-
Gość odsłony: 28885
Orsay
Czy coś się zmieniło niedawnymi czasy w Orsay'u czy mi się wydaje?
Jak kiedyś omijałam go szerokim łukiem, tak teraz zachodzę, gdy tylko mijam ;) Ba, zachodzę - wychodzę z jakimś ciuchem. Uwielbiam koszule, spódnice. Nie mogę się nadziwić, jak kiedyś na nich psioczyłam ;)
a nie wiecie czy w polskich sklepach tez mozna placic w euro? bo bardziej sie oplaca ;) :D
OdpowiedzSzukałam ostatnio wszędzie ciemnych dżinsów z prostymi nogawkami, w jednolitym kolorze, bez przetarć, naszyć i innych przygwizdów i już myślałam, że coś takiego nie istnieje, albo jeśli już, to za jakieś koszmarne pieniądze. No i poniosło mnie wczoraj do Orsaya, a tam wisi takie cudo na wieszaku i czeka sobie na mnie :). W dodatku - jak na mnie szyte :ia: . Cena przyzwoita, do tego karta klubowa, więc kupiłam bez chwili zastanowienia i teraz cieszę się jak głupek ;D .
Odpowiedz
justyśka napisał(a):nabyłam ostatnio kurteczkę/płaszczyk, ale w Niemczech za 29,90. Co według niskiego kursu EUR wyszło jakieś 98zł, w Polsce mają jednak dziwny przelicznik bo wychodzi 119zł. 20zł zostało na lody :DD :drink:
Ostatnio przy okazji wyjazdów robię zakupy w niemieckich Orsayach. Do szału doprowadza mnie przelicznik EUR na złotówki
justyśka napisał(a): 20zł zostało na lody :DD :drink:
http://img120.imageshack.us/img120/9295/82060060a1e9115e6b63002pz5.jpg
lub jakąś śliczną apaszkę albo szal do płaszczyka ;)
Piękny płaszczyk
nabyłam ostatnio kurteczkę/płaszczyk, ale w Niemczech za 29,90. Co według niskiego kursu EUR wyszło jakieś 98zł, w Polsce mają jednak dziwny przelicznik bo wychodzi 119zł. 20zł zostało na lody :DD :drink:
Gufeer napisał(a):Czy spodnie maja rożne długości nogawek czy jest standardowa długość?
chodzi mi ogolnie o spodnie w orasyu a nie o jakis konkretny model
wygląda na to, że rózne, bo zwykle nie musze skracać a ostatnio kupiłam 2 pary i obie duuuużo za długie
Konwalijka napisał(a):a ja ide po pracy kupić bluzę z kapturem na suwak w ślicznym czerwonym kolorze ^^D :& Ciekawe, czy to taka sama, jaką ja sobie kupiłam korzystając z tego powitalnego rabatu...? :)
Właśnie czerwoniutka, z niezbyt grubego materiału (bardzo fajnej jakości!), z kieszonkami i kapturem! :love:
Chodzę w ciągle! :D
Mistle napisał(a):No żółta byłaby w porządku ale troszkę taka zbyt wyblakła dla mnie.. ja wolę jednak żywsze tonacje. Moja już wypróbowana- ach, fajna fajna! :love:
Widziałam wczoraj.Super jest.
Konwalijka wkleisz foto bluzy, bo potrzebuje coś sportowego.
a ja ide po pracy kupić bluzę z kapturem na suwak w ślicznym czerwonym kolorze ^^D :&
Odpowiedz
Mistle oglądalam je dzis - tylko polowalam na żółtą :D ;)
Ale nie wzięlam bo nie zamykana na zamek a zatrzask :'( a mnie to drazni #/
Ale super fakt :)
A i płaszczyk szary z duzymi guzikami fajny - ale same małe byly
A ja się pochwalę że zakupiłam dzisiaj śliczną wrzosową torbę w rozmiarze XXL ;> Jeszcze nie wypróbowałam, ale jestem pewna że sprawi się świetnie. To nic że mam już z tysiąc torebek w szafie i wszystkie są maksymalnie duże- zawsze przyda się jeszcze jedna ;p
Odpowiedz
jest troche fajnych rzeczy.
