-
madziula 22 odsłony: 2307
Dni wolne w pracy
Dziewczyny, piszę bo zaczynam mieć dość pewnego zjawiska u mnie w pracy.
W mojej branży pracuje się we wszystkie dni tygodnia, ale przysługują nam dwa wolne dni.
No i tu jest pies pogrzebany.
W wekeendy jest najwięcej pracy, ale są to takie dni tygodnia,
które wszystkie chciałybyśmy spędzać w domu:)
Niestety, koleżanki często grają nie fair, prosząc o weekend, bo....mają dziecko/ dzieci. I dostają je o wiele częściej, niż my, które dzieci nie mamy
A szefowa, która grafiki układa...faworyzuje mamy, niestety.
Czy dla Was jest to ważny argument?
Czy to, że nie mam jeszcze dziecka, znaczy , że nie zasługuję tak samo na wolny weekend, jak dzieciate koleżanki.....?
Ich nie interesuje zupełnie fakt, że mój mżż ma wolne jedynie niedziele, a w tygodniu widujemy sie po niecałe 2 godziny dziennie:(
:(
Chciałam tylko napisać, że nareszcie mam wolny weekend
To mnie zaszczyt spotkał.
heh, kiedys nie miałam ani jednego dnia wolnego w weekend przez bite TRZY miesiące! Zemsta za 5 dni L4. Ten tryb pracy niestety bardzo łatwo może prowadzić do nadużyć... U mnie faworyzowani byli studenci.
Odpowiedzniestety muszę się zgadzić, wolny czas singli szefowie bardzo chętnie wykorzystują - bo przecież jesli nie masz rodziny, dzieci - to pracuj za dwoje. U mnie niestety szef nie wynagradza nadgodzin - panuje jakieś niezdrowe ogólne przyzwolenie na takie postepowanie szefa - i bardzo ryzykownym byłaby próba przeciwdziałania temu procederowi :(
Odpowiedz
pytalam o odbior moich ndgodzin. Powiedział mi że nie wie jak to bedzie bo od poniedziałku przenoszą mnie na 3 miesiace do innego działu.I tam sie rozliczam z godzin\nadgodzin.
Na moje pytanie jak mi odda te 45 nadgodzin , odpowedział że: "na razie nie wie "
Arkadia81 wiem że to głupota ale czasmi odbiera się nadgodziny wychodzą np. 2-3 godz wczesniej z pracy ale wiem że to nie to samo co wolne albi pieniądze
Odpowiedz
Zupełnie nie wiem, jak rozwiązać Twój problem Arkadia:(
U mnie nie ma nadgodzin, jest tylko problem z wekeendami.
Czuję , że czas na dziecko
madzialena przepraszam że u ciebie w wątku, ale też mam pytanie odnośnie wolnych dni:
mianowicie u nas w firmie czas pracy rozliczany jest kwartalnie- czyli normę godzin trzeba wyrobić w trzech miesiącach. No i tu zaczyna sie maly problem, bo ja pracę zaczęłam od stycznia więc, wiadomo początki, szkolenia=spędzałam tam mnóstwo czasu. Treaz mam ok 45 godzin ndgodzin czyli ponad tydzien by sie uzbierał. No waśnie problem w tym że ja nie mam kiedy odebrać "tych nadgodzin". Dodam jeszcze że pracodawca nie płaci nadgodzin tylko (teoretycznie) oddaje je w dniach wolnych.
Alma_ napisał(a):Czyli niedzieciaci są zawsze na przegranej pozycji do urlopu od połowy czerwca do września?
Świetnie
i to nie tylko w polsce.u mojego meza w pracy nie ma szans na urlop w sierpniu i wszelkie school breaks - bo ten ma dzieci itd nawet w swieta jest problem
ladybird7 napisał(a):Agata22 napisał(a):kobietom które maja dzieci jedynie przysługuje pierszeństwo w urlopie w czasie wakacji albo ferii
poza tym powinny pracowac jak inni
zgadzam sie w 100%.
