-
Gość odsłony: 18085
Jakie są Wasze doświadczenia z ciuchami z Orsay'a?
Spodobał mi się dzianinowy bezrękawnik z Orsay'a, ale nie wiem, czy warto kupować.
Jakoś nie mam zaufania do tej firmy, bo kiedyś kupiłam tam białą bluzkę, która po jednym praniu okrutnie pożółkła.
Czy macie/miałyście coś dzianinowego z tej firmy? Jak sprawował się ten ciuszek?
spodnie mają rewelacyjne, mam też kilka swetrów i również sprawują sie bardzo dobrze lol
Odpowiedz
Aga napisał(a):baskent napisał(a):
Wydaje mi się jednak, że mają trochę zaniżoną numerację- zwykle noszę nr 38, a w Orsayu 36 jest w sam raz
Ja kupuję tam ciuchy w rozmiarze 34 a normalnie wszędzie jest to 36, więc chyba faktycznie jest zaniżona.
Właśnie też to zauważyłam. Standardowo nosze 38, a tam często 36 jest na mnie w sam raz.
Teraz zamierzam kupić kurtkę. W tym sklepie, jako jedynym widziałam takie jak chce w przystepnej cenie :) takze po niedzieli będę miałą nowy nabytek.
baskent napisał(a):
Wydaje mi się jednak, że mają trochę zaniżoną numerację- zwykle noszę nr 38, a w Orsayu 36 jest w sam raz
Ja kupuję tam ciuchy w rozmiarze 34 a normalnie wszędzie jest to 36, więc chyba faktycznie jest zaniżona.
Shady napisał(a):No jesli rozmiar 38 ma nogawki jak dla laski o wzroscie 180 to nie jest to za normalne...
No ale jesli ktos ma no. tyle wzrostu, to w Orsayu faktycznie moze dużo wygrzebać
Zgadza się lol lol lol dla mnie to jedyny sklep, w którym spokojnie kupuję spodnie i nie czuję się jakbym miała wodę w piwnicy :D
Wydaje mi się jednak, że mają trochę zaniżoną numerację- zwykle noszę nr 38, a w Orsayu 36 jest w sam raz
Poza tym mają śliczne spódniczki- ładnie wyprofilowane i zwykle biodrówki. Na mnie są idealne,każda leży jak ulał :D
Minka79 napisał(a):Ja kupuję spodnie w Orsayu i jak do tej pory jestem zadowolona :D I potwierdzam, że nogawki robią zbyt długie.
Ostatnio kupiłam i musiałam skrócić 5 cm ale są fajniutkie i cena była przystępna :)
milenia napisał(a):Ponadto ostatnio dowiedziałam się że rozmiar 32/34 nie będzie już sprowadzany do sklepu w moim mieście ponieważ większość pań pyta o duże rozmiary.....
Szkoda że nikt nie szczupłą budowę.
Ja zawsze korzystam na promocji małych rozmiarów bo przeceny są czasem aż 70% i są to właśnie małe rozmiary :)
Moim zdaniem ciuchy z Orsay'a nie są najlepsze - jeśli chodzi o jakość: bluzeczki zwłaszcza bawełniane strasznie sie rozciągają, z kolei swetry mechłacą. Wyjątek stanowią jeansy, które kupiłam tego lata, nogawki 3/4 - naprawdę rewelacja!
Ubolewam że jeansy długie są baaaardzo długie. Ponadto ostatnio dowiedziałam się że rozmiar 32/34 nie będzie już sprowadzany do sklepu w moim mieście ponieważ większość pań pyta o duże rozmiary.....
Szkoda że nikt nie szczupłą budowę.
Mam kilka ciuchów z Orsay'a i bardzo je sobie chwalę. Gatunkowo są dobre, nie spierają się... Jedyne co mi pzreszkadza w tym sklepie to ich spodnie- mam wrażenie że są szyte na długonogie chudziny Nie lubię też ich bluzek- są strasznie sztuczne...
Odpowiedzdzis kupilam 2 spodniczki, kamizelke i bluzeczke, zobaczymy w praniu jaki to gatunek i jakosc, ale spodniczki sliczne 8)
Odpowiedzmam wiele ciuchów z tej firmy i nie narzekam. Tylko spodni nie lubię tam kupować, mają koszmarnie długie nogawki
Odpowiedz
Przypomniało mi się, ze rozczarowały mnie spodnie dresowe z Orsaya. Nie dośc, że kolor się sprał to na dodatek po praniu się skróciły. Poza tym bardzo wypychały się w nich kolana, czego nienawidzę
Juz lepsze jakościowo okazały się dresy "Made in Targ"
Hehe :) Są cudowne ale tylko do butów na obcasie. W przypadku gdy musze ubrać do orsejowskich spodni płaskie buty to niestety .. musze skracać spodnie i to wcale nie mało. Moze 170 cm i rozmiar 38 to jakieś nienaturalne proporcje skoro ja jestem tylko nie zadowolona z tych nogawek.? ;)
A apropo rozmiarów - Orsay ma ten plus, że moga tam tez ubierać się dziewczyny noszące rozmiar 42, nie tylko jak w wiekszosci sklepów, 34, 36 i 38.