Spodnie z wysokim stanem, fajne ołówkowe spódnice (zwłaszcza brązowa), fajna bluzka w groszki i absolutnie boski płaszczyk w kratke z rękawami 3/4 :love:
Jedyne co mi wpadło w oko, to szary , rozpinany sweterek za 79,9zł.
Odpowiedz
a wogle cos ciekawego w obecnej kolekcji jest? (w sumie i tak maz by mnie zabil)
ale przed urodzinami bedzie trzeba karte wyrobic :D
wizytownik różowy już w mym posiadaniu.Zakupiłam dzisiaj spodnie w rozmiarze 38 (ciut luzne) bo do 36 się nie zmieściłam.Co ciekawsze mam już taką pare w rozmiarze .......a jakże 36 :/
Odpowiedz
Paula napisał(a):markdottir napisał(a):Paulus, cierpliowści. Ja miałam urodziny 6-tego.
Nie sprecyzowałam - żadnego bonu rabatowego, zniżkowego, powitalnego, żadnego wizytownika nie dostałam. A bon urodzinowy może dostanę w przyszłym roku, bo kartę wyrobiłam 2 miesiące po urodzinach ;)
Paula - ja ten "powitalny" bon na wspaniały prezent ;) i 15% zniżki dostałam dłuuugo po wyrobieniu karty - więc pewnie jeszcze nic straconego! :)
a bon urodzinowy ile % wynosi? Też 15? Bo ja się na listopad może załapie.
Odpowiedz
markdottir napisał(a):Paulus, cierpliowści. Ja miałam urodziny 6-tego.
Nie sprecyzowałam - żadnego bonu rabatowego, zniżkowego, powitalnego, żadnego wizytownika nie dostałam. A bon urodzinowy może dostanę w przyszłym roku, bo kartę wyrobiłam 2 miesiące po urodzinach ;)
mam tak samo! zawsze plasuje sie pomiedzy ;)
to wezmę mniejsze. dzieki...
Ja mam tak, że 36 bywaja przyciasnawe a w 38 moge włożyć ze 4 ręce ;) , to biore 36 i potem jakby się naciagaja.
Odpowiedz
Paulus, cierpliowści. Ja miałam urodziny 6-tego.
Cholera wie z tym materiałem. Zawsze biorę luzne i potem mi z tyłka spadają i wyglądam jak rumuńskie dziecko. Jednak ostatnio moja waga w górę idzie, więc boje sie, ze mniejsze zaraz będą za małe :(
Oleta napisał(a):markdottir napisał(a):...............................
...............................
...............................
...............................
lalala. dostałam bon urodzinowy :taniec:
teraz tylko muszę zdecydować który rozmiar wziąć:
lekko obcisłe, czy luźne... :mur: Luźne! :) Wygląda się w nich szczuplej niż w obcisłych!
zwróc uwage na materiał, bo niektóre się potrafia wytłoczyc i naciągnąć.Ja biore zawsze mniejsze.
markdottir napisał(a):...............................
...............................
...............................
...............................
lalala. dostałam bon urodzinowy :taniec:
teraz tylko muszę zdecydować który rozmiar wziąć:
lekko obcisłe, czy luźne... :mur: Luźne! :) Wygląda się w nich szczuplej niż w obcisłych!
...............................
...............................
...............................
...............................
lalala. dostałam bon urodzinowy :taniec:
teraz tylko muszę zdecydować który rozmiar wziąć:
lekko obcisłe, czy luźne... :mur:
PRECZ ZE STYL.FM!!!
STYL.FM JEST DO BANI!!!
..............................
..............................
