• kurupira odsłony: 7720

    Chudy kotek

    Hej,
    mam takie zmartwienie, ostatnio (ok. miesiąc - może więcej- temu) wzieliśmy od koleżanki ze wsi (ja też mieszkam na wsi) 2 kotki, kotkę i kocurka, były troszke przychudłe, ale w tej chwili kotka się wyrobiła, urosła i przytyła, niestety martwie się o kocurka, marnie je, jest bardzo chudy, taka chodząta anoreksja, wszystkie kostki czuć przy głaskaniu. Jedzonka im nie brakuje, dostają mleczko, jedzonko z puszki (takie specjalne dla kotków) a i coś ze stołu im się dostanie. Nie wiem co z nim zrobić, może jakieś witaminki mu kupić? Nie widać, żeby był jakiś chory (oprucz tej chudości) bawi się z kotką i z nami.
    Proszę o jakieś porady.

    Odpowiedzi (37)
    Ostatnia odpowiedź: 2010-03-31, 05:47:41
    Kategoria: Pozostałe
Odpowiedz na pytanie
Zamknij Dodaj odpowiedź
xandra 2010-03-31 o godz. 05:47
0

Jo ma racje

co do weta - ja zawsze chodze z listą pytan, a ze wetki mam przekochane i cierpliwe to wysłuchują pytan i moich madrosci zyciowych, generalnie wiedzą o nas chyba wiecej niz kazdy inny lekarz ^^D , co ja poradze ze lubie pogadac? :P
lecznica jest kameralna, to i tłoku nie ma - bywa, jasne, ale nie zawsze
własnie jutro sie wybieramy, bo burym dziewczynkom sie antybiotyk konczy a i te rudzielce z podpisu bym chciała pokazac...

Odpowiedz
Jo76 2010-03-31 o godz. 01:03
0

kurupira napisał(a):hehe... fajnie, ale chyba jednak zostane przy Chudku ;)
A więc byłam z kocurkiem u weta... no i niestety, Chudek ma robaki, dostał zastrzyk z witaminkami na wzmocnienie i specjalne mleczko na robaki, zniósł to dzielnie! Mam mu jeszcze podać to mleczko 31.07 i 08.08 jak by co to przypomnijcie! Kupiłam przy okazji witaminki dla niego (w tabsach, wet polecił) i troche karmy suchej (dla obu) do równej zapłaty, a wyniosło mnie to wszystko niewiele, bo 30zł! :D a będe spokojniejsza o kociaka...


aha! książeczki i tak nie dostałam a tak się zestresowałam u weta (bo kitek dostał zastrzyk z wit. i na przymus mleczko) że zapomniałam się upomnieć...
Pamietaj, zeby odrobaczyc kociczke rowniez

Odpowiedz
xandra 2010-03-30 o godz. 06:20
0

Pyrantelum? pamietaj ze odrobaczanie po pierwszej dawce trzeba powtórzyc, pilnuj też by koty zrobiły kupę, do dwóch dni PO odrobaczaniu
moze byc tak ze robale nie chca wyjsc i martwe już trują kota od srodka, wtedy podaje sie ponad 5 ml parafiny, która przez kota przelatuje i wypycha kał z robakami

mam nadzieje ze facet Ci nie dał whiskasa czy innego swinstwa
lepiej kupowac karmę w necie, nie wiadomo kiedy wet otworzył worek (wietrzenie karmy), czy nie ma w niej robaków (ja miałam, mole) itd...

Odpowiedz
kurupira 2010-03-30 o godz. 06:15
0

to mleczko to takie bardziej koloru złamanej bieli niż żółte.....
karme... nie zwróciłam uwagi, ale na wage było... wiem, że jagnięcina z warzywami dla małych kotków a firma... za kij nie wiem!! za bardzo byłam zdenerwowana tymi "zabiegami" na Chudku....

Odpowiedz
xandra 2010-03-30 o godz. 05:43
0

mleczko na robaki? hm, takie zoltawe? ;)
jaka karme Ci wet polecił?

Odpowiedz
Reklama
kurupira 2010-03-30 o godz. 05:28
0

hehe... fajnie, ale chyba jednak zostane przy Chudku ;)
A więc byłam z kocurkiem u weta... no i niestety, Chudek ma robaki, dostał zastrzyk z witaminkami na wzmocnienie i specjalne mleczko na robaki, zniósł to dzielnie! Mam mu jeszcze podać to mleczko 31.07 i 08.08 jak by co to przypomnijcie! Kupiłam przy okazji witaminki dla niego (w tabsach, wet polecił) i troche karmy suchej (dla obu) do równej zapłaty, a wyniosło mnie to wszystko niewiele, bo 30zł! :D a będe spokojniejsza o kociaka...


aha! książeczki i tak nie dostałam a tak się zestresowałam u weta (bo kitek dostał zastrzyk z wit. i na przymus mleczko) że zapomniałam się upomnieć...

