• Aoi odsłony: 13909

    Jak wygląda projekt domu?

    Tak się cieszę...Dziś dostaliśmy od architekta projekt naszej chałupy.Tak, tak, budujemy chałupę, prostą, drewnianą chałupę :love: .Już jestem w niej zakochana, pomijając przerażenie na myśl co dopiero na nas czeka.Działkę kupiliśmy w czerwcu. Ma 11 arów i jest usytuowana w cichym miejscu. Za sąsiadów będziemy mieli samych znajomych - a tak przypadkiem się zdarzyło8) .No ale czas pokazać nasza przyszłą chałupkę.Prawdopodobnie nie wybudujemy garażu, który jest przyklejony po lewej stronie.I jak Wam się podoba?

    Odpowiedzi (109)
    Ostatnia odpowiedź: 2011-07-11, 13:50:22
    Kategoria: Dom i Wnętrza
Odpowiedz na pytanie
Zamknij Dodaj odpowiedź
Aoi 2011-07-11 o godz. 13:50
0

Kajko napisał(a):gadałyśmy o cegłach ;)
Kajko, co tam Ci się jeszcze śniło? Może, że z końcem nadchodzącego tygodnia skończą wraz z wykonaniem wylewek? ;)
Bo Ty prorocze sny masz kobieto . Cegła leci na zmianę z bloczkami, bo równają beton po betoniarce #/ .

Od ostatniej niedzieli niewiele się zmieniło. Z jednej strony wyszli nad poziom 0, z innych są jeszcze poniżej.
Chłopcy będą mieli maleńki kłopot, bo zapomnieli zostawić otwór na wejście/wyjście wody/kanalizacji.
Więc "szable w dłoń"... tfu "młoty z dłoń" i chyba przyjdzie im częściowo fundament rozwalać ;/ .


Hmmm... od czego tu by zacząć...

Może od naukowego wyjaśnienia skąd się bierze bałagan w małym mieszkaniu ;).
Jako że mąż jest fizykiem z wykształcenia, to co jakiś czas raczy mnie różnymi teoriami ;).
A więc...
... (przez analogię) ta sama liczba cząsteczek (rzeczy) w małej objętości (małym mieszkaniu) będąc w ruchu (czyli przestawiane z kąta w kąt), częściej ulegają zderzeniom (poniewierają się pod nogami i się o nie potykamy) niż w dużej objętości. Energia wewnętrzna w małej objętości (małym pomieszczeniu) jest większa (szlag nas trafia gdy po raz enty potykamy się o krzesło stojące 5 centymetrów za blisko wejścia do pomieszczenia ;)).

To tyle teorii ;).

Miniony tydzień przyniósł nam wiele radości, ale i wiele zszarganych nerwów.
Cieszymy się, że prace postępują - i to by było na tyle z dobrych wieści...
Te gorsze... ### krzywo wymurowali nam fundament... Specjaliści...
Fakt, po wylaniu betonu mieli nie lada zadanie, aby to wyrównać, ale równając zapomnieli o jeszcze jednym poziomie na jednym rogu. Aż gołym okiem było widać, że krzywo jest.
Najzabawniejsze w tej całej sytuacji było to, że Pan M. wciskał mężowi, że jest dobrze .
Rozbierali panowie fundament. Fakt, nasza wina bo nie mieliśmy jak dopilnować roboty, no ale aby machnąć się o jeden poziom? O jedyne 12 cm?

Z bankami też nie wesoło . Zmagamy się, zmagamy... W jednym banku kobieta na gwałt nas ściągała aby wniosek wypełnić, po czym po 3 tygodniach dowiedzieliśmy się, że wniosek nie poszedł dalej (urlop). Może coś się wyjaśni w przyszłym tygodniu.

A jak odeśpimy jutrzejszą imprezę, to wstawię fotki fundamentów :).
Mam już konkretny zarys salonu, kuchni, pokoi :love: . Szkoda tylko, że nam tak wysoko odsadzili poziom 0 od ziemi :(, bo jak ktoś z tarasu podczas imprezy spadnie, to może się nieźle poobijać .

Odpowiedz
Kajko 2011-07-07 o godz. 05:03
0

Aoi - śniłaś mi się ostantnio:)spotkałyśmy się na Mazurach na spacerze z Małym - byłaś w jakiejś zjawiskowej sukni a'la starodawna granatowa, koronkowa do ziemi, do tego miałaś kapelusz.I gadałyśmy o cegłach ;)

Początki wyglądają...betonowo ;) ale są!

Odpowiedz
Aoi 2011-07-05 o godz. 02:30
0

mo_nicka napisał(a):
aaaaaaaa czyli to zdjęcie na Humorze to była blacha z waszego samochodu, tak?!?!? lol

:D , dobre...

Gumiś napisał(a):Bloczki, beton, murowanie, obliczanie. Aoi chyba cię to trochę wciągnęło? :)
Ufff, byle nie wessało to będzie dobrze :D .

Odpowiedz
Gość 2011-07-05 o godz. 02:01
0

Bloczki, beton, murowanie, obliczanie. Aoi chyba cię to trochę wciągnęło? :)

I jakiego macie młodego pracownika na budowie. ^^D

Odpowiedz
Gość 2011-07-04 o godz. 13:23
0

Aoi napisał(a):Aaaa, jeszcze dzisiejszy tekst sąsiadki nas rozbroił .
"Noooo, Będą tu mieli jak u Pana Boga za piecem. Cicho, spokojnie, pod okiem ukraińskiej mafii" .


aaaaaaaa czyli to zdjęcie na Humorze to była blacha z waszego samochodu, tak?!?!? lol


Cieszę się, że u was też robota idzie do przodu!

Odpowiedz
Reklama
Aoi 2011-07-04 o godz. 13:16
0

Trzymam kciuka za gruz ....
Gruzu nie będzie, będą murować ścianki.
Ja już nie wiem... albo majster chciał nas przerobić, albo matematyki nie zna.
Mężowi nie pasiły jego wyliczenia betonu na fundament.
I faktycznie. Majster twierdził, że w cały fundament pójdzie ok. 18 m3 betonu.
Mąż wyliczył jakieś 48 m3. Jest różnica, co????

Więc zdecydowaliśmy, że lejemy do połowy betom, a resztę rzeźbią z bloczkół betonowych. Taniej jak nic będzie.
I mąż miał rację. Na połowę fundamentu weszło 21m3 (a Pan M. twierdził że 18 na cały :dupa2: ).

Aaaa, jeszcze dzisiejszy tekst sąsiadki nas rozbroił ;) .
"Noooo, Będą tu mieli jak u Pana Boga za piecem. Cicho, spokojnie, pod okiem ukraińskiej mafii" ;/ .

:D

A teraz fotki...

Leją beton...


... a kierownik rządzi :).(koło góry piachu widok z tarasu :/ )

Odpowiedz
xmadziara 2011-07-02 o godz. 06:26
0

No tak mnie się wydawało, że to tylko o płytę chodzi.
Bo porządnego cieślę, to trza się trzymac kurczowo, i na fochy (nie wszelkie oczywiście) przystac.
Dobry majster to teraz deficytowy towar :'(

Trzymam kciuka za gruz ....

