-
jolini odsłony: 3956
Dziecko i samochód bez klimy
Witam serdecznie mam pytanko do wszystkich posiadaczy dzieci i samochodu bez klimy, czy otwieracie okna i które żeby maluchowi siedzącemu za siedzeniem pasażera nie wiało. Może głupie pytanie ale ostatnio kilka mam stwierdziło że nie można otwierać okiem w samochodzie jeśli jedzie z nami maluch :o a ja powiem szczerze nie wyobrazam sobie przewozenia dziecka w piekarniku.
na krotkie trasy (po miescie) klimy nie wlaczam bo mam fobie. Po pierwsze - roztocza i inne swinstwa, po drugie jak sie wyjdzie z takiego pieknie zklimatyzowanego auta na gorac to przeziebienie murowane. Olaf jezdzi z tylu za kierowca i otwieram okno z przodu po stronie kierowcy. Obieg w naszym aucie jest wtedy taki ze wieje do tylu ale na prawa strone, nie na Olafa.
Na dlugie trasy klimy uniknac sie nie da.
też nie używam klimy, puszczam dmuchawe na nogi, a podczas słońca jak autko stoi rozstawiam obciachową srebrną osłonke 8) , dodatkowo otwieram lekko pzrednie okno a że szybko nie jeżdże to wiaterku ni ma lol lol
Odpowiedzmam samochód z klimą i otwieram okna, byle nie robić strasznego przeciągu. W klimie to żyją roztocza. Dopuszczam uzycie np. na długiej trasie na autostradzie, gdzie się pruje i z oknem trudniej, ale zazwyczaj zdecydowaie wolę okno - byle nie robić wygwizdowa. Marysia nie narzeka. Otwieram dowolne, choć częściej z przodu (ona jeździ z tyłu w pierwszym foteliku)
Odpowiedz
Otwieram, bo byśmy się podusili.
Ja mam dość lajtowe podejście - tzn. jak czuję, że mi wieje i jest DLA MNIE nieprzyjemne (siedzę obok niego i się nachylam do niego, żeby sprawdzić), to przymykam, jak wianie wydaje mi się ciepłe i MI nie przeszkadza, to zakładam, że jemu też. Nie traktuję go jak kogoś, komu przeszkadza bardziej i chyba ta metoda się sprawdza.
Shiadhal napisał(a):przy foteliku pierwszej grupy montowanym tyłem do kierunku ruchu otwierałam którekolwiek bądź, bezpośrednio wtedy przecież nie wiało.
Dokładnie tak. W przypadku kiedy dziecko jeździ jeszcze pierwszym fotelikiem bez problemu można otwierać okno, w końcu fotelik okrywa dziecko.
A w fotelikach montowanych przodem (a zamonotowanych w samochodach bez klimatyzacji) też nie wyobrażam sobie mieć pozamykanych wszystkich okien. Przednie okna jak najbardziej powinny być otwarte w upały.
u mnie się otwierają tylko przednie okna - przy foteliku pierwszej grupy montowanym tyłem do kierunku ruchu otwierałam którekolwiek bądź, bezpośrednio wtedy przecież nie wiało.
przy foteliku następnym też otwierałam, no ale Młoda wtedy już starsza była - przesiadła się jesienią i aż do wiosny otwierać nie było potrzeby.
jolini napisał(a):Witam serdecznie mam pytanko do wszystkich posiadaczy dzieci i samochodu bez klimy, czy otwieracie okna i które żeby maluchowi siedzącemu za siedzeniem pasażera nie wiało. Może głupie pytanie ale ostatnio kilka mam stwierdziło że nie można otwierać okiem w samochodzie jeśli jedzie z nami maluch :o a ja powiem szczerze nie wyobrazam sobie przewozenia dziecka w piekarniku.
ja otwierałam z przodu a czasem i nawet z tyłu; moje foteliki chicco miały takie ochrony/daszki przecwisłoneczne i je wtedy po prostu stawiałam; najbardziej tam z tyłu to mi wiało, sidziałam po środku i wystawałam ;) chłopaki z fotelika zanim wystawały minęło duzo czasu więc i sam fotelik był ochroną;
Podobne tematy