• mrówka odsłony: 1975

    Problem jedzeniowo - piciowy Kornelii :((((

    Nie mam już siły... Kornelia od 3 miesięcy stoi z wagą... robiliśmy morfologię - wykazała anemię, mocz - lekki stan zapalny ale już ok, usg brzuszka też ok. Pynia od 2 tygodni jest na butli i dopiero teraz widzę ile Ona jje, otóż przeciętnie zjada 100-110 ml mleka, ostatnio padł jednorazowy rekord bo zjadła 160 ml, od paru dni mleko zagęszczamy sinlakiem co by było kaloryczniejsze Martwię się bo te ilości są mizerne, do tego Pyśka nie chce jeść mięsa, żadnych obiadów, zjada tylko owoce i ewentualnie chleb z żółtkiem Nie mam kompletnie pomusłu jak ją przekonac do zjadania obiadów, nagotuję się dla niej a Ona zjje tylko 2 łyżki a potem wpada w histerię, nie wiem co robić...
    Do tego wszystkiego dochodzi jeszcze niechęć do picia czegokolwiek :| jest coraz cieplej a Ona nie chce pić, wypije ze 3 łyżeczki wody i tyle, soków nie chce herbatek też nie, boję się że jeśli to dłużej potrwa to w końcu jakoś źle się to dla Niej skończy
    Błagam podpowiedzcie mi co ja mam z Nią robić...

    Odpowiedzi (23)
    Ostatnia odpowiedź: 2010-04-07, 02:53:24
Odpowiedz na pytanie
Zamknij Dodaj odpowiedź
Gość 2010-04-07 o godz. 02:53
0

Super! Cieszę się. Moja Ola też zaczyna pić. Wypija za każdym razem kilka łyków z niekapka, a potem dopiero się bawi i zalewa sobie dekolt:)

Odpowiedz
mrówka 2010-04-07 o godz. 01:05
0

Dzięki za wszystkie cenne rady :)
Idzie ku dobremu :) Pynia przytyła ponad 200 gram przez ostatnie 3 tygodnie, co tym bardziej utwierdza mnie w przekonaniu że odstawienie jej od piersi było słuszną decyzją, w końcu jje inne rzeczy :)
Do picia powoli też też się przekonuje - wczoraj wypiła jakieś 100 ml herbatki a dziś ok 150 :)
Dzisiaj nawet zjadła cały słoiczek zupki jarzynowej z kurczakiem i zwiększa się ilość wypijanego mleka :D Tak więc moje dziecko zaczyna normalnie jeść a ja jestem szczęśliwa :D

Odpowiedz
mrówka 2010-04-03 o godz. 02:27
0

Ajka arbuzów spróbuję na bank - dzięki za radę:)
Silencia przez sen nie próbowałam ale wątpię moja Pynia nie ssie smoka :/
Blue skoro Twój Mikołaj przeżył i ma się dobrze to może i moja Pyńka da radę ;)
Ceti dziękuję bardzo za wskazówki zasugeruję to lekarzowi...
Marcia - nie mam co prawda kubka Nubyego ale mam zwykły kubeczek ze słomką i po za tym, że Nelka bierze do buzi słomkę i się cieszy to nic z tego nie wynika (mam nadzieję, że nie jest za głupiutka na takie wynalazki ;).

Odpowiedz
marcia15 2010-04-02 o godz. 22:34
0

Mrówka tak jak pisałą ZC spróbuj kubka ze słomką (rewelacyjny jest z Nubyego). Patrysia jest piersiowa i dawniej jak wypiła z butelki ok 10ml to było święto lasu a odkąd ma ten kubek potrafi wypić 200-300ml na dzień. Od razu załapała o co chodzi z tą słomka i chyba jej się spodobało. Poza tym kubek jest kolorowy i ma uchwyty więc Mała sama sobie go trzyma i pije.

Odpowiedz
Gość 2010-04-02 o godz. 22:33
0

Waga jest zupełnie dobra:
http://www.who.int/childgrowth/standards/cht_wfa_girls_p_0_2.pdf

Nasza Mała waży 8200 (ten sam wiek), a urodziła się 3950.Przy alergii może mało przybierać, a słaby apetyt może być przy zaburzonej gospodarce wapn.-fosfor.

Odpowiedz
Reklama
Gość 2010-04-02 o godz. 22:22
0

Mrówka Mikołaj do 14 miesiąca pił max 3 łyki. potem mu sie odwidziało i jest juz lepiej. Misiek nie lubi soków, herbatek, jedyne co toleruje to woda niegazowana lekko zmineralizowana.