Odpowiedz
Jo76 2010-03-30 o godz. 05:13
0

Bonnie i Clyde :) Filmowa para - kociaki sliczne

Odpowiedz
kurupira 2010-03-30 o godz. 03:09
0

Dziewczyny pomóżcie jeszcze z iminkami dla kociaków, Kocurka pomyślałam, żeby może nazwać Chudek - ze względu na wygląd, a kotkę?

Odpowiedz
xandra 2010-03-27 o godz. 01:59
0

chyba napisałyscie juz wszystko dziewczyny, jestem z Was dumna ;) :D
ja nieodmiennie polece kocie ABC na miau:
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=27018

Odpowiedz
patunieczka 2010-03-27 o godz. 01:19
0

Kurupira, co do jedzenia to oczywiście RC i inne Animondy są super, ale tez i kosztują. Pamiętam, że xandra (jao że ma do wyżywienia niezłą gromadkę) polecała Acanę - testowałam ja na psie i na kocie i tez polecam. A jest tańsza niż RC.
Z marketowych to najlepszy chyba jest SuperFit, bo i zawartość mięsa (o ile dobre pamiętam, bo zimą studiowałam etykietki) 27% a nie 4% jak w przypadku whiskasa czy kitkata Takie jedzenie z talerza ludzkiego to tez średnio dobre dla nich, bo alboo mało odżywcze, albo przyprawione. Ale czasem trochę twarożku, jajka, mięsa jak będziesz robić kotlety (ale nie wieprzowego) - jako przysmak na pewno docenią.

Sterylka i kastracja to podstawa i tu niestety musisz się przygotować na koszta, a to żeby ciachnąć oba zwierzaki wydaje mi się konieczne.
Inaczej kocur zacznie Ci zostawiać zapachy, a kotka przyczyni się do powiększenia gromadki.
Kwestie tego że sterylizacja zapobiega różnym chorobom zostawiam odłogiem, bo jak dla mnie te dwa powyższe argumenty sa wystarczające.

Wiesz, jakby kasy brakowało, to można coś puścić np. na bazarek na forum miau. Jakby co dawaj znac.

I odrobaczaj regularnie, bo robale to takie paskudztwo, co potrafią wyprawić zwierza na tam tamten świat :(

Na koniec gratuluję decyzji i gromadki - fajnie wyglądają :) Trochę wydatków Cię czeka na początek, ale odwdzięczą się mruczeniem w zimowe wieczory.

Odpowiedz
Reklama
Gość 2010-03-26 o godz. 22:02
0

A to ok, myślałam że to było do mnie ;)

Odpowiedz
Gość 2010-03-26 o godz. 21:40
0

domyslilam sie ;)
ale kurupira ma i kotke i kotka ;)

Odpowiedz
Gość 2010-03-26 o godz. 21:37
0

Ale ja mówiłam o kotku a nie kotce :D

Odpowiedz
Gość 2010-03-26 o godz. 21:32
0

ale sterylka kota tansza niz kotki :D

Odpowiedz
Gość 2010-03-26 o godz. 21:31
0

Ja zapłaciłam za sterylkę kocurka 90zł. i właśnie jak wcześniej szukałam na ten temat informacji to były ceny właśnie rzędu 100zł.
Ale, jak ze wszystkim, ceny zależą pewnie też od miasta i regionu.

Co do czasu sterylki moja weterynarz mówiła, że najlepiej poczekać, aż mały będzie miał 8 miesięcy, chyba że wcześniej zacznie znaczyć teren to od razu sie umówić.

Odpowiedz
Gość 2010-03-26 o godz. 21:26
0

royal canin - suche, puszki animondy np...
sterlka roznie... od 150 do 250? jakos tak (zalezy tez jeszcze od miasta gdzie) Odrobaczenia to razje jakies "grosz" - 20-40 zeta? chyba tye ostatnio placilam za sztuk dwie...

Odpowiedz
kurupira 2010-03-26 o godz. 19:53
0

Yhym.... A czym radzicie karmić kociaki? I ile kosztuje sterylka (i komu się to robi?) i odrobaczenie? (Lubie wiedzieć wcześniej na jaki koszt mam się przygotować ;) )

Odpowiedz
Gość 2010-03-26 o godz. 11:58
0

kociaki są cudne!
Lepiej zapobiegać niż później naprawdę leczyć. Poza tym warto porozmawiać z lekarzem także o innych sprawach m.in. sterylce, o której warto wczesniej pomyśleć, tym bardziej że masz parke kociaków. Wet wszystko wytłumaczy i uzgodnicie odpowiedni moment.