Herota napisał(a):Czy jest tam moza jakaś zwiewna sukiena?
trzeba sie przejsc i popatrzec samemu
kurczę to tylko mi nie przysłali. a ja się zakochałam w spodniach z wysokim stanem i bluzce w groszki :love: i się czaję na tą zniżkę ;)
Odpowiedz
A ja zgubiłam kupon na prezent - widać nie mam czego żałować.
No ale dostałam życzenia urodzinowe i bon o wartości 20 zł + 8 dodatkowych punktów :drink:
dostałyście zniżkę urodzinową. Ja już prawie 2 tygodnie po urodzinach i nic nie przyszło ;(
a wizytownik dostałam i owszem ;)
Też dostałam to "przepiękne" ;) i bardzo praktyczne lol etui! (Ależ ono śmierdzi gumą - jak klapki chińskie piątego gatunku"!)
Ale za to kupiłam sobie bluzeczkę i rozpinaną bluzę z kapturem i wykorzystałam zniżki - urodzinową na 20zł i powitalną na 15%! :)
co nie przeszkodziło mi kupić spodni z nowej kolekcji, ale usprawiedliwiam się, że wykorzystałam tą 10 % zniżkę
Odpowiedz
katarinasl napisał(a):prezent jest dość badziewny różowe etui na wizytówki
no to faktycznie porażka. :D
markdottir napisał(a):Atir napisał(a):
Możecie mi powiedzieć Kobitki o jakiej niespodziance na poczatek jest mowa? Bo ja nic nie dostałam.
już wiem 8)
wczoraj przyszła koperta z bonem znizkowym 15% i bonem na prezent (czymkolwiek ma on być). ;)
i czymże był ów prezent? Bo dostałam bon i nie wiem czy chce mi sie tam iść?
Ja uwielbiam Orsay, ma ciuszki bardzo w moim stylu i na wyprzadaży mozna się nawet nie drogo ubrać, i to na każdą okazję.
Mają super marynarki, spódnice i bluzeczki koszulowe.
Aga napisał(a):Paula napisał(a):Aga napisał(a):Paula napisał(a):Kupiłam 2 następne bluzki w rozmiarze S - uwielbiam Orsay ^D^
a wiesz, że bez fot się nie liczy ^^D
Nie ma stronie 8)
ale aparat w domu jest lol
A to prawda :O ;)
Paula napisał(a):Aga napisał(a):Paula napisał(a):Kupiłam 2 następne bluzki w rozmiarze S - uwielbiam Orsay ^D^
a wiesz, że bez fot się nie liczy ^^D
Nie ma stronie 8)
ale aparat w domu jest lol
Aga napisał(a):Paula napisał(a):Kupiłam 2 następne bluzki w rozmiarze S - uwielbiam Orsay ^D^
a wiesz, że bez fot się nie liczy ^^D
Nie ma stronie 8)
Paula napisał(a):Kupiłam 2 następne bluzki w rozmiarze S - uwielbiam Orsay ^D^
a wiesz, że bez fot się nie liczy ^^D
Kupiłam 2 następne bluzki w rozmiarze S - uwielbiam Orsay ^D^
Odpowiedz
madzik są i XL
Może nie wszystkie ubrania są w tej rozmiarówce ale są. Często jest też tak że jest mało sztuk z tego rozmiaru więc szybko schodzi.
Na stronie podają że mają ciuszki od XS do XL albo 32-44.
http://web.orsay.com/dn_service_and_quality_pl/service_and_quality_pl_18122006_141632.html
No i tak jak pisze Paula niektóre ubrania mają zawyżone rozmiarówki a niektóre zaniżone - takie life.
