Reklama
 

prawdziwa historia

"Codziennie wrzucam na Insta foty moich córeczek. Znajomi prawie nie reagują. Przykre"

"Codziennie wrzucam na Insta foty moich córeczek. Znajomi prawie nie reagują. Przykre"

"Reagujecie na zdjęcia dzieci Waszych znajomych? Każda mama jest dumna ze swoich dzieci i je po prostu uwielbia. Nic dziwnego, że codziennie robimy całą masę zdjęć, żeby nie zapomnieć o żadnej chwili. Dzieci przecież tak szybko się zmieniają. Moje profile w mediach społecznościowych to pewnego rodzaju pamiętnik, więc każdego dnia wrzucam na Insta foty  moich córeczek. One są prześliczne, więc powinny mieć setki serduszek pod zdjęciami. Ale nawet moi znajomi przestali na te fotki reagować, a dodatkowo spotykam się z ich strony z nieprzyjemnymi reakcjami i komentarzami. To przykre".

Śr. 17 kwietnia

"Tyle osiągnąłem, a matka i tak mnie nie docenia. Liczy się tylko moja młodsza siostra"

"Tyle osiągnąłem, a matka i tak mnie nie docenia. Liczy się tylko moja młodsza siostra"

"Jest mi bardzo smutno, bo odkąd pamiętam, staram się spełnić wymagania, jakie wobec mnie miała moja matka. Bardzo starałem się spełnić wszystkie wymagania, jakie przede mną stawiała. Wydawało mi się, że wreszcie osiągnąłem sukces i moja matka to doceni. Zawsze tak bardzo chwaliła moją siostrę, a ja tak bardzo chciałem, żeby ten jeden raz pochwaliła mnie. Znów okazało się, że mam wszystko, ale nie mam jednego – uznania swojej matki. Nic się nie zmieniło. Zawsze będę gorszy od mojej siostry".

Śr. 17 kwietnia

"Mój 12-letni syn nie chce odrabiać prac domowych. Dlaczego? No ja byłam bardzo zaskoczona"

"Mój 12-letni syn nie chce odrabiać prac domowych. Dlaczego? No ja byłam bardzo zaskoczona"

"Mam troje dzieci i dwoje tych starszych nigdy nie sprawiało mi żadnych problemów zarówno jeśli chodzi o zachowanie, jak i naukę. Z ręką na sercu mogę powiedzieć, że od małego chodziły, jak w zegarku i robiły wszystko, o co je tylko poprosiłam. Nie stosowałam żadnych zakazów i nakazów, bo po prostu nie musiałam tego robić. Teraz nie mam już tak kolorowo. Mój 12-letni syn nie chce odrabiać prac domowych. Dlaczego? No ja byłam bardzo zaskoczona jego tłumaczeniem".

Wt. 16 kwietnia

"Teściowa namówiła mnie na rude włosy. Gdy dowiedziałam się dlaczego, byłam w szoku"

"Teściowa namówiła mnie na rude włosy. Gdy dowiedziałam się dlaczego, byłam w szoku"

"Mama Adama ciągle mówiła mi, że powinnam być ruda, że pięknie będę wyglądać. A że byłyśmy od jakiegoś czasu w dobrych relacjach i zbliżyły się jej urodziny. Zaserwowałam sobie ognistą płukankę na włosy i tak oto z blondynki stałam się rudzielcem. Nie powiem, wyglądam fajnie w tym kolorze. Teściowa oniemiała z zachwytu. Szybko jednak okazało się, że miała w tym swój ukryty cel, który wcale mnie nie ucieszył..."