:usciski:

Odpowiedz
Gość 2010-04-02 o godz. 21:45
0

mrówka jak Jago ma takie kryzysy z piciem, to ją poję przez sen, ona dość mocno śpi, smoka używa i daję jej pić nad ranem jak już dość niespokojna jest i głodna ... na śpiocha nawet się odbić daje i odkładam, ale Jago smoczkowa jest ... i owoce to też pomysł, u nas Jabłka się sprawdzały

Odpowiedz
Gość 2010-04-02 o godz. 19:11
0

Mrowka a moze, owoce z duza iloscia wody. Juz sa dobre arbuzy, slodkie to i zaspokaja pragnienie. Moze to przejdzie.

Odpowiedz
mrówka 2010-04-02 o godz. 19:04
0

Nelka ma 10 miesięcy i tydzień a jej waga to 8,5 kg
Wagą faktycznie najmniej się teraz przejmuję, tylko to picie dzisiaj to już na siłę jej wcisnęłam trochę wody, bo ewidentnie pić jej się chciało (marudziła, nie chciała usnąć, miała spieczone usta i akpeć w buzi :| ). Mimo tych wszystkich oznak spragnienia gangrena i tak nie chciała pić

Odpowiedz
Gość 2010-04-02 o godz. 18:47
0

A wagą nie przejmuj się w ogóle, ważne, żeby piła w te upały. Piotruś ważył w wieku 7 miesięcy równe 10kg, i potem przez 4 miesiące przybrał 160 gram... (sic!) aż w końcu ruszył z wagą i jest ok.

Odpowiedz
Reklama
mrówka 2010-04-02 o godz. 18:34
0

Próbowałam wody z niewielką ilością mleka i nie poszło
Rozcieńczany sok też nie idzie
Wykończę się psychicznie zanim Ona się przekona do picia

Odpowiedz
ignasia 2010-04-02 o godz. 04:47
0

Mój syn po przestawieniu na butelkę też maksymalnie 120 wypija. Myślę, że to dlatego, że był przyzwyczajony, że w każdej chwili może podlecieć i się najeść z piersi i ma żołądek nie rozepchany. Tak więc je mniejsze porcje, ale częściej. Pieczywa absolutnie odmawia. Mięsko lubi, a najlepiej rosół, suche ziemniaki, suchy makaron i suchy ryż. Pić zaczął dopiero jak mu bidon ze słomką kupiłam (kubek niekapek był ble). Na wadze nie przybierał przez jakieś 5 miesięcy w ogóle, ale to tłumaczę wzmożoną aktywnością. Ostatnio się ruszyło i przez 2 miesiące pół kilo przytył. Moja zasada nic na siłę. Jak jest głodny to sam się upomina.

Odpowiedz
Gość 2010-04-02 o godz. 03:16
0

No i dawaj jej może soki, nie wodę - już poza smakiem, są po prostu kaloryczne. Jak się przyzwyczai do picia, przestawisz ją na wodę.

Odpowiedz
mrówka 2010-04-02 o godz. 03:13
0

Oooooooooooo!!! Super pomysł :) Wypróbuję jutro :)

Odpowiedz
Zwykly-cud 2010-04-02 o godz. 03:12
0

Chyba wiekszosc dzieci ma problem z piciem na początku.
Mrowka sprobuj moze niekapka ze słomką- piersiowe dzieci szybko lapią o co w tym chodzi(Marysia potrzebowalala kilku minut), bo piją z niego tym systemem co z piersi- masuja jezykiem slomkę i zasysają. U nas to rozwiazalo problem picia-wczesniej dawalam M. nuka z ustnikiem, ale tylko się nim bawila. Mam wrazenie,ze slomka jakoś jej sie z piciem z piersi kojarzy i dlatego tak chetnie pije.
Moze i u was zadziala?

Odpowiedz
Gość 2010-04-02 o godz. 03:09
0

Tak naoprawdę to Maks polubił picie dopiero wtedy, kiedy polubił soki, a nastąpiło to w zeszłe wakacje - miał 1,7 roku. Wcześniej (odstawiałam od piersi jak miał rok) nauczył się wprawdzie pić wodę, ale mało pił, max. 0,5 litra na dzień, pediatra twierdziła, że półtoraroczne dziecko powinno ok. litra wypijać. No i faktycznie, miał problem z zatwardzeniami. Dopiero jak zaczęliśmy dawać słodkie świństwa typu Figo Tymbarku to zaczął pić dużo. Teraz wypija ok. 1-1,5 litra dziennie rozcieńczonych soków, pół na pół z wodą. Samej wody niestety nie chce.

