-
mycha526 odsłony: 1545
Pierdoleni mordercy!!!!!!!!!!!!
Te pierdolone pojeby zamordowały naszego psa!!! podały 5 letniemu wilczurowi trutkę na szczury. Saba meczyłą sie 3 tyg i lekarze nie wiedzieli, co soe dzieje. walczyli o nią, ale dzis umarła:((( dzis tez kolejne badania wykazały trucizne
mam ochote tak im wpierdolic, zeby ich kurewskie mordy poczuły, co znaczy cierpiec
chce zemsty!!!!! nie podaruje!!!!!!!
kurwa mac, nie moge, nie wierze...
Jak można być tak okrutnym, żeby otruć czyjegoś psa? :o
Ja w pierwszej kolejności zgłosiłabym sprawę na policję. Wiem, że nie kiwną palcem, ale może sąsiedzi mieliby chociaż trochę stracha (nie omieszkałabym ich poinformować, że idę na policję).
W drugiej kolejności udałabym sie do lokalnej prasy, żeby wysmarowali jakiś soczysty artykul na ten temat.
No i obowiązkowe poinformowanie całego otoczenia o sąsiedzkiej "miłości do zwierząt.
A poza tym w dniu codziennym skutecznie utrudniałabym im życie, pod każdym względem. Ale ja dość mściwa istota jestem
mysza a masz jakiś dowód że to oni? bo tak to bym zamieściła ogłoszenie w ogródku z ostrzeżeniem dla wszystkich właścicieli zwierząt żeby uważali na sąsiadów obok bo oni otruli Wam psa i moga też zrobić coś ich zwierzętom. Poza tym chybabym nasłała na nich jakiś dziennikarzy z pisma o zwierzętach ..
Może to co piszę jest głupie ale to pod wpływem emocji piszę bo aż mnei trzęsie jak sobie pomyślę co Wy teraz czujecie i jak się męczyła Wasza psina. I jak patrzę na Twoj awatar to aż
:usciski: Tak mi przykro,
Jeśli bedziesz miała okazję dołóż im ode mnie
na zemstę nie mam niestety pomysłu, może nasyłać i nękać kontrolami? straż miejska, sanepid, przyjaciele zwierząt, kominiarze, urząd skarbowy.... Brzydzę się donosami, nigdy żadnego nie napisałam, ale sie poważnie zastanawiam czy w takiej sytuacji bym nie zaczęła pisać. Niech sie męczą przynajmniej w części jak Saba.
Jeszcze raz - bardzo współczuję
macie jakies propozycje na zemste? na poczatku chciaąłm otruc im wszystkie zwierzeta, jakie maja. chcialam im podac jakas trucizne, po ktorej by nie cierpiały. ale teraz chce cos innego, cos co ich zaboli bo ich zwietrzeta nie sa niczemu winne
wiem jedno, nie podaruje!!!!!!
Mycha, serdecznie współczuję... :(
Co za ludzie.... :x
A najgorzej, że pies cierpiał... biedna....
jop napisał(a):Co za debile... To trzeba bylo zamknac kurczaki w klatkach jak ich nie bylo stac na ogrodzenie, albo pilnowac!
albo przyjsc i poprosic o zwrot pieniedzy za zagryzione kurczaki, a nie czaic sie by biedne zwierze skrzywdzic.
Bardzo mi prykro, ze tak sie stalo :(
Biedectwo strasznie współczuje i chętnie przyjadę do ciebie i pomogę się zemścić pierdolone chamy wredne.
Odpowiedz
co za podłość !!!
mycha współczuje Ci serdecznie
u nas na osiedlu ktoś swego czasu rozrzucał zatrute mięso na trawniki to się policja nim zajęła.
pierdoleni sąsiedzi .. jak kurwa nie potrafią o swoje zadbać to niech nie znajdują winowajcy ... jakąś zemstę można by obmyśleć
jop napisał(a):Mycha wspolczuje. Mojej kolezanki pies, a takze jamnik jej sasiadow zdechl w taki sam podly sposob.
Zastanawiam sie tylko w czym im te biedne psy przeszkadzaly.
w czym? kurczaki sasiadów weszły na nasze podwórko (sasiedzi nia maja zbyt dobtego ogrodzenia) i Saba je poszarpała. właśnie tym wydała na siebie wyrok smierci w taki okropny sposob...
mycha wspłczuję ...
niestety nie mam dobrych wiadomości..
Bylam kilka lat temu w takiej samej sytuacji weterynarz stwierdził truciznę i ... niestety polcja była bezradna..
My doskonale wiedzielismy kto to zrobił ale dowodów nie bylo....
Osobista zemsta tezn jest słodka (oczywiscie nie na ich zwierzaku)...
mycha, czytałam na zwierzyńcu.
współczuję, to po pierwsze i najważniejsze.
A po drugie - nie odpuszczaj, może to co da. Sąsiadów w ludzi nie zmieni, ale może będą trzymali ręce przy sobie.
U nas też kiedyś była fala truć i postrzeleń psów (pod włamania), okrutnych. Tylko my wtedy nawet nie mieliśmy pomysłu, kto to mógł zrobić.