joann napisał(a):Paula do mnie list z bonem zniżkowym i z bonem na prezent przyszedł miesiąc po otrzymaniu karty Orsay :D
A to dobrze wiedzieć, dzięki :)
Madzik - właśnie w sobotę kupiłam bluzkę w rozmiarze S, bo M, którą zwykle noszę była za duża lol Może wpadnij i zerknij, co mają. A nóż widelec ;)
Dziewczynki, a możecie mi powiedzieć jak jest z rozmiarówką w Orsayu? Jakoś zwykle omijam ten sklep, bo wydaje mi się, że mają małe rozmiary i że się w nic tam nie zmieszczę. Chyba że u nas jest on tak minimalistycznie zaopatrzony... W zasadzie XL to tam jeszcze nie widziałam :|
OdpowiedzPaula do mnie list z bonem zniżkowym i z bonem na prezent przyszedł miesiąc po otrzymaniu karty Orsay :D
Odpowiedz
Atir napisał(a):markdottir napisał(a):Atir napisał(a):
Możecie mi powiedzieć Kobitki o jakiej niespodziance na poczatek jest mowa? Bo ja nic nie dostałam.
już wiem 8)
wczoraj przyszła koperta z bonem znizkowym 15% i bonem na prezent (czymkolwiek ma on być). ;)
No to się może doczekam i ja.
Od soboty i ja jestem posiadaczką karty Orsay lol To czekam na prezent
Karta? :o
W życiu mi tam nikt niczego takiego nie zaproponowal a zakupy robię tam dość często - ostatnio wczoraj
Że też ja tu wczoraj nie zajrzalam ;)
Przy najbliższej okazji się upomnę 8)
markdottir napisał(a):Atir napisał(a):
Możecie mi powiedzieć Kobitki o jakiej niespodziance na poczatek jest mowa? Bo ja nic nie dostałam.
już wiem 8)
wczoraj przyszła koperta z bonem znizkowym 15% i bonem na prezent (czymkolwiek ma on być). ;)
Do mnie też to przyszło i ciekawi mnie co to za prezent? lol Breloczek, kubeczek...?
markdottir napisał(a):Atir napisał(a):
Możecie mi powiedzieć Kobitki o jakiej niespodziance na poczatek jest mowa? Bo ja nic nie dostałam.
już wiem 8)
wczoraj przyszła koperta z bonem znizkowym 15% i bonem na prezent (czymkolwiek ma on być). ;)
No to się może doczekam i ja.
Atir napisał(a):
Możecie mi powiedzieć Kobitki o jakiej niespodziance na poczatek jest mowa? Bo ja nic nie dostałam.
już wiem 8)
wczoraj przyszła koperta z bonem znizkowym 15% i bonem na prezent (czymkolwiek ma on być). ;)
Dziś przed południem wyrobiłam sobie tę kartę członkowską. Chciałam sobie nabić punkty wypełniając ankietę na stronie orsaya ale nie mogę się zalogować. Czy wpisując numer karty podawałyscie wszystkie cyfry umieszczone pod kodem kreskowym łącznie z zerami na początku, bo ciagle wyskakuje mi komunikat "Wystąpił błąd, sprawdź swoje dane". A może jest tak, ze moje konto zaczyna być aktywne dopiero po jakimś czasie od założenia karty?
Odpowiedz
Kartę mam od wvczoraj, ankieta wypełniona.
Możecie mi powiedzieć Kobitki o jakiej niespodziance na poczatek jest mowa? Bo ja nic nie dostałam.
Można zdobyć dodatkowe 15 punktów za wypełnienie krótkiej ankiety przez internet i 10 punktów za wypełnienie ankiety w sklepie :)
http://www.orsay.de/pl/club/questionnaire/index2.php4
W regulaminie doczytałam się, że:
nie można płacić bonami towarowymi (zdobytymi za punkty) za towary o obniżonej cenie, będące w jakiejkolwiek akcji promocyjnej,
jednym bonem płacimy za jedną rzecz tzn. że mając np. 2 bony o wartości 40 zł nie kupimy 1 rzeczy za 80 zł - możemy je wydać kupując dwie różne rzeczy,
towar niewadliwy zapłacony bonem nie podlega zwrotowi/wymianie!
No właśnie - tak mi się wydawało, że ta sprzedawczyni wprowadziła kukującą mw błąd...