Odpowiedz
Aoi 2011-07-02 o godz. 06:03
0

mo_nicka napisał(a):A jak chcesz sobie ### to wal na priva!
Dzięki :* . Na gg się spotkamy (?).
mo_nicka napisał(a):xmadziara napisał/a:
A może zmienic Pana M. ?

To chyba nie jest takie proste, bo budować "jodłową chałupę" nie każdy majster się podejmię, ale faktycznie do porządku trzeba go doprowadzić :dupa2:
Ten Pan M. (bo potem będzie drugi Pan M. ;) ), to tylko fundamenty robi. Ale i tak nie było łatwo znaleźć majstra.
Gadki były takie:
R: "Dzień dobry, czy podjął by się Pan wykonania fundamentów?"
Majster: "samych fundamentów? a ściany? dach?"
R: "samych fundamentół, bo pod dom drewniany".
Majster:"Eeee, to mi się nie opłaca"
i kłap słuchawką Majster.

Tak więc u nas ze świeczką szukany. Na zmianę i szukanie od nowa nie mamy czasu. Dlatego będzie przeprawa...

mo_nicka napisał(a):A ten gruz to szukaliście po rozbiórkach?
A wszędzie. Rozbiórek aktualnie u nas nie ma, w okolicy nie kojarzę. Obdzwoniliśmy co się dało.
Za darmochę aktualnie nic :(. Ale jeszcze szukamy. Wstrzymamy najwyżej budowę o kilka dni.

Odpowiedz
Gość 2011-07-02 o godz. 05:41
0

Ania spokojnie, wdech-wydech, wdech-wydech... :goodman: A jak chcesz sobie ### to wal na priva!

xmadziara napisał(a):A może zmienic Pana M. ?
To chyba nie jest takie proste, bo budować "jodłową chałupę" nie każdy majster się podejmię, ale faktycznie do porządku trzeba go doprowadzić :dupa2:

A ten gruz to szukaliście po rozbiórkach?

Odpowiedz
xmadziara 2011-07-02 o godz. 05:22
0

A może zmienic Pana M. ? ^^D

Odpowiedz
Reklama
Aoi 2011-07-02 o godz. 05:02
0

xmadziara napisał(a):Te "kilka desek" to już "prawie" dom ;)
I jeśli mogę tak egoistycznie: więcej fot :cisza: !
xmadziara, no mogę więcej fot, ale mój widok z tarasu jest powalający. Serio serio ;). Boję się o wasze szczęki ;). Mamy widok na ładny niebieściutki toi toi, metalową budę-altanę sąsiada i jego małe śmietniczadełko. Czego on tam nie trzyma? :dupa2: .

Szlag mnie trafia. Jako że nie można tu rzucać mięsem, to... ### :bad:
Nasz pan majster M. mam wrażenie, że po raz pierwszy fundamenty leje.
Z dnia na dzień mówi nam, co musimy załatwić, np. szalunek na ścianki fundamentowe.
I zdziwił się, kiedy przypomnieliśmy mu, że zobowiązał się sam załatwiać wszelkie materiały.
A wczoraj powiedział nam, że na dziś potrzebny mu gruz do fundamentu :coto: .
Czy ja już zwariowałam?
Teraz od rana siedzę i szukam gruzu. Sęk w tym, że jakieś 2 tygodnie temu mogliśmy mieć gruz za free, dziś musimy za niego zapłacić od 1200 do 2000zł #/ . A wcale łatwo nie jest go znaleźć.

:bad:

Coś mi się widzi, że Pan M. zbierze opieprz.

Odpowiedz
marcia15 2011-06-30 o godz. 23:41
0

Kierownika budowy macie pierwsza klasa! :brawo:

Gratuluję pomysłu na dom i na pewno będę podglądać wątek ;)

Odpowiedz
Gość 2011-06-28 o godz. 03:37
0

Kierownik budowy osobiście przechadza się po wykopach. Taki fachowiec to skarb. :)

Cieszę się, że ruszyliście. I będę podczytywaczem. ^^D

Odpowiedz
Gość 2011-06-28 o godz. 03:12
0

Kierownik budowy pierwsza klasa :lizak:
Czekam na namiary! ;)

Aoi Ty także wyglądasz pięknie!

A domu zazdroszczę i podczytuję każdą aktualizację!

Odpowiedz
Gość 2011-06-27 o godz. 23:22
0

Powiem krótko :ia: :ia: :ia:
A kierownika budowy macie pierwsza klasa - dacie namiary ;)

A tak na poważnie Aniu - ściskam was mocno i życzę żeby wszystko poszło gładko. Mam nadzieję, że już niedługo obie bedziemy cieszyć się swoimi 4-rema kątami!!!!

Odpowiedz
xmadziara 2011-06-27 o godz. 02:30
0

Te "kilka desek" to już "prawie" dom ;)
I jeśli mogę tak egoistycznie: więcej fot :cisza: !

Odpowiedz
Gość 2011-06-26 o godz. 23:52
0

Ileż radości! :ia: Bardzo sie cieszę, że zaczęliście! Najtrudniej zacząć, potem już pójdzie! :D

Odpowiedz
Aoi 2011-06-26 o godz. 14:04
0

Robota ruszyła :ia: .
Fundamenty się kopią. Ja współczuję tym biednym chłopakom, co to w 30 stopniowy upał zasuwają z łopatą i kilofem :O . Ale na dzień przed rozpoczęciem robót, kierowca koparki wyjechał do Anglii :bad: . Nie wspomnę, że bez uprzedzenia. Tak więc Pan M. zarządził kopanie łopatami.
I znów nie wspomnę, że kopią 6 dzień. Podobno zalewać mają we wtorek, środę...

Wytyczanie geodezyjne obrysu domu:


Po 7 godzinach w pełnym słońcu chyba nam odbiło, i cieszymy się jak gupki na widok kilku desek lol


Najmniejszy ale najważniejszy ;). Kierownik budowy nr 1 lol


Tu będzie nasz dom... dom, z drzewa dom :ia: .

Odpowiedz
xmadziara 2011-06-23 o godz. 12:01
0

Ja się po cichutku do proszenia dołączam ...
I kciuki zaciskam, co by szybko poszło ! ;)

Odpowiedz
Gość 2011-06-21 o godz. 23:53
0

Aoi napisał(a):Więc postanawiam, że relację zdam w weekend, i może jakieś fotki już będą.
No chyba se żartujesz!!!! Relacja, foty dopiero w weekend?!?!?! Noszzzzz...

Aaaa rozumiem, nie chcesz nam pokazywać tego bajzlu przy wykopkach, tak?? Tylko już pięknie wykopane fundamenty!
Aniu ja Cię grzecznie proszę o jakiegoś fotosika, bo dzisiaj dopiero wtorek!