nogawki Orsaya są cudooowne!!
byłabym skazana na krawcową do końca życia albo na noszenie spódnic gdyby nie Orsay!!
ale potrzebuję tez rozmiaru 40 więc nie jest tak źle jeśli chodzi o zachwiane według Shady proporcje :D (chociaż pewnie wolałabym 38 ;) )
Marcia82 napisał(a):Ja zawsze kupuję w Orsayu spodnie materiałowe na kant. Jestem z nich bardzo zadowolona. Mam tez koszulowe bluzki
podpisuje sie pod powyższym. Mam w szafie ten sam zestaw. Nie znajde u siebie spodni z innego sklpue niz Orsay, bo tam sa dla mnie idelane. Mam kilka takich par, w których chodzę juz 2 lata (po slubie musiałam wymienic cała garderobe) i ciagle sa jak nowe. Mam też kilka koszul, oprócz tego, że niektóre są na mnie za duże, nosiły się swietnie (tj zawsze po jednorazowym ubraniu koszuli wrzucam ja do prania - i wciaz sa jak nowe).
Więszkszość koszulek na lato to własnie Orsay.
Swetry nie wiem jak sie nosza, bo akurat tam nie kupiłam zadnego.
Kupując w Orsay zawsze zwracam uwage na jakosc, bo nie wszystko tam jest super. Wybieram rzeczy dobre wg. mnie jakosciowo - do tej pory jeszcze sie nie zawiodłam i pewnie często będę odwiedzać ten sklep.
Aha, nie przeszkadza mi również to, że na ulicach jest dużo Orsay'a - trudo wszystko jest dla ludzi ogólnodostępne, jak również świadczy to o Orsay, że każdy dla siebie może tam coś kupic.
moze to nie jest za popularne polaczenie, ale wierz mi zdarza sie ;)
na mnie tam bardziej "dzialają" nogawki na 180 cm na rozmiar 32 albo 34 ;) to dopiero trudno mi sobie wyobrazic
Shady napisał(a):Podstawowa wada jaka ma Orsay - nienormalnie długie nogawki w spodniach
dla mnie to akurat ich podstawowa zaleta ;)
szkoda ze moj rozmiar rzadko tam moge wygrzebac...
Ja bardzo lubię Orsay (za co Xandra mnie straszliwie goni;) ). Ale zanim coś tam kupię, spędzam godziny między tym tłumem wieszaków ;) Poprostu pierwsze to sprawdzam jakość. Potem dopiero mierze. Fakt, ze 90% ubran tam to cukierkowe bluzeczki itp, jednak ja kupiłam tam dużo zakietów, bluzek, spodni, w któych teraz śmiało smigam do pracy - a strój mnie zobowiązuje. Orsay pozwala mi połączyć styl elegancki z młodzieżowym - po w pozostałych sklepach wszystkie te eleganckie ciuchy to dla starych bab są szyte :|
Podstawowa wada jaka ma Orsay - nienormalnie długie nogawki w spodniach :|
a mnie się Orseyowski sweter szybko skosmacił
no ale jeżeli z założenia miał przetrwac sezon to przetrwał
ma jedną spódnicę i jest ok
ale generalnie wiele rzeczy tam na mnie nie pasuje (reserve jakoś tez nie)
a w ogóle twarz Orseya ( pani Pomarańcza :D )mnie zniechęciła...
i ubrania są charakterystyczne widać że na na ulicy dużo Orseya :P
Bardzo czesto kupuje ciuchy w orsayu, mam 3 swetry z tego sklepu. Jeden ma 4 lata i nadal jest taki sam jak go kupilam, bardzo czesto w nim chodze i naprawde nic sie z nim nie dzieje, mam tez inny cienszy sweterek i tez sie nic z nim nie dzieje! Natomiast mam jeden gruby sweter i po dwoch praniach strasznie sie zmechacil i dlatego go juz nie nosze!!!
Co do spodni to zawsze po praniu mi sie skorcza, ale i tak zawsze sa za dlugie wiec dla mnie to na reke!
Mam mnostwo ciuchow tej firmy(swetry, bluzki, sukienki, spodniczki, kurtki) i w 90% jestem z nich zadowolona.
OdpowiedzMialam kilka swetrow z Orsaya i uwazam, ze jakos tych ciuchow nie odbiega wiele od tych z innych sklepow (H&M, Camaieu, Reserved), tzn. jest rownie kiepska ;) Swetry raczej nie nadaja sie do wieloletniego noszenia, bo szybko sie "kulkuja", a po praniu traca ksztalt- trzeba sie z tym liczyc.
