredni kontakt z widownią jest tym, co kocham.

22.00 Publiczność była fantastyczna, świetnie się bawiliśmy :-) Pora wracać do domu. To był bardzo intensywny dzień. Jutro też będzie podobnie, ale na szczęście potem jest weekend…

Reklama
Reklama