-
Gość odsłony: 6373
Niesztampowa suknia... co dalej? :)
Wybierając suknię zakochałam się w modelu, którego wcześniej nie brałam pod uwagę a i daleko odbiegał od mojej wizji i ogólnej koncepcji na wygląd w dniu ślubu. Suknia tak bardzo mi się spodobała, że mimo to zakupiłam ją. Teraz zmagam się z ogólną stylizacją. Stąd mój post i wielka prośba do Was :prosze: . Macie jakieś pomysły albo chociaż sprowadźcie mnie na ziemię jeśli moje nie są do zaakceptowania ;)
Suknia jest w kolorze szampana. Aplikacja natomiast to srebrne listki przyozdobione cekinami i kryształkami swarovskiego.
Co proponujecie?
Ponieważ suknia sama w sobie jest bogata zastanawiam się nad taką opcją:
- biżuteria – jedynie dłuższe kolczyki ze starego srebra (ewentualnie bransoleta). Złoto wydaje mi się że przeladuje sukienkę.
- welon – jeśli uda mi się dopasować kolorystycznie to bardzo delikatny, cieniutki bez ozdób i obszycia (maksymalnie prosty). Raczej krótki aby nie mieszać już z tyłu.
- makijaż- wyraźne, lekko przydymione oko.
- bukiet…. marzą mi się długi, prosty bukiet z samych kalii… na kolor nie mam koncepcji.
- etola (bo ślub zimą)...
A oto suknia i wstępne propozycje:
Gosha... bardzo dziękuję za rady. No może faktycznie poniosło mnie z tym odymianiem a miałam na myśli bardziej coś w tym stylu co wkleiłaś.
Generalnie mam dość wyraźne rysy, ciemne oczy i czarne brwi... w zbyt delikatnym i jasnym makijażu ginę i wyglądałabym jakbym do pracy szła a nie na swój ślub ;)
dzięki Wam za wszystkie cenne rady
aniasz napisał(a):To ciekawe, jak różne znaczenia ma słowo "niesztampowa" ;)
Hekate, powiem tylko tyle że zgadzam się z Twoją koncepcją poza jednym: suknia jest tak bogata, że makijaż dałabym bardzo delikatny, żadne tam dymne oko. Ale zaraz tu AGABORA i Goha wpadną to Ci powiedzą fachowo.
Skoro już wspomniałaś.... :D
Ja bym zrobiła tak pół, na pół tzn. bez przesady z tym odymianiem, ALE:
zaznaczyłabym oko na ciemniej przy samoch rzęsach i rozcieniowała w granicach powieki ruchomej
resztę rozświetliła pyłkiem w kolorze pasującym do sukni
Z dwóch powodów:
1. suknia jest bogata, więc trzeba faktycznie uważać żeby nie przesadzić i nie machnąć oka a la manga, bo wyjdzie nam trochę kabaretowo
2. z tego samego powodu (suknia na pełnym wypasie :ia: ) 1trzeba bardzo uważać, żeby nie przesadzić w drugą stronę tzn. baaaaardzo delikatny makijaż, z jednego prozaicznego powodu - jeśli będzie za delikatnie Panna Młoda zginie i na pierwszym planie będzie suknia.
Mam na myśli coś mniej więcej o takiej intensywności - wyraźne, ale nie za mocne
Dzięki dziewczyny! Ciesze się że ogólnie zmierzam we właściwym kierunku. Pozostaje mi treaz wertować internet i szukać ostatecznych rozwizań ;)
Odpowiedz
pomysł na bukiet z kalii bardzo fajny :D
biżu, które sobie wybrałaś też śliczne i pasuje :)
To ciekawe, jak różne znaczenia ma słowo "niesztampowa" ;)
Hekate, powiem tylko tyle że zgadzam się z Twoją koncepcją poza jednym: suknia jest tak bogata, że makijaż dałabym bardzo delikatny, żadne tam dymne oko. Ale zaraz tu AGABORA i Goha wpadną to Ci powiedzą fachowo.
zouza pięknie dziękuję za odpowiedź :)
Kwiaty... właśnie o czymś takim prostym jak pokazałas myślałam. Nie wiem tylko na jaki kolor się zdecydować. Coś mi podpowiada, że berło z czerwonych róż też mogłoby dobrze wyglądać #/
Biżuteria... muszę pomyślec jeszcze ale dzięki, że naprowadziłas mnie na inny tor poszukiwań.
Hekate napisał(a):Wybierając suknię zakochałam się w modelu, którego wcześniej nie brałam pod uwagę a i daleko odbiegał od mojej wizji i ogólnej koncepcji na wygląd w dniu ślubu. Suknia tak bardzo mi się spodobała, że mimo to zakupiłam ją. Teraz zmagam się z ogólną stylizacją. Stąd mój post i wielka prośba do Was :prosze: . Macie jakieś pomysły albo chociaż sprowadźcie mnie na ziemię jeśli moje nie są do zaakceptowania ;)
Suknia jest w kolorze szampana. Aplikacja natomiast to srebrne listki przyozdobione cekinami i kryształkami swarovskiego.
Co proponujecie?
Ponieważ suknia sama w sobie jest bogata zastanawiam się nad taką opcją:
- biżuteria – jedynie dłuższe kolczyki ze starego srebra (ewentualnie bransoleta). Złoto wydaje mi się że przeladuje sukienkę.
- welon – jeśli uda mi się dopasować kolorystycznie to bardzo delikatny, cieniutki bez ozdób i obszycia (maksymalnie prosty). Raczej krótki aby nie mieszać już z tyłu.
- makijaż- wyraźne, lekko przydymione oko.
- bukiet…. marzą mi się długi, prosty bukiet z samych kalii… na kolor nie mam koncepcji.
- etola (bo ślub zimą)...
Suknia przepiękna, szczególnie tył zrobił na mnie wrażenie ;] Marszczenia i ładny tren :lizak:
Jeśli chodzi o dodatki - ja bym widziała to tak -
- Biżuteria - tak ale nie stare a normalne srebro, we. żyłka - tylko kolczyki np. z kryształem swarowskiego, białym lub przezroczystym.
- welon mgiełka tak jak napisałaś będzie super!
- nakrycie musisz mieć, nie wiem czy etola to nie za mało i jak ciepła jest. Moze jakiś płaszczyk? Wiem, że kilka forumówek brało zimowy ślub, moze podpowiedzą ;]
- kwiaty - kalie są ładne, zależy w jakim chcesz kolorze i jakim kształcie ma być bukiet. dla mnie takie są piękne i ja widziałabym coś w tym stylu:
Moim zdaniem do takiej sukni ładnie by wyglądały także lilie albo peonie, nie mogę niestety nigdzie znaleźć bukietu jaki sobie wyobraziłam.
Podobne tematy