OdpowiedzJa zawsze kupuję w Orsayu spodnie materiałowe na kant. Jestem z nich bardzo zadowolona. Mam tez koszulowe bluzki oraz zwykłe koszulki. Aha w styczniu kupiłam sobie też długą puchową kurtkę, która była przeceniona z 250 zł na 90. Ogólnie lubię robic zakupy w Orsay, jednak swetrów zadnych jeszcze tam nie kupowałam.
Odpowiedz
ze względu na długość nogawek i rękawów głównie tam się ubieram
faktycznie jakość nie jest pierwsza ale mam wrażenie że z sezonu na sezon sie poprawia
a już na pewno zmienił się styl tego sklepu, zauważyłam że więcej tam w tej chwili całkiem stylowych wzorów niż "różowych sweterków"
chociaz to też zależy od miejsca, np. we Wrocławiu w Auchanie jest zawsze kupa ciuchów które podobaja mi się szalenie i zawsze cos tam dla siebie znajde, natomiast w tym samym sklepie w Cerrefourze jest już więcej kiczu i mniejsze rozmiary :o
nie wiem od czego to zależy
ale polecam
mam kilka par spodni,które się nie zbiegły w praniu ;) , swetry nie są najgorsze, chociaż to oczywiście nie jest Van Graaf, bluzki zachowuja kształty po praniu, fajne są też dodatki typu chustki, szaliki, paski itd
no i cena jednak kusi ;)
i jeszcze a propo swetrów (wszelakich), jak robia wam się "kulki", czyli inaczej jak swetry wam si mechracą to wystarczy je ... ogolić :D
używam do tego zwykłej jednorazowej maszynki do golenia i jade z koksem, tylko trzeba uważać na szwach coby "się nie zaciąć" ;)
vesna napisał(a): biorąc pod uwagę, że za podobny bezrękawnik w innym sklepie (o ile w ogóle bym go znalazła) zapłaciłabym ze 2 razy drożej, to chyba jednak sobie go kupię :).
Szczególnie, że dziewczyny piszą, że te ubrania, wbrew moim obawom, jednak dadzą się nosić ;)
Mozna zaryzykowac.
Skoro nie jest drogi, to jesli nawet po kilku praniach straci urok, nie bedzie tak bardzo zal wydanych pieniedzy.
A potem mozna kupic drugi - lepszej jakosci - na wyprzedazy ;)
Oresteja napisał(a):Kiedys uslyszalam, ze to firma dla nastolatek, ktore chca modnie sie ubierac, ale nie maja na to duzej kasy.
A biorac pod uwage, ze moda szybko sie zmienia - lepiej wydac 30 zl niz inwestowac ponad 100 czy 200 zl w ciuch, ktory bedzie lezal na dnie szafy.
Ciuszki sa zatem modne i w miare tanie, ale gorsze jakosciowo od innych.
No właśnie ja też mam taki pogląd na tą firmę, ale biorąc pod uwagę, że za podobny bezrękawnik w innym sklepie (o ile w ogóle bym go znalazła) zapłaciłabym ze 2 razy drożej, to chyba jednak sobie go kupię :).
Szczególnie, że dziewczyny piszą, że te ubrania, wbrew moim obawom, jednak dadzą się nosić ;)
Kiedys uslyszalam, ze to firma dla nastolatek, ktore chca modnie sie ubierac, ale nie maja na to duzej kasy.
A biorac pod uwage, ze moda szybko sie zmienia - lepiej wydac 30 zl niz inwestowac ponad 100 czy 200 zl w ciuch, ktory bedzie lezal na dnie szafy.
Ciuszki sa zatem modne i w miare tanie, ale gorsze jakosciowo od innych.
Ps: mam w swojej szafie dwie czy trzy letnie bluzeczki z Orsay'a... i jednak jakoscia daleko ustepuja ciuchom, ktore maja inna metke.
Kaylaa napisał(a):gorsze zdanie mam np. o swetrach z Reserved
Swetry z Reserved chwalę pod niebiosa
O tych z Orsaya niestety nie mogę wypowiedzieć się równie dobrze - kiepska dzianina, robią sie po praniu szorstkie i jakieś takie "nieplastyczne". Ale spódnice z tego sklepu uwielbiam.
Kiedyś omijałam tę firmę z daleka - wydawało mi się że mają ciuchy cukierkowe - bardziej dla nastolatek i niezbyt dobrej jakości.
Ale na początku lata szukając w sklepach czekoladowej bluzeczki z krótkim rękawem, zawitałam także do Orsay'a i przekonałam się że mają naprawdę ładne rzeczy. Znalazłam nie tylko czekoladową bluzkę ale i kilka kobiecych sukienek i spódnic. Noszą się naprawdę dobrze.
Niestety ze swetrem orsayowym na razie nie mam doświadczeń.
Mam spodnie, spódnicę i klika koszulek i wszytko póki co jest ok.
OdpowiedzMam koszule, spodnie, bezrękawniki i koszulki a nawet sie sukienka trafiła, musze powiedziec że jestem zadowolona szczególnie z tego że na przecenach rzeczy za 80 zeta kupuje np. za 20 :)
OdpowiedzPodobne tematy