Chyba sobie wydrukuję ten fragment regulaminu i będę go nosić ze sobą na zakupy do Orsay'a! ;)
A wczoraj koleżanka chwaliła się, że w swoje urodziny dostała od nich bon na 20 zł - to teraz czekam jeszcze bardziej niecierpliwie na moje urodziny! ;)
Oleta napisał(a):Ale ostatnio słyszałam rozmowę w orsay'u - sprzedawczyni tłumaczyła klientce, że nie dolicz się punktów za zakup ubrań przecenionych...(?)
Troche mnie to zaskoczyło, bo wydaje mi się, że mi doliczyli jakiś czas temu punkty, właśnie gdy kupiłam przecenione portki...
Jak korzystać z KARTY ORSAY CLUB?
Wystarczy, że robiąc zakupy w sklepach ORSAY (również towary przecenione) okażesz przy kasie swoją KARTĘ ORSAY CLUB , a do Twojego konta punktowego dopisane zostaną PUNKTY.
Za każde wydane 10 PLN otrzymasz 1 PUNKT.
- 50 PLN odpowiada 5 PUNKTOM.
- 150 PLN odpowiada 15 PUNKTOM.
Zgromadzone przez Ciebie PUNKTY będą ważne do końca następnego roku kalendarzowego. Jeśli na przykład w październiku 2007 r. zrobisz zakupy w sklepie ORSAY na kwotę 45 PLN, do Twojego konta dopisane zostaną 4 PUNKTY. Od tego momentu możesz zbierać PUNKTY, które będziesz mogła wykorzystać do końca 2008 roku.
http://www.orsay.de/pl/club/antworten/1.php4
Karta działa w sklepach "klubowych" Orsay'a.
Tutaj lista :
http://www.orsay.de/pl/club/shops.php4
a ona (ta karta) działa we wszystkich sklepach, czy jest do konkretnego?
Odpowiedz
baskent napisał(a):Powinnam chyba ją nosić w portfelu lolNo masz! ;) Ja właśnie swoją mam w portfelu i na zakupach mi pani punkty nabija!
Ale ostatnio słyszałam rozmowę w orsay'u - sprzedawczyni tłumaczyła klientce, że nie dolicz się punktów za zakup ubrań przecenionych...(?)
Troche mnie to zaskoczyło, bo wydaje mi się, że mi doliczyli jakiś czas temu punkty, właśnie gdy kupiłam przecenione portki...
Ubrania z Orsaya od czasów studiów stanowią znaczną część mojej garderoby. Bardzo je lubię :D
Natomiast nigdy nie mogę sobie nic znaleźć w H&M :x
Kartę dostałam już jakiś czas temu, ale zwykle nie mam jej przy sobie podczas zakupów... Powinnam chyba ją nosić w portfelu lol
till napisał(a):Mój małżon ma kartę sephory i co jakiś czas kupujemy tam kosmetyki ze specjalną zniżką, a zawiadamiany jest o tych zniżkach smsem.
:o
Raz mi przesłali pocztą jednorazowy rabat 10% na zakupy.
Ja po każdym wydaniu 600 zl dostaje kupon na -10% z terminem waznosci na kilka miesiecy
Jeszcze nie czerwiec a mi kartę wczoraj dano - by ją dostać trzeba wydać jednorazowo więcej niż 120 zł lol
Odpowiedz
LenkaB napisał(a):Ja też uwielbiam Orsay (chociaż wcześniej kojarzył mi się tylko z mandaryną ;)). a teraz spokojnie moge dostać tam ciuchy w rozm.34 i nie latać po dziecięcych działach w innych sklepach :D
nawet 32 mozna dostac, bo ichnie XS to rozmiar 32, a S to 34 i 36. Tyle, ze ja w to 32 nie wierze tak za bardzo, a przynajmiej, jak chodzi o bluzki;)
Nie wiem dokładnie jak to tam działa, ale od czasu do czasu małżon mówi, że znowu przysłali z sephory smsa o zniżce i jeśli coś akurat chcemy kupić dla siebie albo na jakiś prezent to idziemy w tych dniach do sephory i - daję słowo ;) - jest zniżka!
