-
Gość odsłony: 2093
Kurwica maksymalna mnie ogarnęła!!!
Ile razy można tłumaczyć i prosić: " Nie ustępuj dziecku, bo Ci wlezie na głowę i później nie damy sobie rady. Bądź stanowczy i konsekwentny".
Nie, on wie lepiej!
Koral chciała usiąść za kierownicą i poprowadzić samochód, więc władowała się mężowi na kolana i jedziemy zaparkować na podwórku. Podjeżdżamy pod klatkę, widzę, że jesteśmy za blisko małego śmietnika, ale się nie odzywam. W tym momencie słyszę "chrchrchr" - maska zjechana do żywego Przecież wziąć takiego !@#$%^&*, kuźwa męża i rozszarpać na miejscu :axe:
A teraz siedzę i ryczę, bo jakby mało było wydatków to kolejny będzie na głowie, kuźwa przed świętami...
PS. Teść musiał jeszcze dorzucić do pieca mówiąc do teściowej: "Wiesz, ona im cały czas płacze od przyjścia do domu". A co mu kuźwa robić, jak jest zmęczona, głodna, śpiąca, a musi się umyć, zjeść i wziąć lekarstwa
Paulus, glowa do gory. zamiana miejsc z mezem brzmi swietnie w teorii, figa z tego wychodzi. mi zabraklo umiejetnosci wlaczenia olewacza na dluzsza mete. trzeba gadac i tlumaczyc, gadac i tlumaczyc, gadac i tlumaczyc... - u mnie w koncu skutek odnioslo.
Odpowiedz
AGABORA napisał(a):maz ma pewnie nauczke ...mysle ,ze to da mu do myslenia
Oby. Szkoda tylko, że takim kosztem.
I cale szczescie , ze taka niewielka predkosc...
Ale wiesz ,jak czasem bywa przewrotny los - moja kumpela miala dachowanie ,cala fura (nowa ) do kasacji ,dach zgnieciony tak ,ze ledwo wyszla z samochodu (tzn. ja wyciagneli) a ona wyszla bez szwanku , siniak maly jedynie (kluczyki w stacyjce obily jej sie o noge) 8)
A bywa tak ,ze ktos lekko puknie w drugi samochod ,tylko tak niefortunnie w kregoslup to pojdzie i ...kalectwo
Wiec sie ciesz , maz ma pewnie nauczke ...mysle ,ze to da mu do myslenia.
Powodzenia ,Paula :usciski:
Dzięki Aga :)
Wiesz, nie mieliśmy żadnej zawrotnej prędkości, 5 km/h + leżący policjanci ;)
Ja odpuszczam, niech mąż martwi się o tanią naprawę...
Paula , no taaa.... moge tylko domniemywac jak bardzo sie wsciekasz i jednoczesnie jestes bezsilna .
Sciskam mocno , zycze pomyslnej ,szybkiej i taniej naprawy auta .
No i na pocieszenie tylko dodam - ale szczescie ,ze nikomu nic sie nie stalo .
Trzymaj sie !
Dzięki Carrie :)
Już dzisiaj trochę lepiej, ale jak zobaczyłam w świetle dziennym tę piękną, kuźwa, rzeźbę na samochodzie to mnie telepnęło
Paula :usciski: :usciski: :usciski: :usciski: :usciski: :usciski: :usciski:
Odpowiedz
Corgi, Magdage - dzięki :)
Dosia - on się uczy od 2 lat i 4 miesięcy, odkąd jest Koral ;)
Kirka - wiesz, że to jest myśl Spróbuję.
Dorcia - będę się tego trzymać lol
Paula, mnie też w udziale przypadła rola tyrana ;)
A tatuś też jest ten lepszy bo przecież to jego oczko w głowie i on na małą krzyczeć nie umie ;)
Ale pocieszam się...
Będziemy mieć swoich "Franusiów" to role się odwrócą lol
Na dzis starczy ;) to byl "wsciekly pies" ;)
A moze zaproponuj mezowi zamiane rol?
Moze jak poczuje jak to jest byc non stop zlym policjantem to zrozumie?
:usciski:
Paulus :usciski:
No to Koral ma juz doswiadczenie ;)
Nie martw sie, maz sie nauczyl moze jednak teraz czegos :)
Usciski !!!
Dorcia - on nie zlewa małej, właśnie wręcz przeciwnie, na wszystko jej pozwala, to ja jestem ta zła mama :( No wiem, że pewnie też chodzi wkurzony sam na siebie, ale tak mi jest przykro, bo można było tego uniknąć, tego rzeźbienia w masce samochodu, kuźwa
Kirka - daj jeszcze jeden, dzięki :usciski:
Paula, ale może pomyśl tak:
Super, że mąż zajmuje się małą, że jej ustępuje, w końcu tatusiowie po to mają swoje córeczki ;) Lepiej tak niż gdyby wszystko zlewał...
A samochód? Naprawi się, mąż w razie czego nie dostanie prezentu pod choinkę ;)
I może lepiej go nie dobijać bo sam na pewno ma wyrzuty sumienia ;)
Faceci tak mają, że trzeba ich też jak duże dzieci traktowac lol
Spokojnie Kochana :usciski:
Wkurwiają mnie jeszcze te ich ciągłe dopowiedzenia, takie durne stwierdzenia, o których ja doskonale wiem, ale nie, trzeba powiedzieć głośno, bo przecież oni oboje doświadczeni w bojach wychowawczych są, a z 17-letnim synalkiem rady sobie dać nie mogą
Najłatwiej cudze dzieci wychowywać, kuźwa
Dzięki dziewczyny.
Co do teścia/ów to też mi się kilka pomyj na klawiaturę ciśnie, ale dziś już nie mam sił na to
U nas niestety to właśnie oni bywają często bardzo ustępliwi i mamy poźniej kłopot z jedzeniem i zachowaniem Antka.. a nejlepsze jest to że czasem mówią mu takie niestworzone historie jakby nie kumali, że On już kuma i to od dawna
ehhh
kurwa czasem sił do nich nie mam
teraz jestem chora więc jest okres ochronny i nikt się poza szereg nie wychyla 8)
Podobne tematy