Odpowiedz
Gość 2010-03-26 o godz. 11:18
0

Dlatego chyba dobrym sposobem jest akcja odrobaczania przeprowadzana raz na kilka miesięcy...Nasze sierściuchy zaliczają tabletki odrobaczające raz na pół roku. I bardzo rzadko zostawiają za sobą robaki. Ale ja się nie za bardzo znam, weterynarz na pewno lepiej Ci doradzi.

Odpowiedz
kurupira 2010-03-26 o godz. 10:29
0

irish, wiem jak wyglądają te robaki, mam psa i on też miał za szczenięcych lat, ale właśnie po kociakach nie widać by coś takiego zostawiały, ale też je trudno przypilnować w "tej" sytuacji bo też są wychodząte, a nawet można powiedzieć szalejące po dworze

Odpowiedz
Gość 2010-03-26 o godz. 10:18
0

Kurupiura, śliczne kociaki :D
Z tym weterynarzem to najlepsze rozwiązanie jest. Moje koty są wychodzące, szaleją po ogrodzie, polują na ptaki i jaszczurki itd. O ile kotu nic nie jest, to kotka raz na kilka miesięcy łapie robale i chudnie. Więc weterynarza odwiedzamy regularnie. W książeczkach zwierząt weterynarz wpisuje, jakie środki na odrobaczanie (i kiedy) stosuje, koty szaleją sobie dalej, my wiemy, że są zdrowe i przy okazji mamy czarno na białym zapisaną historię "profilaktyki".

Aaa-ha, IDŹ do wetrynarza z kociakami. Zapewniam, że to nie jest miła rzecz, jak leżąc sobie z łóżku czule głaszczesz swojego zwierzaka, on wstaje i na pościeli zostawia Ci po sobie jasne długie coś wyglądające jak ucięty makaron. Bleeeehhh, mówię Ci ;/

Odpowiedz
melasia1980 2010-03-26 o godz. 09:36
0

śliczności :stokrotka:

i koniecznie wybierz się z nimi do weterynarza

Odpowiedz
kurupira 2010-03-26 o godz. 05:11
0

Hmmm..... a więc czym radzicie karmić kociaki?
A oto one:
Kotka (biała) i Kocurek (kolorowy) :D
http://imageshack.us

tu kocurek chorusi (chyba nie lubi jak mu się zdjęcia robi ;) )
http://imageshack.us

a tu kotka
http://imageshack.us
http://g.imageshack.us/g.php?h=352&i=24075jm7.jpg

Odpowiedz
Gość 2010-03-26 o godz. 04:30
0

Moje koty też mają książeczki, właśnie takie z kotkiem na okładce.

Kurupira przede wszystkim musisz podjechać z kotami do jakiegos weterynarza. Wet zbada kotki, zaszczepi i odrobaczy i oczywiscie wystawi im książeczkę zdrowia.

Kurupira zdaje sobię sprawę, że to pewien koszt, ale uwierz lepiej zapobiegać niż leczyć. Zapłacisz troszke i bedziesz miała czyste sumienie, a kotki będa zadowolone i zdrowe.

Myślę, że twój kotek ma robaki i stąd te chudniecie. Małe koty są bardzo narażone na różne pasożyty.

Fajnie, ze dałaś domek tym kotom, i nie muszą byc bezdomne ani mieszkać w schronisku.
Ale nie mozesz też do końca zaufać, ze "ponoć" były odrobaczane. Tym bardziej , że u takich małych kotów jedno odrobaczanie z tego co pamietam nie wystarczy.

Także śmigaj do weta i się nie zastanawiaj ;) .
I pochwal się fotkami twoich pupili :)

Odpowiedz
Gość 2010-03-26 o godz. 03:50
0

Ja mam książeczkę typowo dla kotów ... nie wiem w sumie czym się różni poza tym że na okładce jest narysowany kotek :D
Jeśli nie dostaniesz przy wizycie to kup, bo potem nie będziesz pamiętać pewnie kiedy i czym był kotek leczony, a tak masz wszystkie informacje w jednym miejscu

Odpowiedz
Gość 2010-03-26 o godz. 03:50
0

kurupira napisał(a):nobo ponoć były zaraz przed oddaniem... ^^|
ale zazwyczaj oddaje sie tez zaszczepione zwierzeta...
i whiskasem nie karm... (sprawdz sklad ile tam tego miecha jest)
i jak to nie ma ksiazeczki? nie mozna wyrobic? wet cos marudzi? przeciez taka sama ksiazeczka jak dla psow jak i dla kotow?