Odpowiedz
Mój małżon ma kartę sephory i co jakiś czas kupujemy tam kosmetyki ze specjalną zniżką, a zawiadamiany jest o tych zniżkach smsem.
:o
Raz mi przesłali pocztą jednorazowy rabat 10% na zakupy. Szkoda tylko, że ważny był do 31 marca (wysłali go jakoś w połowie stycznia), kiedy byłam spłukana po świątecznych zakupach i nie w głowie mi były większe zakupy w Sephorze ;) Smsa jeszcze żadnego od nich nie dostałam, choć kto tam wie, kartę mam tylko pół roku.
jop napisał(a):Ulik napisał(a):
I kartę posiadam, ale nie korzystam, bo dostałam ją we Wrocławiu a zazwyczaj kupuję w Zielonej Górze..
Dlaczego? Karta jest wazna tylko w tym sklepie w ktorym ja wyrobilas? Zawsze myslalam, ze jak sie ma karte, to mozna korzystac na terenie calego kraju.
tez mi sie tak wydawalo. To by bylo bez sensu - o ile sie nie myle, w moim miescie sa 4 orsaye, zaglądam do kazdego, bo czasem rozmiaru nie ma - i co,w kazdym sklepie bym musiala miec osobna karte? ;D
czy to zalezy od miasta? a moze po prostu w Zielonej Górze jeszcze nie mają klubu orsay?
Mój małżon ma kartę sephory i co jakiś czas kupujemy tam kosmetyki ze specjalną zniżką, a zawiadamiany jest o tych zniżkach smsem.
Całkiem miłe! ;)
Ja już powoli zaczynam mieć kolekcję tych kart: Sephory, Douglasa, Peek & Cloppenburg, Premium Club. Na niektóre z nich od kilku lat zbieram punkty i jak na razie nic mi z tych punktów nie przyszło lol (no może poza Sephorą, która raz na pół roku prześle jakąś próbkę kremu). Bardziej traktuję to hobbistycznie, niż nastawiam się na jakieś rabaty, bo długo bym musiała na to poczekać ;)
Domyślam się, że z Orsayem będzie podobnie.
jestem w szoku, bo wlasnie w orsayu kupilam takie spodnie, jakich szukalam dluuugo i bezskutecznie: "garniturowe" rurki, dlugosc super, fajny material, wygladaja swietnie i tak sie nosza. jedne szare, drugie bardziej w granat wpadaja. w prazki. super!
Odpowiedz
PS. Właśnie wypełniłam na stronie Orsay'a ankietę, że którą mam dostać dodatkowo 15 punktów! Ho, ho!
;)
A ja wczoraj kupiłam sobie w Orsay'u bardzo fajną letnią sukienkę - długą, "gniecioną", na ramiączkach, brązową w kolorowe kwiaty. Szukałam jej fotki na stronie Orsay'a żeby się tu pochwalić ;) ale nie mogę znaleźć...
Dodatkowo kupiłam jeszcze czarne spodnie z przeceny. Pani przy kasie poprosiła o moją kartę i nabiła mi punkty ;)
Jeszcze nie sprawdziłam dokładnie o co w tych punktach chodzi, ale domyślam się, że coś w stylu "jak wydam u nich na ciuchy 10 tys.zł to mi dadzą w prezencie plastikowe koraliki" ;)
Ale kiecka - super! Lato może nadejść - jestem gotowa! :D
Ulik napisał(a):
I kartę posiadam, ale nie korzystam, bo dostałam ją we Wrocławiu a zazwyczaj kupuję w Zielonej Górze..
Dlaczego? Karta jest wazna tylko w tym sklepie w ktorym ja wyrobilas? Zawsze myslalam, ze jak sie ma karte, to mozna korzystac na terenie calego kraju.