Odpowiedz
Aoi 2011-06-21 o godz. 14:03
0

amelani napisał(a):Aoi, ale będzie u was już niedługo fajnie :D też dopinguję 8)
Fenkju :) .
Inspekcja dokonana ;) . Się kopie. Ale jeszcze duuużo ziemi się przewali, zanim będą satysfakcjonujące mnie efekty ;).
Majster obiecuje, że do końca tygodnia będą gotowe wykopy.
Ok, bo ja tak co chwila zdanie dorzucam.
Więc postanawiam, że relację zdam w weekend, i może jakieś fotki już będą.

Odpowiedz
Gość 2011-06-21 o godz. 08:08
0

Aoi, ale będzie u was już niedługo fajnie :D też dopinguję 8)

Odpowiedz
Aoi 2011-06-21 o godz. 05:07
0

Mąż donosi, że zaczęli. Siedzę w pracy i niestety ( ) zobaczyć nie mogę.
Ale za 3 godziny... :ia: .

Niech już szybko wybuduje się ten dom, bo ja za chwilę zwariuję.
Mieliśmy już usytuowaną spiżarkę, ustawienie sprzętów i mebli w kuchni, wszystko cacy wymuskane lol .
I co? Wczoraj słyszę: "a może by tak..."...
No i zmiana, kombinowanie, wizualizacje, abstrakcje...
Spiżarka zmieniła miejsce, tak samo jak płyta kuchenna, piekarnik, zlew... w zasadzie w części kuchennej wszystko ;). Dobrze, że na lepsze. I ciekawe ile razy jeszcze nam się zmieni koncepcja.

Tak więc modlić się tylko, aby robota szła do przodu.

Odpowiedz
Gość 2011-06-20 o godz. 06:33
0

Oj Ania skąd ja znam ten ból :'( Przez ten cholerny deszcz wczoraj z betoniarni to nam tylko serdeczne pozdrowienia przysłali
Ale podobno teraz ma już byc pogoda... na dłużej :D

Odpowiedz
Aoi 2011-06-18 o godz. 12:59
0

Chciało by się zanucić wesołą piosnkę:
"Ciągle pada! Asfalt ulic jest dziś śliski jak brzuch ryby,(...)
Ludzie biegną, bo się bardzo boją deszczu,
Stoją w bramie, ledwie się w tej bramie mieszcząc,(...)
alejkami już strumienie wody płyną(...)
nagle ogniem otworzyły się niebiosa,
Potem zaczął deszcz ulewny siec z ukosa,(...)"

I wtem przypomina mi się kawał, gdzie jego koniec brzmi:
"Ty się tak zając nie ciesz, tyś nieźle *** " (chyba zakończenie każdy zna ;) ).

Tak więc od trzech dni pada, leje bądź popaduje. A robota jak stała tak stoi. Dzieje się wielkie NIC :'( .

Podobno jutro ma nie padać, i tej wersji się trzymam jak pijany płotu :D .

Odpowiedz
Gość 2011-06-17 o godz. 23:25
0

No i dobrze mu tak.... a przemiłe panie urzędniczki potrafią

No a jak tam pierwsze wykopki?

Odpowiedz
Aoi 2011-06-15 o godz. 03:35
0

mo_nicka napisał(a):A ty wczoraj co cicho siedziałaś z tą nowiną, he?!?!? :dupa2:
Auć ;/ , bo wiedziałam, że do mnie tu wdepniesz :* .

A tak w ogóle, to jeszcze nie koniec historii pt. architekt.
Mąż był w starostwie odebrać pozwolenie i dowiedział się, że jeszcze jakiegoś dokumentu brakuje.
Całe szczęście, że nie ma to istotnego wpływu na wydanie pozwolenia (więc takowe otrzymaliśmy), ale miła pani urzędniczka stwierdziła, że nam tyłka zawracać nie będzie, i pognębi trochę architekta ;) .

Odpowiedz
Gość 2011-06-14 o godz. 22:26
0

:D No to super!!! Teraz to już z górki będzie;D

A ty wczoraj co cicho siedziałaś z tą nowiną, he?!?!? :dupa2:
Ania ściskam cię z całych sił i trzymam mocno kciuki

Odpowiedz
Gość 2011-06-14 o godz. 20:17
0

Aoi, bardzo się cieszę! Ach, już się nie mogę doczekać, aż zaczniesz pokazywać zdjęcia. :) Zazdraszczam zawistnie. :P

Odpowiedz
Aoi 2011-06-14 o godz. 14:37
0

Kajko napisał(a):może to i dobrze - będe Ci deptać po piętach, ale już po przetartych szlakach ;)
spoko spoko ;).
I trzymam kciuki za Wasze pozwolenie!

Odpowiedz
Kajko 2011-06-14 o godz. 14:20
0

Aoi napisał(a):Nareszcie... mamy pozwolenie
oż w morde jeża! ależ Ci zazdroszcze! a fe! pasqdna ja - ale zazdroszcze jak ch-o-l-e-r-a! i gratuluje :)

może to i dobrze - będe Ci deptać po piętach, ale już po przetartych szlakach ;)

Odpowiedz
Grzybowa 2011-06-14 o godz. 13:35
0

Aoi gratuluję serdecznie!! W końcu i u was ruszy z robotą :D

Odpowiedz
Aoi 2011-06-14 o godz. 13:33
0

Nie wiem czy napiszę to ładnie i składnie, bo jestem pijana z samego szczęścia :ia: .
Nareszcie... mamy pozwolenie :ia: ^D^ :drink:

Dziś podpisaliśmy umowę z Panem M. na wykonanie fundamentów,
i prawdopodobnie za 2 dni zostanie wbita łopata w ziemię.

Odpowiedz
Kajko 2011-06-07 o godz. 06:27
0

Aoi napisał(a):Oooo, a już coś ruszyliście?
nie :) papiery teraz leża w starostwie. ale z wyknawcą już jesteśmy od dawna ugadani i ma nas w planach - więc mówi o listopadzie-grudniu. a jemu można wierzyć ;) w sierpniu dostajemy zgodę, we wrzesniu lejemy fundamenty.
Aoi napisał(a):Zaglądam czasem na Twój wątek, ale nic nie wyczytałam. No chyba że jakiś inny istnieje. Który domek w końcu wybraliście?
a nie pisze bo nie mam żadnych mrożacych krew w żyłach szczególow - ile można wpisywac: "czekamy"..."czekamy"..."czekamy"....?
ale chyba zaraz go odgrzebię.
Aoi napisał(a):Jasne, i zapraszam do wątku Dom drewniany - inspiracje.
no gapa ze mnie! nie widziałam tego wątku.
#/
zaraz ide przergrzebywać moje zasoby :) i bedę sykcesywnie wklejała :)

Odpowiedz
Aoi 2011-06-06 o godz. 03:14
0

mo_nicka napisał(a):Za pół roku??!!!!Parapetówa???!!! Suuuuper!!!

