• Gość odsłony: 1406

    Pierdoleni oszuści!!!!

    Normalnie wkurwiłam się
    Mimo upału doczłapałam na bazarek po fasolkę szparagową(dzięki jednej z forumek 8) )obleciałam wszystkie budy no i wreszcie znalazłam lol
    Kupuję fasolkę i kalafiora z racji tego,że jest kolejka do kasy :o przyszykowałam sobie pieniądze no bo rachunek prosty 8 zł kg fasolki i 2, 40 zł kalafior. Trzymam w garści 10.40zł a baba mi mówi 14 zł.Więc pytam czy się przypadkiem nie pomyliła bo to kosztuje tyle i tyle a ona na mnie z gębą,że jak ja mam czelność przy całym sklepie ludzi mówić jej ,że ona mnie oszukała
    Więc ja jej tłumaczę,że nic takiego nie powiedziałam tylko uważam,że się pomyliła bo powinnam zapłacić tyle i tyle.
    Wredne babsko się rozjeździło,że ją wyzywam od złodziejek.
    Moja cierpliwość w tym momencie się skończyła, nie wytrzymałam rzuciłam siatkę na ladę ,mówiąć ,że skoro moje grzeczne zapytanie tak ją ubodło to widocznie cos jest w powiedzeniu"uderz w stół, a nożyce się odedzwą"
    Normalnie mnie babsztyl wkurwił :axe: Najlepiej to się człowieku nie odzywaj a ta temu urwie 4 zł temu 2 i juz wiadomo skąd kurwa ma
    Przepraszam ,że się rozpisałam ale musiałam to z siebie wyrzucić.a fasolke kupiłam u jej sąsiadki

    Odpowiedzi (9)
    Ostatnia odpowiedź: 2010-08-15, 12:51:56
    Kategoria: Pozostałe
Odpowiedz na pytanie
Zamknij Dodaj odpowiedź
matylda_zakochana 2010-08-15 o godz. 12:51
0

DAGMARA napisał(a):a ta temu urwie 4 zł temu 2 i juz wiadomo skąd kurwa ma

Nawt jakby się rymuje.

Mogła wyjaśnić baba czemu tak, ale najlepszą obroną jest atak.

Odpowiedz
Gość 2010-08-15 o godz. 12:38
0

a mi kiedyś zapakowała w torebkę i zawiązała ją - serke homogenizowany
doszłam do pracy rozpakowuję - przeterminowany
co za ....... nigdy już tam więcej nic nie kupiłam i tyle zyskała

Odpowiedz
AGABORA 2010-08-15 o godz. 12:29
0

Kurna ,rzna na kazdym kroku
Kiedys mialam akcje u mnie na saskokepnym bazarku
Mowie- poprosze pange
pani zlapala rybsko w reke i pyta -tyle?
Ja -tak ,nieeeech bedzie
Widzialam wyraznie ,ze pani trzyma w reku trzy kawalki ,zwazyla je ,podala cene ,zaplacilam .
Wychodze (cos mnie tchnelo) patrze ,a w torbie mam kawalkow 2 (slownie dwa)
swinia
Nie poszlam , nie awanturowalam sie (zwazylam w sklepie obok) orznela mnie "raptem" na 20 deko .
Omijam jej sklep szerokim lukiem , zawsze kiedy przechodze rzucam pelne zawisci spojrzenie , ja wiem ,ona wie 8)
A moja zemsta polega na tym ,ze od poltora roku daje zarobic pani z innego sklepu -zarabia na nas sporo ,bo duuuuzo ryb kupujemy i duzo w jej kasie zostawiamy dzjengow
Ha

Odpowiedz
wiewrióra 2010-08-13 o godz. 11:26
0

ja tez mam parę takich babolów cfaniaków i na szczęście znalazłam jeden straganik gdzie pani mi kiedyś naliczyła ponad 10 złotych, sama się zdziwiła ze tak dużo i potem jeszcze raz przewazyla i przeliczyła.

a 4 zeta piechotą nie chodzi a ten głupi babsztyl niech się wali na swój zakłamany ryj. Bardzo dobrze zrobiłas :)

Odpowiedz
Gość 2010-08-13 o godz. 10:28
0

oj rozumiem doskonale - w osiedlowym sklepiku mam taką kanciarę, że z chęcią nieraz wcisnęłabym Jej np. kalafiora w całości w gardło
Nauczyła się już kobicina, że walczę o swoje, ale mój "sierotowaty" mąż zawsze przepłaca

A i w takim większym sklepie zdarzyło mi się 2 razy za kajzerkę zapłacić ponad 10 zł. Dobrze, że wzięłam paragon i sprawdziłam zaraz po wyjściu ze sklepu

Odpowiedz
Reklama
Gość 2010-08-13 o godz. 08:29
0

DobraC napisał(a)::oops:

ekhm... no tak... to znaczy....
Dagmara - obralas juz swoja? Bo moze i moja byc tak "przy okazji" niejako lol lol

Ja na bazarkach ZAWSZE zwracam uwage na reszte. I czesto sie zdarza ze cos sie nie zgadza :x dlatego unikam wrzucania reszty w czesciach do portfela - calosc do reki i dopiero wtedy pokazac ze cos jest nie tak...

co za czasy...

ale fasolke masz 8)
obrałam zjadłam :lizak: i właśnie złość mi przechodzi ale u tej baby nic więcej nie kupię

Odpowiedz
DobraC 2010-08-13 o godz. 06:53
0

ekhm... no tak... to znaczy....
Dagmara - obralas juz swoja? Bo moze i moja byc tak "przy okazji" niejako lol lol

Ja na bazarkach ZAWSZE zwracam uwage na reszte. I czesto sie zdarza ze cos sie nie zgadza :x dlatego unikam wrzucania reszty w czesciach do portfela - calosc do reki i dopiero wtedy pokazac ze cos jest nie tak...

co za czasy...

ale fasolke masz 8)

Odpowiedz
ewa78 2010-08-13 o godz. 06:52
0

To ja do naiwnych należę. Nakładam do worków sama i nawet nie patrzę jak facet waży i liczy coś sobie na swoim pipczącym kalkulatorku a potem wykrzykuje mi cenę 23,50.

To tak nawiasem mówiąc, bo dzisiaj też kupiłam fasolkę i kalafiora między innymi...

Ale zrobiłabym podobnie jakbym czuła się oszukana.

Odpowiedz
agga73 2010-08-13 o godz. 06:44
0

zjadlabym fasolki ;)
a tak poważnie, to o ile kalafior byl na sztuki, to mialas rację z nożycami

Odpowiedz
Odpowiedz na pytanie