Wczoraj robiłam w Orsay'u (Arkadia w Wa-wie) zakupy i sprzedawczyni namawiała kupujących do zapisania się do klubu. Rozdawała ulotki i namawiała do wypełnienia ankieto-wniosku. Wzięłam ulotkę i nic interesującego mnie (tzn zniżki w kolejnych zakupach) w tym klubie nie ma. Można dostać jakieś bony na zakupy - o ile wyda się u nich jakieś bajońskie sumy. Hmmm.....
Odpowiedz
Uwielbiam Orsay, 1/3 szafy to ubrania tej marki.
I kartę posiadam, ale nie korzystam, bo dostałam ją we Wrocławiu a zazwyczaj kupuję w Zielonej Górze..
Mam świetne sukienki, bluzki, płaszcz i wszystko dobrej jakości.
dla mnie polskie H&M (zwłaszcza w GM) też wyglada jak lumpeks.
W H&M mieli bardzo fajne jeansy (niestety piszę to w czasie przeszłym). Różne modele, różne rozmiary, w rozsądnej cenie. Zawsze sobie coś dobrałam. Niestety w tym sezonie wyprzedają stare modele i nic nowego już nie wprowadzają. A szkoda, bo to jedyna część garderoby, którą dało się kupić w tym sklepie, bluzki i sukienki faktycznie wyglądają na takie z innej epoki.
W Orsayu zostawiłam na wiosnę już z 250 zł i oczywiście o żadnej karcie nie było mowy
Ogłaszam Krakuski, że nie musimy czekać do czerwca.Klub w Krakowie juz działa ;)
OdpowiedzChyba w zachodniej części Pl bo we Wrocławiu w każdym sklepie jest jak się okazuje, a tyle razy kupowałam i nigdy nikt mi nic nie proponował. ech... o wszystko trzeba się prosić
Odpowiedz
Mam odpowiedz z Orsay
Szanowna Pani
Dziekujemy za mail i zainteresowanie marka Orsay,
mamy przyjemnosc poinformowac Pania ze w pazdzierniku wprowadzilismy
program
lojalnosciowy ORSAY CLUB dla naszych klientek,
Klub jest wprowadzony we wschodniej czesci naszego kraju, od czerwca
bedzie
dostepny juz na terenie calego kraju.Wszelkie informacje na temat zasad
przystapienia a takze Klubu Orsay Club uzyska Pani na stronie
internetowej
Klubu http://www.orsay-club.pl a takze na infolinii pod numerem telefonu
0801367729.
Pozdrawiamy serdecznie
Team Orsay
:)
markdottir napisał(a):
dla mnie polskie H&M (zwłaszcza w GM) też wyglada jak lumpeks. I ciuchy wygladaja jak z kiepskiego lumpeksu, tylko ceny zupełnie nie-lumpeksowe
Ja mam kilka bluzek koszulowych z Orsay i na metce jest jakis polski producent, więc moze rzeczywisćie w niemieckich jest inny asortyment...
Jakosc ciuchow jest straszna - masz racje. We Wroclawiu przed okolo 3 laty widzialam H&M stylizowany na butik. Jasne przestronne wnetrze, wieszaczki, kwiatuszki... no i ceny tez ekskluzywne byly.
No, ale zostanmy przy Orsay ;) Asortyment niemiecki stanowczo nie dla mnie
Jo76 napisał(a):
Moze to jest jak z H&M - w Niemczech to przypomina Lumpeks ze stertami ciuchow pietrzacymi sie i podobnym wystrojem, a w Polsce wystroj sklepu sprawial juz znacznie lepsze wrazenie. Ciuchy tez troche inne
dla mnie polskie H&M (zwłaszcza w GM) też wyglada jak lumpeks. I ciuchy wygladaja jak z kiepskiego lumpeksu, tylko ceny zupełnie nie-lumpeksowe :roll:
Ja mam kilka bluzek koszulowych z Orsay i na metce jest jakis polski producent, więc moze rzeczywisćie w niemieckich jest inny asortyment...
Podobne tematy