I wiesz, każdy widok jest piękny jak się go ogląda w doborowym towarzystwie (a tak pewnie będzie jak się wszystkie spotkamy :yawinkle: ) Kajko napisał(a):Cytat:

Zamiast koparki, to za jakieś pół roku (jak dobrze pójdzie), to podrzucajcie siebie do nas na parapetówe

ja też się wpraszam :) po inspiracje :)
Zapraszam, zapraszam. Trzymajcie kciuki aby stało się to szybko ;).

Kajko napisał(a):Aoi napisał/a:
Hmmm... dziwne, że architekt przeżył... Jego czas spóźnienia, to bagatela 2 miesiące :awantura: . Nigdy więcej "po znajomości", nigdy więcej bez umowy.

Aoi - normalnie co do jednej literki podpisuje sie pod tym tekstem :)

Na czym u Was stanęło? Czytałam w wątku o "kosztach adaptacji" co nieco. Podzielisz się (na priv) wrażeniami ze współpracy z architektem? Bo u nas to tylko na pomyje się nadaje ###

Kajko napisał(a):Nasz Wykonawca (Krzysztof dla odmiany) obiecał surowizne postawić jeszcze przed Świętami BN. A potem... to juz "tylko" cała reszta ;)
Oooo, a już coś ruszyliście? Zaglądam czasem na Twój wątek, ale nic nie wyczytałam. No chyba że jakiś inny istnieje. Który domek w końcu wybraliście?
Kajko napisał(a):Słońce wpisuj tu każdy element ciekawy który do siebie wyszukasz!
Jasne, i zapraszam do wątku http://forum.styl.fm/s2/viewtopic.php?t=66750.
Ostatnio wyczaiłam na allegro miedziane zlewy, wanny, okapy. To był błąd ;) . Teraz tylko o tym myślę ;). Przez powyższy wątek przewinęły się również bajeczne klamki, o wiele tańsze niż te, które ja znalazłam. :ia:
Kajko, jeśli masz coś ciekawego jako inspirację, zapraszam do podzielenia się :)

Odpowiedz
Kajko 2011-06-03 o godz. 06:46
0

Aoi napisał(a):Hmmm... dziwne, że architekt przeżył... Jego czas spóźnienia, to bagatela 2 miesiące :awantura: . Nigdy więcej "po znajomości", nigdy więcej bez umowy.
Aoi - normalnie co do jednej literki podpisuje sie pod tym tekstem :)


Zamiast koparki, to za jakieś pół roku (jak dobrze pójdzie), to podrzucajcie siebie do nas na parapetówe
ja też się wpraszam :) po inspiracje :) Nasz Wykonawca (Krzysztof dla odmiany) obiecał surowizne postawić jeszcze przed Świętami BN. A potem... to juz "tylko" cała reszta ;)

Słońce wpisuj tu każdy element ciekawy który do siebie wyszukasz! Zaadwał nam wczoraj starsznie dużo szczeglowych pytań... W tym wszystkim ja widzę jedynie...haszcze :)

Odpowiedz
Gość 2011-06-02 o godz. 22:23
0

Za pół roku??!!!!Parapetówa???!!! Suuuuper!!!

I wiesz, każdy widok jest piękny jak się go ogląda w doborowym towarzystwie (a tak pewnie będzie jak się wszystkie spotkamy :yawinkle: )

Trzymam mocno kciuki!

Odpowiedz
Aoi 2011-06-02 o godz. 14:10
0

mo_nicka napisał(a):Przekopałam cały wątek i ściskam cię mocno :usciski: Najważniejsze, że pojawia się światełko w tunelu i trzymam kciuki za sobotę!!!!

A tak swoją drogą, Ania kurczę gdybyś bliżej swoją chałupę budowała podrzuciłabym ci naszą prywatną koparkę, bo łopatami to oni się namachają, że szok!
Co ma być, to będzie. Jak wolą łopatami, to niech kopią. Jakby co, to podjedziemy po koparę ;).
Zamiast koparki, to za jakieś pół roku (jak dobrze pójdzie), to podrzucajcie siebie do nas lol na parapetówe. Co prawda widoków taich u nas nie ma jak u Was, ale z Grzybcią i Gumisiem piwko na tarasie u mnie też wypijemy ;).

Odpowiedz
Gość 2011-06-02 o godz. 05:00
0

Przekopałam cały wątek i ściskam cię mocno :usciski: Najważniejsze, że pojawia się światełko w tunelu i trzymam kciuki za sobotę!!!!

A tak swoją drogą, Ania kurczę gdybyś bliżej swoją chałupę budowała podrzuciłabym ci naszą prywatną koparkę, bo łopatami to oni się namachają, że szok!

Odpowiedz
Aoi 2011-06-02 o godz. 02:28
0

Hmmm... dziwne, że architekt przeżył... Jego czas spóźnienia, to bagatela 2 miesiące :awantura: . Nigdy więcej "po znajomości", nigdy więcej bez umowy. Najważniejsze, że zrobił co miał zrobić i w pośpiechu bez uszczypliwości rozstaliśmy się z nim.

Ważne, że nasze ściany są już wytoczone, i czekają sobie na złożenie :taniec: .
Podobno mamy je widzieć złożone na warsztacie Mateusza (naszego cieśli),
ale jak to będzie, to się okaże.

A teraz ma być tak:
w sobotę kołkujemy działkę,
za tydzień (lub dwa) wchodzi ekipa w łopatami :supz: .

A jak będzie, to wyjdzie w praniu ;).

Niestety, ekipa będzie kopać łopatami, bo podobno łatwiej tak w marglu kopać. Ja im współczuję, bo margiel to cholerstwo okropne. Ale niestety, nikt w okolicy nie ma koparki z piłami tarczowymi na łyżce. A tylko tak dałoby się to wydrzeć zachowując w miarę równe powierzchnie.

Jestem strasznie podekscytowana, ale i wystraszona.

Odpowiedz
LenkaB 2011-04-21 o godz. 12:48
0

Aoi dotarłam tu i bardzo mocno gratuluję :).
Podziwiam chałupkę :D.
Powodzenia życzę.

Odpowiedz
Aoi 2011-04-16 o godz. 14:30
0

xmadziara - jak gdzieś znajdziesz te 10 kg cierpliwości, to kup podwójnie. Mi też się przyda .

Normalnie rozsadzi mnie... Aż szkoda pisać. Architekt tak sobie w kulki leci, że za chwileczkę puszczą mi/nam nerwy.
Miał przygotować dokumenty na ZUPD w ciągu 1,5 miesiąca. Minęło już 2. ZUDP zbiera się za 4 dni, ale szanowny Pan architekt na ten termin nie zdąży . Dajemy mu ostatnią szansę i jeśli dokumentów nie złoży za 2 tygodnie 4 dni, to wycofujemy od niego papiery. A obiecał ^%^&&^$$# jeden!!!!