Odpowiedz
Nattka 2010-03-26 o godz. 03:44
0

kurupira napisał(a):niestety dla kotków tak dobrze nie ma
Hmmm.... moja kotka ma ksiazeczke, ktora jest kocio-psia i moze byc uzywana dla kazdego ze zwierzakow.
Poza tymweterynarz wkleja tam naklejke z opakowania szczepionki, wiec wiadomo nie tylko kiedy ale i czym bylo zrobione szczepienie.
Kazde odrobaczanie tez jest wpisane.

Wiec to chyba nie jest kwestia ksiazeczki... :/

Odpowiedz
kurupira 2010-03-26 o godz. 00:24
0

no u nas przynajmniej (a mieszkam na zadupiu świata) też dla psów są książeczki szczepień i jak przychodzi czas to weterynarz przyjeżdża na wioske i szczepi, niestety dla kotków tak dobrze nie ma, można ewentualnie w notesiku zapisać date szczepienia itp.

Odpowiedz
Gość 2010-03-26 o godz. 00:23
0

Mój kocurek też był chudzinką jak był malutki (zdecydowanie drobniejszy od rodzeństwa), teraz też jest dość drobny, ale bywał już wiele razy u weterynarza (z różnych powodów) także wiem, że po prostu taka jego uroda. Zresztą teraz już jakoś bardzo chudy nie jest ;) po prostu nie robi się z niego kulka chociaż je ile chce.
Także może być tak, że taka uroda maleństwa, ale na wszelki wypadek koniecznie zabierz go do weterynarza ... lepiej sprawdzić niż potem sobie pluć w brodę ...


dobbi napisał(a):kurupira napisał/a:
nobo ponoć były zaraz przed oddaniem

jak to ponoc?
nie wiem jak jest w przyadku kotów, ale w przypadku psow kazde szczepienie jest odnotowane w ksiazeczce zwierzaka
Właśnie, przy pierwszej wizycie powinien dostać od weterynarza książeczkę, i w niej powinny być informacje o odrobaczaniu/szczepieniach itp.

Odpowiedz
Gość 2010-03-26 o godz. 00:17
0

kurupira napisał(a):nobo ponoć były zaraz przed oddaniem
jak to ponoc?
nie wiem jak jest w przyadku kotów, ale w przypadku psow kazde szczepienie jest odnotowane w ksiazeczce zwierzaka

Odpowiedz
kurupira 2010-03-26 o godz. 00:04
0

nobo ponoć były zaraz przed oddaniem... ^^|


kotki dostają łiskasa (nie wiem jak to się tam pisze a nie chce mi sie po puszke lecieć), no ale widze, że jednak będzie trzeba podjechać do weterynarza... biedny kitek jeszcze taki stres go czeka....

Odpowiedz
patunieczka 2010-03-26 o godz. 00:03
0

Ja na mój gust to odrobaczyć przede wszystkim. Podstawa.

A to jedzenie z puszek, to jakie? Bo jezeli marketowe, to nie liczyłabym na szybkie utuczenie zwierza 8)

Odpowiedz
Gość 2010-03-26 o godz. 00:02
0

A odrobaczałaś te kotki (bo to w ogóle podstawowa sprawa jest...)?
Wizta u weta się kłania, jak nic. Nie męcz biedaka dłużej.

Odpowiedz
Gość 2010-03-26 o godz. 00:00
0

A dlaczego u weterynarza nie byłaś? Koty trzeba zaszczepić i odrobaczyć. Być może przez robale nie ma apetytu albo coś innego mu dolega.

Odpowiedz
kurupira 2010-03-25 o godz. 23:57
0

u weterynarza nie byłam, kotek ma ok. 2-3 mies. a ile waży to nie wiem, ale na pewno niewiele, kotek i kotka są z tego samego miotu a różnica w wyglądzie dość zauważalna...

Odpowiedz
Gość 2010-03-25 o godz. 23:53
0

Byłaś z nim już u weterynarza? On najlepiej będzie wiedział o co pytać, na co zwrócić uwagę, czy może jakieś badania zrobić ... a ile waży i w jakim jest wieku? Może po prostu jest chudy, podobno u kota o prawidłowej wadze żebra powinny być lekko wyczuwalne.

Odpowiedz
Gość 2010-03-25 o godz. 23:51
0

Idź do weterynarza

Odpowiedz
Odpowiedz na pytanie