A co z tymi co mają mężów/żony pracujących w oświacie? Tam nie ma możliwości wzięcia wolnego np w listopadzie...mam jezdzic na urlop osobno?
kobietom które maja dzieci jedynie przysługuje pierszeństwo w urlopie w czasie wakacji albo ferii
poza tym powinny pracowac jak inni
u ojego meza to juz calkiem przechlapane bo pracuje 4 dni i dzien wolnego..takze nie ma nigdy wolnego calego wekendu...Co do argumentu dzieci.. U mnie w pracy jedna probowala z takim argumentem wyskoczyc..ze ona ma przeciez dziecko i mimo ze pracuje 3 miesiace jej tez nalezzy sie wolny caly dlugi wekend...(np 2 maja)..
Odpowiedz
madziula 22 napisał(a):Agata22 napisał(a):aaa i przeciez nie można pracować wszystkich weekandów bo co 3 niedziela musi być wolna
to tylko teoria z tą niedzielą...
jedna z bezdzietnych miała wolny weekend ostatnio w lipcu :o
to jest tak, że one mają praktycznie każdy wolny weekend, albo chociaż jeden dzień, a my...
ech....
wiesz gdzie teoria to teoria u nas jednak przestrzegana po kontroli PIPu
no tak, ale z męzem moża chociaż spędzać wieczory i noce a dzieci kładzie się spać ok. 20.00. Wyobraź sobie, że jestes przedszkolakiem i praktycznie nie masz mamy bo w tygodniu tylko Ci daje kolację i kładzie Cię spać a w weekend idzie do pracy. Równowaga w przyrodzie powinna byc i jak najbardziej jestem za, żeby każdy miał prawo do wolnej soboty czy niedzieli ale sama jestem mamą:). Choć w zasadzie dwa dni wolnego bez dziecka i bez męża w domu co jakiś czas toz to raj.
Odpowiedz
Agata22 napisał(a):aaa i przeciez nie można pracować wszystkich weekandów bo co 3 niedziela musi być wolna
to tylko teoria z tą niedzielą...
jedna z bezdzietnych miała wolny weekend ostatnio w lipcu :o
to jest tak, że one mają praktycznie każdy wolny weekend, albo chociaż jeden dzień, a my...
ech....
u nas też są zmiany i muszę powiedzieć, że nie matki z dziećmi, ale studenci są uprzywilejowani 8) ja do nich należę, więc nie mam żadnych zastrzeżeń. Po prostu teoretycznie pracuje się 7dni w tygodniu, ale mogę powiedzieć, że ja mogę tylko w te i te dni i tyle.
ale fakt też, że są bardzo elastyczni, jeśli masz jakieś problemy itp. więc to chyba też zasługa pracodawcy :)
a może jakaś rozmowa z przełożonym by pomogła?
aaa i przeciez nie można pracować wszystkich weekandów bo co 3 niedziela musi być wolna
Odpowiedz
przy takiej pracy nie ma nadgodzin
bo jak siępracuje w weekand to w tyg ma się 2 dni wolnego za sobotę i niedzielę
u mnie grafik jest cykliczny... weekend wypada raz na miesiac, poltora.. i nie ma zmiluj sie - wszyscy tak mamy...
Odpowiedz
Ha! Mam ten sam problem.Po co mi urlop w lecie albo wolne weekendy, jesli nie mam dzieci?
KIedys nie miałam męża...... było tak samo.Mężatki górą
Ba! Po co mi w ogóle pieniądze???????
ja tez jak pracowałam to 7 dni w tyg
ale grafiki układane były tak żeby wszyscy byli zadowoleni-ja układałam ;)
każdy ma prawo do wolnego weekandu i to że ktoś ma dzieci to dla mnie żaden argument, bo każdy ma przecież rodzinę z którą też chce spędzić czas.
Podobne tematy