I moja kolejna życiowa dewiza: "nie chwal dnia przed zachodem słońca"!
Czy ja mówiłam, że gazownia obsłużyła nas fachowo?
Aoi napisał(a):Nela5 napisał(a):czytam czytam 8) i czekam na konkrety... a z urzedasami to ja się już nałąziłam a arczej z ich niechęcią rozwiązania problemu......
Tiaaaa... gazownia obsłużyła nas super (nie mogą nam podłączyć gazu na razie, więc wydali nam warunki tymczasowe), a o energetyce szkoda gadać .
No to się grubo myliłam . Zaświadczenie jakie nam wydali nadaje się do oprawienia w ramki i powieszenia na ścianę! Okazało się, że mimo zapewnienia, że kiedyś gaz nam podciągnął, gazowania nagle wycofała się. Stwierdzili, że im się nie opłaca. I ich guzik obchodzi to, co my z tym fantem zrobimy. Tak więc niestety, będziemy mieć w domu piec na paliwo stałe :chlip: .

A tak w ogóle, to stwierdzenie zaczerpnięte z Muratora "rozwód murowany", ma w sobie ziarnko prawdy ;) .

Tak więc dzieje się WIELKIE NIC, i już straciłam nadzieje na to, że na przyszłą Wielkanoc się wprowadzimy .

To sobie pomarudziłam 8) .

Odpowiedz
anna.s 2011-04-16 o godz. 12:51
0

Ja również śledzę Twój wątek,
ale nie mam pojęcia o budowaniu domu,
a sami jesteśmy narazie na etapie kupowania mieszkania.

Moim zdaniem przynajmniej w sieni zrobiłabym drzwi przeszklone,
aby było tam trochę jaśniej, aby wpuścić trochę światła.

Odpowiedz
xmadziara 2011-04-16 o godz. 12:12
0

CUDO :love: Przeczytałam cały wątek i po prostu ja już chcę mój drewniak ! Super ten Wasz domek ! Zazdroszczę baaardzo ! Mi klimacik w środku, od lat marzy się taka Prowansja łamana przez Toskania i oczywiście lekkie klimaty Polskiej wsi.

Odpowiedz
Gość 2011-02-21 o godz. 19:17
0

Aoi, marudzę mojemu mężowi, że jestem zakochana w Waszym domu. I że chciałabym miec w domu podobny styl do Twojego... Kupiłam sobie ostatnio książkę Haft polski Jadwigi Turskiej i mnie mocno zainspirowała, szkoda że nie umiem haftować...

Ale on nie lubi ludowizny i woli inny styl... Więc kochana, będę grzała złamane serce patrząc na Twój dom...

Odpowiedz
Aoi 2011-02-21 o godz. 11:21
0

Mamy mapę geodezyjną :taniec:. Już jest u architekta. Te terminy oczekiwania mnie normalnie dobijają. Na adaptację trzeba czekać około 1,5 miesiąca . No nic, nie przeskoczymy papierkologii.

Justa_lublin napisał(a):Gratuluję podpisania umowy i teraz życzę pięknej, sprzyjającej pogody i kasy na koncie, żeby wystarczyło Wam na każdą zachciankę 8) lol 8)
Oj, tak, tak. Kaski, pogody i zgrania terminów i super ekipy 8). Dzięki!

Grzybowa napisał(a):Aoi napisał(a):Widzę, że piszę sama do siebie, ale co mi tam...Coś chyba do końca nie masz racji - spójrz na liczbę przeczytanych postów lol ;)
Tak, tak, tylko że ja rządna komentarzy jestem ;). Nawet tych negatywnych ;) (noooo, drzwi pokazałam, zdjęcia klamek wstawiłam ;) ). No wiem, że jeszcze nic się nie dzieje. Ja to już w myślach (ro)składam dom na detale: klamki, kinkiety, mydelniczka w łazience (odbija mi? :rolleyes: ), pstryczki od światła.

Nela5 napisał(a):czytam czytam 8) i czekam na konkrety... a z urzedasami to ja się już nałąziłam a arczej z ich niechęcią rozwiązania problemu......
Tiaaaa... gazownia obsłużyła nas super (nie mogą nam podłączyć gazu na razie, więc wydali nam warunki tymczasowe), a o energetyce szkoda gadać . Gdyby nie ich krętactwo, to bylibyśmy 3 tygodnie do przodu :| .

Mika_ napisał(a):Aoi piękny dom będziecie mieć. Bardzo klimatyczny.
Mam nadzieję. Wciąż nie wiem, jaki styl chcę mieć w domu. Miała być lekka secesja. Potem styl prowansalski. Ale to za ciężkie mi się wydaje. Ja chciałabym taką lekką polską wieś (jeśli wiecie o co mi chodzi). Nic patetycznego, żadnych esów-floresów. Prostota, ciepło, klimat :D . Skrzynie, serwety robione na szydełku, wazon z polnymi kwiatami, zimą drewno suszące się w koszu przy kominku, ławy z poduchami przy stole, dużym, dębowym stole.

Odpowiedz
Gość 2011-02-21 o godz. 09:07
0

Aoi piękny dom będziecie mieć. Bardzo klimatyczny.

Odpowiedz
Gość 2011-02-16 o godz. 08:47
0

czytam czytam 8) i czekam na konkrety... a z urzedasami to ja się już nałąziłam a arczej z ich niechęcią rozwiązania problemu......

Odpowiedz
Grzybowa 2011-02-15 o godz. 23:52
0

Aoi napisał(a):Widzę, że piszę sama do siebie, ale co mi tam...
Coś chyba do końca nie masz racji - spójrz na liczbę przeczytanych postów lol ;)

Gratuluję serdecznie!!

Odpowiedz
Justa_lublin 2011-02-15 o godz. 11:35
0

Aoi, ja też pilnie podczytuje, tylko nie wypowoiadałam sie do tej pory, bo nie mam doświadczenia w budowie domu ;)

Gratuluję podpisania umowy i teraz życzę pięknej, sprzyjającej pogody i kasy na koncie, żeby wystarczyło Wam na każdą zachciankę 8) lol 8)

Odpowiedz
Gość 2011-02-15 o godz. 04:01
0

Aoi, nie piszę, ale czytam z zapartym tchem zazdroszcząc okrutnie. :)

I gratulacje z podpisania umowy! :taniec:

Odpowiedz
Aoi 2011-02-14 o godz. 13:57
0

Widzę, że piszę sama do siebie, ale co mi tam...
Po skończeniu budowy ciekawym doświadczeniem będzie spojrzenie na to jeszcze raz, od drugiej strony lol .

Wielki Piątek spędziliśmy u przemiłych ludzi.
Pojechaliśmy z wizytą do Wykonawcy naszego domu.
Poznaliśmy jego wspaniałą żonę i cudownego synka.
Poczęstowano nas pysznym obiadem, białym winkiem i po przemiłej nieformalnej rozmowie zasiedliśmy do omawiania konkretów.

I o tych konkretach tu napiszę.
Więc podpisaliśmy umowę :taniec: . Nie mogłam się doczekać tego momentu.
Wiedziałam, że będzie to przełomowa chwila, i faktycznie, coś jakby dodało mi kopa i wiary w to, że już niedługo zamieszkamy w naszej wymarzonej jodłowej chałupie. Od 2 dni chodzę z bananem na gębie.