Ech, te piersiowe dzieci są specyficzne:) Spanie, butelka, picie - same problemy.

A, jeszcze przyszło mi do głowy, może spróbuj jej dawać wodę z jedną miarką mleka? Może to jej zasmakuje?

Odpowiedz
mrówka 2010-04-02 o godz. 03:01
0

Pocieszyłaś mnie, że to normalne :) Będę w takim razie cały czas podawała jej wodę i może w końcu załapie Codziennie daję jej tarte jabłko, dzięki temu może się przynajmniej załatwić, bo be picia to ma z tym trochę problemów

Odpowiedz
Gość 2010-04-02 o godz. 02:57
0

Moja Ola to samo. Picie w niekapku służy jej do zalewania sobie dekoltu. Ona myśli, że niekapek, czy butelka to taki luksusowy gryzak, z którego niestety coś kapie i trzeba to wypluwać. Z Maksem też tak było, po odstawieniu trochę trwało, zanim załapał, że w ten sposób można ugasić pragnienie.

Odpowiedz
mrówka 2010-04-02 o godz. 02:49
0

Nat :usciski: dziękuję bardzo za rady :) Może faktycznie wypróbuję to łączenie owocowo - mięsne :) myślę, że to może się sprawdzić :)
A sinlak cały czas teraz upychamy do mleka i dostaje go z owocami jako odrębny posiłek.
Z tym piciem to masakra z butelki nie chce, czasem coś łyknie z kubka ot tak przez przechylenie, ale wydaje mi się, że problem tkwi nie w tym z czego pije tylko w tym, że Ona nie wie co to picie :| Do tej pory gdy chciała jeść czy pić dostawała cyca i było dobrze a teraz jedzenie i picie to 2 odrębne sprawy...

Odpowiedz
Gość 2010-04-02 o godz. 02:38
0

Pewnie ruch swoje robi, ale druga rzecz, tak jak Mrówka pisze, Kornelia mało je, więc i mało/wcale przybiera... Cóż mam Ci poradzić. Że to minie. W jakimś stopniu, bo za chwilę zacznie jeść mięso, a owoców nie będzie chciała itp. Smaki dzieci się zmieniają, ale zdaję sobie sprawę, że to może budzić przerażenie rodziców. Może spróbuj ugotować sama kurczaka z dużą ilością jabłka? Indyka z gruszką, z malinami, może polubi takie mieszanki owocowo-mięsne? Może to żółtko z mięsem? Może rosołek z laną kluską, skoro żółtko lubi? Może lubi doprawione jedzenie, lekko posolone? Piszę wszystko, co mi do głowy przychodzi, sorki, jeśli już to dawno wypróbowałaś... o, i może dodać Sinlac do zupy? Wiem, że nam to się wydaje obrzydliwe, ale dzieci są dziwne z jedzeniem... Może zamiast mleka z butli dawać kaszę na gęsto łyżeczką? więcej kalorii. Nie wiem, co z ew. alergią itp, może masło?

A w ogóle to wleć tutaj:
http://forum.gazeta.pl/forum/71,1.html?f=46019
Tam mamy znają problem i może coś poradzą. Z tym piciem gorsza sprawa, może spróbuj lekko gazowaną wodę? z niekapka, może załapie?

Odpowiedz
mrówka 2010-04-02 o godz. 02:37
0

Hmm nie wiem, może moje mleko było za kiepskie a teraz w końcu zacznie tyć na modyfikowanym Ale dla mnie największym problemem jest w tej chwili niechęć do picia i do obiadków, może któraś z Mam miała podobny problem???

Odpowiedz
Zwykly-cud 2010-04-02 o godz. 02:19
0

Ja nie pomogę- myslę,ze mamy innych niejadkow mogly by coś podpowiedzieć.Na pewni nie jesteś jedyna z takim problemem :goodman:

A moze ten brak przyrostu wagi zbiegl sie u Was z wzmozona aktywnoscią/chodzeniem/raczkowaniem?

Odpowiedz
Zupa 2010-04-02 o godz. 02:09
0

Może jakieś dokładniejsze badania przewodu pokarmowego.

Odpowiedz
Odpowiedz na pytanie