Mam dość bycia szarą myszką!!!!

Odzież damska, którą sprzedajemy pochodzi od producentów polskich jak i zagranicznych. Specjalnie dla Państwa sprowadzamy sukienki, tuniki, bluzki, spodnie, dodatki... z takich krajów jak Holandia, Dania, Włochy, Niemcy. Światowe marki Kaffe, YaYa, Barbara Nobler, Nife, Mbym i wiele innych. Cały czas poszerzamy asortyment o nowe kolekcje. Ubrania w sklepie internetowym fidoma-butik.pl są wykonywane z wysokogatunkowych tkanin i zgodnie z aktualnymi trendami. Każdy u nas znajdzie coś dla siebie. Zadowolenie Klienta jest dla nas priorytetem, zakupy u nas są bezpieczne, zawsze można wymienić towar bądź go zwrócić w ciągu 10 dni bez podawania przyczyny. Gwarantujemy Państwu miłą obsługę oraz 100 % zadowolenia z zakupów. Twój czas tylko dla Ciebie ! Zajrzyj na www.fidoma-butik.pl i przekonaj się. Modny butik.

Aby to zmienić trzeba się w końcu przełamać i wyjść do ludzi.
Zobaczysz, ze już na pierwszym spotkaniu ze znajomymi, w które włożysz 100% swoich chęci i zaangażowania poczujesz rezultaty.
Grunt to nie dać się stłamsić własnym bezpodstawnym osądom.
Jesteś wyjątkowa tak jak reszta tego globu. Masz w sobie coś,czego nie mają twoje koleżanki. Pokaż to i olśnij sama siebie ;)
od razu poczujesz się lepiej gdy z kimś wyjdziesz i pogadasz, nie marnuj więc czasu :) i heyah w świat!

Żałosne dziewczęta ... żałosne... Czemu wszystkim zależy żeby byc jakimś super ideałem z kilogramami tapety na twarzy... Trzeba o siebie dbac ale bez przesady. Jeśli jedynymi dziewczynami w twojej klasie są lalusie, które tylko o włosach i paznokciach gadają to współczuje : ) Ważne jest żeby byc sobą... osobą indywidualną. Znajdź własny styl, własne zainteresowania i nie będziesz szarą myszką : ) bo indywidualistę każdy zauważy ; ) Nie musisz byc plastikową niunią żeby cie zauważali... W tych czasach te wszystkie niunie wyglądają tak samo. : ) I wcale się nie wyróżniają : )

Ja też właśnie przechodzę taki okres :( Czasem wydaje mi się że straciłam swój urok i urodę przytyłam włosy mam zniszczone a do tego już nie wiem jak się ubierać :(

ja uważam, że powinnaś to wszystko przeczekać. każdy ma chyba w życiu takie okresy i nie można się tym jakoś szczególnie przejmować. myślę też, że powinnaś znaleźć sobie jakąś bratnią duszę, która będzie myślała podobnie do ciebie - może będzie ci raźniej.

ja na twoim miejscu też zaczęłabym od zmiany siebie, bo chyba tylko to może cię skłonić do zmiany myślenia. poza tym, nie rozumiem dlaczego nawet z rodzicami kontakt ci się pogorszył?

no właśnie, skoro przytyłaś, to może chcąc nie chcąc to właśnie jest powód. o ile dobrze zrozumiałam twoje włosy i paznokcie też nie są idealne, więc może zacznij od zmiany wyglądu zewnętrznego a wtedy te pozytywne myślenie jakoś przyjdzie z czasem? ja na twoim miejscu zapisałabym się do kosmetyczki albo do fryzjera, kupiła Onozis na poprawę twoich włosów i pazurków i zaczęła uprawiać jakiś sport, bo to ponoć daje największą dawkę endorfiny. sprobuj dobrać sobie ćwiczenia do swojego temperamentu, żebyś się szybko nie zniechęciła i będzie ok.

No cóż, moim zdaniem powinnaś spróbować przynajmniej dogadać się jakoś z tymi dziewczynami, bo jeżeli dłużej będziesz się tak izolować, to stracisz kontakt z ludźmi z klasy i będzie jeszcze gorzej... a swoją drogą, nie uważasz, że twoje złe samopoczucie jest właśnie spowodowane twoim wyglądem zewnętrznym??

przytyłam trochę, ale to nie to jest chyba problemem... chodzi o to, że nie interesuję się tymi samymi rzeczami, co moje koleżanki z klasy. nie widzę sensu ciągłych rozmów na temat włosów, paznokci czy ciuchów!! i nie chodzi o to, że jestem jakimś ideałem, bo sama mam ostatnio niezłą jazdę z włosami a o paznokciach już nie wspomnę, tylko o to, że mnie po prostu nudzą i denerwują takie rozmowy.

no ale tak właściwie to czemu źle się czujesz? przytyłaś? stało się coś konkretnego, że czujesz się gorsza?

Wiem jak się czujesz, bo ja też przez coś podobnego przechodziłam. Odkąd pojawił się u mnie trądzik zaczęłam się izolować i uważać siebie za gorszą od innych. Na dodatek trochę przytyłam i nienawidziłam przez to chodzić do szkoły. Potem zaczęłam leczyć ten trądzik i powoli wszystko się zmieniało. Tak szczerze mówiąc to nie bardzo nawet pamiętam tamtego kiepskiego okresu i jestem pewna, że u ciebie też tak będzie, więc głowa go góry!!!