Z ustaleń technicznych:
- usunęliśmy małe okienka (te po obu stronach drzwi wejściowych), bo były słabym ogniwem konstrukcji domu (dla przypomnienia, zmieniliśmy technologię budowy ścian z bala prostokątnego na bal okrągły), i podrażały inwestycję.
- usunęliśmy świetliki nad drzwiami wejściowymi na rzecz podniesienia podłogi o 5 centymetrów, celem wetknięcia grubszej warstwy ocieplenia.
- słupy na ganku i słup usztywniający konstrukcję w domu to będzie drzewo. Drzewo obkorowane, nie toczone, pozostawione w swojej naturalnej formie, z obrysem korzeniowym u podstawy. Koncepcja jest taka, że mają one "wyrastać" z podłogi.

Wierzę w to, że trafiliśmy na wspaniałych ludzi. Że współpraca z nimi zaowocuje nie tylko pięknym domem, ale i wieloletnią przyjaźnią! Mam nadzieję, że tak będzie.

Z mniej miłych wieści, nie mamy jeszcze poprawionej mapy geodezyjnej do celów projektowych. Ile to formalności mogą trwać!!!!

Odpowiedz
Aoi 2011-02-07 o godz. 04:00
0

Po cichu szukamy okien i drzwi. Robimy wyceny, przebieramy w ofertach.
Nie ma co czekać na ostatni moment.
Na dzień dzisiejszy (a może się jeszcze coś zmienić) jesteśmy zakochani w tych oto klamkach do drzwi wewnętrznych :love:



I drzwi wewnętrzne (jedne bądź drugie).

Odpowiedz
Aoi 2011-02-07 o godz. 03:45
0

Grzybowa napisał(a):Aoi ja bym się nie pozbywała spiżarni. Moim zdaniem to bardzo przydatne pomieszczenie :)
Grzybcia, ale spiżarnia będzie, tylko nie bezpośrednio przy kuchni.
Kosztem powiększenia kuchni, spiżarnie wydzieliliśmy w części kotłowni (na przeciwko wejścia do kuchni).

Odpowiedz
Grzybowa 2011-02-05 o godz. 13:51
0

Aoi ja bym się nie pozbywała spiżarni. Moim zdaniem to bardzo przydatne pomieszczenie :)

Odpowiedz
Gość 2011-02-03 o godz. 23:35
0

Aoi - śledzę wątek z zapartym tchem. Chata boska :love: I zmiany też mi się bardzo podobają :D
Trzymam kciuki, żeby poszło bezboleśnie!

Odpowiedz
Aoi 2011-02-03 o godz. 13:47
0

Wszystko rusza do przodu. Co prawda jeszcze papiery przed nami, ale ja nie tracę czasu i ruszyłam w poszukiwaniu więźby dachowej, dachówek, okien i drzwi.
Nie jest łatwo. Gdy mówię, że to i owo potrzebuję na sierpień (np więźbę i dachówki) to słyszę, że już od roku terminy pozaklepywane. Ale gdy jednak "jakiś wolny termin się znajduje", to umowy teraz nie chcą podpisywać, wyceny robić też nie chcą, bo do sierpnia to "100 razy ceny się zmienią".
No to zgłupiałam...
Mamy kilometrową listę telefonów, tysiąc pytań i zero umów .

Ale jutro mam odebrać wycenę okien. Miała być na dziś, ale Pan nie zdążył. Za to obiecał uzupełnić wycenę o drewno Urzędowskiego.

Ja schizuję, że nie zdążymy z kredytem do sierpnia.

Odpowiedz
Aoi 2011-01-20 o godz. 12:56
0

Pobawiłam się odrobinę programem graficznym, i chciałam Wam pokazać zmiany jakie na dzień dzisiejszy zaplanowaliśmy:

a) przerobienie pokoju sąsiadującego z łazienką na pokój kąpielowy.
b) kotłownię dzielimy na 2 pomieszczenia. W jednym z nich będzie spiżarnia (wejście od korytarza).
c) "starą" łazienkę przerabiamy na pralnio-suszarnię która będzie połączona z druga częścią kotłowni.
d) przy kuchni usuwamy toaletę oraz spiżarkę i łączymy oba pomieszczenia z kuchnią w otwartą przestrzeń. Drzwi od "starej" toalety pozostaną, gdyby nam kiedyś przyszła myśl na zrobienie jakiegoś schowka małego czy cuś takiego.
e) za namową wykonawcy pozostawiamy otwarte (ewentualnie drzwi przesuwne) przejście między salonem a kuchnią.

Dla przypomnienia wersja pierwotna:



Wersja ze zmianami:

Odpowiedz
Grzybowa 2011-01-20 o godz. 12:50
0

Aoi faktycznie mąż twój opisał to wręcz literackim językiem :D

Będzie dobrze!!

Odpowiedz
Aoi 2011-01-20 o godz. 12:00
0

Jakbym komuś chciała źle życzyć, to życzyłabym "buduj się...".
Nawet nie jesteśmy na starcie, a ja mam już więcej siwych włosów.
Gdybym chciała opowiedzieć jak nas miło zrobiono w konia w energetyce, musiałabym porzucać mięsem, dlatego wklejam relację mojego męża 8) , który ma do tego bardziej lajtowy stosunek lol .

Opowieść prosto jak od Hitchcocka. Pełna niespodziewanych zwrotów akcji i niewątpliwie elektryzująca.

Kiedy planuje się budowę domu potrzebne przy adaptacji projektu są warunki dla przyłączy. Ponieważ u nas to tylko gaz i prąd będzie przyłączany, udałem się złożyć stosowne formularze, które wymagają niebanalnej wiedzy na temat własnej przyszłości i tego czy w domu będziemy mieli ciepło, czy tylko trochę i czy planujemy coś od czasu do czasu przerżnąć (piłą tarczową), czy też jedyny pobór prądu stanowić będzie żarówka w wucecie.

O ile od gazowni dostaliśmy oświadczenie, że kiedyś tam ten gaz będzie dostępny i to nam wystarczy, bo zimę czy dwie ogrzejemy się kominkiem (najwyżej nie będziemy opuszczać chałupy na dłużej niż kilkanaście godzin), to z energią przydałaby się pewność, bo z internetu przy świeczkach się słabo korzysta. Lubzel wydał nam warunki, ale nasza radość była krótka, bo szybko zacząłem mieć wątpliwości.

Przyłącze energetyczne miałem wybudować sam i odsprzedać je Lubzelowi. Ok, to jest dość standardowe, mniej standardowe wydało mi się poprowadzenie go wzdłuż drogi, której to jeszcze nie ma (i długo nie będzie) przez działkę, która ma 6 arów i trzech właścicieli. Po konsultacji z osobami bardziej zorientowanymi, nieprzyjemnym telefonie do jednego ze współwłaścicieli i wizji lokalnej, która wykazała, że na przeszkodzie stoi nie tylko skomplikowane prawo własności, ale również dwa garaże, postanowiłem się udać do energetyki.