Wt. 16 kwietnia

"Teściowa piekli się, bo zobaczyła, że Rafał sprząta mieszkanie. Uważa, że to babska robota"

"Teściowa piekli się, bo zobaczyła, że Rafał sprząta mieszkanie. Uważa, że to babska robota"

"Szczyt bezczelności! Tydzień temu niespodziewanie wpadła do nas teściowa, matka Rafała. I już od progu zaczęła lamentować, że co ja zrobiłam z jej syna. Sprzątaczkę, wyrwała mu miotłę i zaczęła na mnie krzyczeć! No chyba jej się coś pomyliło. Przecież to mój dom i nasze zasady dzielenia się obowiązkami domowymi."

Wt. 16 kwietnia

"Czytałem odpowiedzi z chatu GPT. Nie rozumiem, czemu mi podziękowali"

"Czytałem odpowiedzi z chatu GPT. Nie rozumiem, czemu mi podziękowali"

"Na rozmowie kwalifikacyjnej chciałem się zaprezentować jako kandydat idealny! Dawno sobie zaplanowałem, co zrobić, żeby wywrzeć jak najlepsze pierwsze wrażenie i dostać tę robotę. Więc jak zadzwonił ten koleś z rekrutacji, od razu otworzyłem sobie okno chatu. Przez całą szkołę i studia uczyli nas, że wiedzy nie musisz mieć w głowie, bo wszystko jest przecież w internecie, wystarczy wiedzieć, gdzie sięgnąć. Podałem im wszystko na tacy, a oni mnie nie przyjęli".

Wt. 16 kwietnia

"To nauczyciele odpoczywają, gdy nie ma zadań domowych. A i tak mają mało roboty"

"To nauczyciele odpoczywają, gdy nie ma zadań domowych. A i tak mają mało roboty"

"Nauczyciele cały czas przeżywają, jaką to ciężką mają pracę. Mówią, że mało zarabiają i należy im się więcej. Poważnie? Dwa miesiące wakacji, kilka godzin pracy w tygodniu. Posiedzą, pościemniają na lekcji, od lat uczą tego samego, więc nie muszą się specjalnie przygotowywać. Mało tego! Teraz nawet zadań domowych nie muszą sprawdzać. To praca marzeń, jak oni w ogóle mogą narzekać? Ciągle robią z siebie męczenników". 

Wt. 16 kwietnia

"Teściowa mówiła, że będziemy żałować nieochrzczenia dziecka. Teraz córka się śmieje, gdy koleżanki uczą się formułek"

"Teściowa mówiła, że będziemy żałować nieochrzczenia dziecka. Teraz córka się śmieje, gdy koleżanki uczą się formułek"

"Wszyscy mówili, że na pewno pożałujemy tego, że nie zdecydowaliśmy się na chrzest dziecka. Oczywiście najważniejszym argumentem było to, że córka nie będzie mogła przystąpić do komunii i będzie zazdrościć swoim koleżankom. Ale bzdura! Teściowej jest głupio, bo teraz Kamila z dumą mówi o tym, że nie musi uczyć się nikomu niepotrzebnych formułek, a jej koleżanki cały czas się z tym męczą". 

Wt. 16 kwietnia

"Żona znalazła mnie na portalu randkowym. Dlaczego ona ma tam konto? Nie wybaczę jej tego!"

"Żona znalazła mnie na portalu randkowym. Dlaczego ona ma tam konto? Nie wybaczę jej tego!"

"Moje sprawy sercowe ostatnio kuleją. Od 17 lat jestem w związku z tą samą kobietą, a do naszego związku już dawno wkradła się rutyna. Postanowiłem uciec od tej monotonii życiowej i odrobinę zaszaleć, więc założyłem konto na portalu randkowym. Jednak nigdy bym nie przypuszczał, że moja żona zrobi mi coś takiego. Nie mogłem uwierzyć własnym oczom, gdy do mnie napisała. Dlaczego w ogóle ona ma tam konto?! Nie wybaczę jej tego!"