Wycieczka była pouczająca. Usłyszałem, że w życiu bym tego przyłącza nie zbudował, a na pewno nie w najbliższej dziesięciolatce. Energetyka zaproponowała, że w takim wypadku, jeżeli podpiszę z nimi umowę to powinni w ciągu najbliższych dwóch lat sprawę załatwić. Tyle, że my potrzebujemy prądu już w lipcu. Pojawiła się słuszna koncepcja, że może poprowadzić przyłącze z innego miejsca, które, nomen omen, proponowałem we wniosku. Niestety nie przekonało to wyższego rangą urzędnika, który miał wizję, ale nie był na wizji (mimo, że prawie wystarczyłoby, żeby wyjrzał przez okno).

Pozytywne jest w tej historii jedno. Ustaliliśmy, że do momentu gdy powstanie magistrala energetyczna drogą co ją nie ma i przez garaże co nie ma ich w planach ale w rzeczywistości można je nie tylko zobaczyć ale i dotknąć, będę miał przyłącze zalicznikowe, które będzie na naszym majątku, poprowadzone z innego miejsca. Będzie może nas to więcej kosztować, ale przynajmniej jest szansa, że będzie nam coś więcej przyświecać niż idea.

Teraz z nadzieją, że nie będzie nowych kwiatków, oczekujemy więc listu z warunkami dla przyłącza czasowego.

Czyli czekamy do poniedziałku.

Odpowiedz
Gość 2010-12-21 o godz. 14:16
0

Aoi taka chata to marzenie mojego męża :D
Dzialkę mamy - zaczynamy na wiosnę budowę i delikatnie mnie podytuje co ja na to ;)
Ogólny zarys i ten dom bardzo mi się podobają tylko jakos malo widzę go na naszych terenach - ale wrazenie na mnie robi :D
No i te plany wnętrz :D

Odpowiedz
Aoi 2010-12-21 o godz. 14:08
0

Kajko napisał(a):Aoi - kto bedzie stawiał wam ten dom?
ja jestem spod Kielc i własnie wybieramy się na dniach pooglądac na żywo takie chałupy - gadaliśmy juz wstępnie z wykonawcą. Może to ten sam?
Odpisuję na priv.

Odpowiedz
Kajko 2010-12-21 o godz. 13:16
0

Aoi - kto bedzie stawiał wam ten dom?
ja jestem spod Kielc i własnie wybieramy się na dniach pooglądac na żywo takie chałupy - gadaliśmy juz wstępnie z wykonawcą. Może to ten sam?

Odpowiedz
Aoi 2010-12-21 o godz. 12:42
0

sylwia11 napisał(a):Wielkie gratulacje!! Teraz to juz z górki lol
Ha ha ha... z górki... ale po schodach ;) .

Inga Bera napisał(a):Podobno niewiele jest banków gotowych dawać kredyty na domy z drewna. Dzisiaj słyszałam też u mnie w pracy, że i z ubezpieczeniem bywają problemy...
Mąż przerył cały wątek o domach drewnianych w muratorze. Nikt nie pisał o tym, że miał problemy z kredytem.
Ubezpieczenie jest o 20% wyższe u większości ubezpieczycieli.
Jeśli zdecydujemy się na instalacje przeciwpożarową, to wtedy ubezpieczenie jest o normalnej stawce (tylko pytanie czy warto? Instalacja pp. jest kosztowna).

dobbi napisał(a):chałupa genialna, serio :lizak:

dobbi-góralka ;)
Oooo, taka opinia bardzo mnie łechta :D.

Odpowiedz
matylda_zakochana 2010-12-21 o godz. 12:09
0

Aoi, gratuluję postępów. Chałupa będzie cudna, już sobie wyobrażam (a nie trudno, bo od dawna marzę o czymś podobnym ;)).

To teraz jak wszystko pójdzie po Waszej myśli jeszcze chwila i będziecie mieli swoje miejsce na Ziemi :D Trzymam kciuki, żeby jak najszybciej :)

Odpowiedz
Gość 2010-12-21 o godz. 09:41
0

chałupa genialna, serio :lizak:

dobbi-góralka ;)

Odpowiedz
Gość 2010-12-21 o godz. 09:37
0

czasami sa problemy, ale nie generalizujmy.
Problemy dotycza raczej faktu ze taie domy oceniane sa jako nieruchomosci o ograniczonej plynnosci na rynka i sa wyceniane nizej niz podobny dom w tradycyjnej technologii przez rzeczoznawcow majatkowych. Jednocześnie za tym faktem idzie niższa dstepna kwota kredytu - ale problemow ze dom drewniany nie ma - wazne aby byl caloroczny i spelniał wszystkie wymogi prawa budowlanego w tym temacie.

Odpowiedz
Inga Bera 2010-12-21 o godz. 06:44
0

A ja mam pytanie z troszkę innej niż już-realizacja strony...

Podobno niewiele jest banków gotowych dawać kredyty na domy z drewna. Dzisiaj słyszałam też u mnie w pracy, że i z ubezpieczeniem bywają problemy...

Macie już kredytodawcę, nie było kłopotu z tym?

No i czy dowiadywaliście się o ubezpieczenie takiej budowli? ;)

Bardzo mnie to ciekawi. 8)

Odpowiedz
Gość 2010-12-18 o godz. 12:40
0

Wielkie gratulacje!! Teraz to juz z górki lol

Odpowiedz
Aoi 2010-12-18 o godz. 12:32
0

:taniec: Huraaaaaa!!!!!!
Po 6miesiącach i 30 dniach mamy w końcu księgę wieczystą :partyman:

Kamień z serca...

Kolejny krok do przodu.

Odpowiedz
Grzybowa 2010-12-18 o godz. 06:11
0

Musze powiedzieć, ze ładny mi domek letniskowy lol ;) My sami mamy zamiar stawiać coś w tym roku ale rozmiary w/w mnie przeraziły lol Chyba nieco inaczej rozumuję pojęcie domku letniskowego lol

Aoi życzę wam jak najszybszego załatwienia wszelkich formalności i oby budowa domu przebiegła jak najszybciej.
Już sobie wyobrażam zapach tej waszej jodłowej chałupy :D

Odpowiedz
Gość 2010-12-18 o godz. 05:57
0

piękny dom, piękne otoczenie :lizak:

Odpowiedz
Gość 2010-12-18 o godz. 03:20
0

Aoi, będę Wam mocno kibicować :). Wasz dom zapowiada się wspaniale :)!

Odpowiedz
Gość 2010-12-17 o godz. 23:04
0

Aoi...zaniemówiłam...już się nie mogę doczekać Waszego :)

Odpowiedz
Gość 2010-12-17 o godz. 20:20
0

Aoi, dziewczyno, piękny ten dom... :D A Wasz to już w oóle będzie cudeńso... Ale zazdraszaczam. ;)

I życzę jak najmniej formalności...