Wt. 16 kwietnia

"Przez przypadek nalałam za dużo paliwa... Kazałam im wypompować nadmiar, bo przecież nie będę za to bulić"

"Przez przypadek nalałam za dużo paliwa... Kazałam im wypompować nadmiar, bo przecież nie będę za to bulić"

"Wracałam wczoraj wieczorkiem od misiaczka, w romantycznym nastroju, i po drodze stanęłam na stacji benzynowej. Tak się zamyśliłam, a te cyferki tak szybko przeskakiwały, że zatankowałam o 2 litry za dużo... Ożeż kurier! W dodatku nie spojrzałam, po ile paliwo. Grzecznie wezwałam więc pracownika i mówię, jaka jest sytuacja i żeby sobie ten nadmiar zabrali z powrotem - odlali, wypompowali czy co. Nie do wiary, jak mnie potraktowano!"

Wt. 16 kwietnia

"Chciałem zostawić żonę, ale nie mogę. Przez ten telefon musiałem zmienić zdanie"

"Chciałem zostawić żonę, ale nie mogę. Przez ten telefon musiałem zmienić zdanie"

"Tak się składa, że nie kocham swojej żony. Jest mi przykro, ale od dawna nic do niej nie czuję. Ja po prostu zakochałem się w innej, młodszej kobiecie, a do Matyldy nic nie czuję. Z drugiej strony już 20 lat byliśmy razem i wiadomo, że nie chciałem jej ranić i zostawiać dziecka. W końcu nie wytrzymałem i postanowiłem zerwać z żoną, i odejść do kochanki. Niestety, szybko okazało się, że dostałem ważny telefon i musiałem zmienić zdanie".

Wt. 16 kwietnia

"Myślałam, że mam fajną synową, a tu kolejna, co wie wszystko najlepiej i chce każdego ustawiać"

"Myślałam, że mam fajną synową, a tu kolejna, co wie wszystko najlepiej i chce każdego ustawiać"

"Gdyby ktoś zapytał mnie, jaką jestem teściową, to bez zastanowienia odpowiedziałabym, że najlepszą pod słońcem. Jestem miła, nie wtykam nosa w nieswoje sprawy i chętnie dzielę się nabytym przez lata doświadczeniem zarówno jeśli chodzi o prowadzenie domu, jak i wychowywanie dzieci, no ale dla żony mojego młodszego syna te rady są nic niewarte. Myślałam, że mama fajną synową, a tu kolejna, co wie wszystko najlepiej i chce każdego ustawiać".

Pon. 15 kwietnia

"Córka nie chciała się uczyć do matury. Użyłam takiego argumentu, że teraz mam w domu prymuskę"

"Córka nie chciała się uczyć do matury. Użyłam takiego argumentu, że teraz mam w domu prymuskę"

"Moja córka do nauki niestety nigdy się nie garnęła. Imprezy, koleżanki, kosmetyki i internet tak, ale do nauki czy obowiązków to nie. Kiedy więc już od września zaganiałam ją do nauki, to mówiła, że nie trzeba, że wszystko umie i mam się nie martwić. No trochę trudno o to ostatnie, kiedy ona zawsze uczyła się na trójkę. Po wywiadówce wpadłam na fantastyczny pomysł, który podziałał!"

Pon. 15 kwietnia

"Gosia obiecała mi dzieci, ale po ślubie okazało się, że woli pieski. Poczułem się zdradzony"

"Gosia obiecała mi dzieci, ale po ślubie okazało się, że woli pieski. Poczułem się zdradzony"

"Piszę w imieniu wszystkich facetów, którzy poczuli się oszukani tak, jak ja. Jestem pewny, że ten problem nie dotyczy tylko mnie, a wielu facetów... Do ślubu było pięknie, ładnie i na glanc. Moja Gosia była do rany przyłóż i roztaczała przede mną wizję bycia szczęśliwym ojcem. A po ślubie, jeden piesek, drugi, trzeci i bach! Zmiana całkowita, aż w końcu moja pani powiedziała, że żadnych dzieci nie będzie!"

Pon. 15 kwietnia