Odpowiedz
Aoi 2010-12-17 o godz. 15:55
0

Pamiętnik mi się z wątku zrobił? ;)

No to jedziemy...

... i pojechaliśmy w piątek 18 stycznia do Sielpi koło Kielc.
W celu obejrzenia stawianego aktualnie domu przez wybranego wykonawcę.
I szczerze mówiąc... zatkało nas z wrażenia.

Co prawda domek nie za duży, letniskowy, ale na żywo robi wrażenie taka chałupa z bali. I ten zapach :love:...

Kilka zdjęć z wyprawy:

Widok na przód domu.


Widok na tył domu.


Węgły, murłata i belka stropowa zewnętrzna.


Widok z salonu na wejście do kuchni z "barkiem" (po lewej) i wejście do łazienki (po prawej). Tego nie widać na zdjęciu, ale z łazienki jest przejście do sauny. Osobiście wolałabym saunę mieć na zewnątrz.


Wielki plus dla wykonawcy... na budowie panuje nieprzyzwoity ;) porządek. Dosłownie widziałam 2 niewielkie kupki śmietków.

Wykonawca otrzymał kopię planów i liczy... Jak na razie doliczył się ponad 84,73 metrów bieżących ścian (nie będę wspominać o stronie finansowej, coby się nie dobijać ). Jest to największy dom, jaki będzie stawiał.

Poniedziałek 21 stycznia
Wizyta u architekta w celu naniesienia obrysu domu oraz przyłączy na mapę geodezyjną do celów projektowych.
Jako że architekt to znajomy rodziny od wielu lat, obiecał że zrobi nam to w pierwszej kolejności, mimo iż jest zawalony robotą. Oby nie ściemniał ;), bo co by nie mówić, śpieszy nam się 8) .

Wtorek 22 stycznia
Rajd po gazowni i energetyce. Wypełnianie wniosków o warunki przyłączy.
Najbardziej ubawiło mnie pytanie odnośnie "czasu trwania jednorazowej przerwy w dostarczaniu energii elektrycznej" i takie inne kwiatki lol.
Oraz wizyta w Przedsiębiorstwie Budowlanym w celu wyceny kosztów fundamentów (wycena ma być na początku lutego).

To chyba tyle. Jakoś popychamy wszystko powoli do przodu. Nikt nie mówił, że będzie łatwo, ale jestem z deka zaskoczona ilością formalności jakie trzeba dokonać. A to dopiero początek :mur: ...

Odpowiedz
Aoi 2010-12-03 o godz. 14:38
0

Jesteśmy na dobrej drodze, aby w końcu uzyskać księgę wieczystą (od pół roku ).
Kiedyś geodeta podał błędnie wyliczoną powierzchnię gruntów, no i teraz przy odłączaniu naszej części to wypłynęło.
Sprzedający miał to wyprostować, ale zgodnie z powiedzeniem "chcesz żeby coś było dobrze zrobione, zrób to sam".
No i musieliśmy sami prostować w księgach, przez co niepotrzebnie straciliśmy 3 miesiące.

Kolejna sprawa to taka, że mamy już mapę geodezyjną do celów projektowych :taniec: .

Kolejny krok, to nanieść położenie budynku na mapę, co wymaga zastanowienia się co chcemy mieć za domem... taras który nie jest przewidziany w projekcie (jest tylko wyjście na taras)? Placyk zabaw dla Tymka, Hany i Tytusa? Jakieś drzewka? Murowany grill? Ech... z 2 hektary by się przydały ;) .

Potem składamy wniosek o pozwolenie na budowę.

No i wniosek o kredyt. Szukamy dobrego banku - rady chętnie przyjmę.

Pierwsza archeologia (czytaj fundamenty) powinna ruszyć na przełomie kwietnia-maja.

Odpowiedz
ola78 2010-11-02 o godz. 08:09
0

właśnie znalazłam ten wątek!
piękna chałupa!! PIĘKNA!!!!
nie mogę się doczekać zdjęc z placu budowy

Odpowiedz
Aoi 2010-11-01 o godz. 03:05
0

Justa_lublin napisał(a):Aoi napisał(a):
I tak na przykład wymyśliłam sobie, że zrobię meble do kuchni decupa'rzem, przecierane, a ja nie mam pojęcia o decupage. Czas najwyższy zacząć się uczyć.
Aoi służe kontaktem do dziewczyny, która decupage'm zajmuje się profesjonalnie :) Robi nawet czasami takie warsztaty wiec nabierzesz wprawy na pewno ;)
Bardzo chętnie. Jakieś szkolenie nie zaszkodzi. A jak nie dam rady, to będzie ktoś, kto zrobi meble za nas ;) .

Kajko napisał(a):Aoi - wspaniałe plany. Widzę,że nie jestem jednak tak osamotniona w moim pomyśle. My bardzo na serio rozważamy dom z bali - nie tylko w kwestii marzeń. Tym bardziej będe Cię dopingowac i śledzic postępy - jesteście o krok (co prawda milowy) przed nami :) My mamy dopiero mape do celów projektowych i w najbliższych planach spotkanie z fachowcem od stawiania drewnianych domów.

Naprawdę pięknie wyglądaja te plany. Czy z polecaną pracownią projektowa miałaś kontakt osobisty czy mailowy? Jaki wyszedł koszt takiego projektu?
Mam nadzieję, że już niedługo i Wy pochwalicie się planami, realizacją, gotowymi wnętrzami. A po cichu mam nadzieję, że gotowymi wnętrzami pierwsi pochwalimy się my ;) 8) .

W sprawie pracowni i kosztu projektu wysyłam priva.

aurelka napisał(a):Piękny, po prostu piękny! :D
Aurelka, ja jestem pod ogromnym wrażeniem Waszej realizacji.
A jak zobaczyłam dach, to już wymiękłam :lizak: .
Podglądam Was regularnie i trzymam kciuki za szybki finał.

Odpowiedz
Gość 2010-10-30 o godz. 12:39
0

Dopiero dotarłam do tego wątku

Piękny dom, piękne plany odnośnie wnętrz. Będę podglądać i dopingować :)

Odpowiedz
Gość 2010-10-30 o godz. 12:27
0

Piękny, po prostu piękny! :D

Odpowiedz
Kajko 2010-10-30 o godz. 09:01
0

Aoi - wspaniałe plany. Widzę,że nie jestem jednak tak osamotniona w moim pomyśle. My bardzo na serio rozważamy dom z bali - nie tylko w kwestii marzeń. Tym bardziej będe Cię dopingowac i śledzic postępy - jesteście o krok (co prawda milowy) przed nami :) My mamy dopiero mape do celów projektowych i w najbliższych planach spotkanie z fachowcem od stawiania drewnianych domów.

Naprawdę pięknie wyglądaja te plany. Czy z polecaną pracownią projektowa miałaś kontakt osobisty czy mailowy? Jaki wyszedł koszt takiego projektu?

Odpowiedz
Justa_lublin 2010-10-29 o godz. 05:31
0

Aoi napisał(a):
I tak na przykład wymyśliłam sobie, że zrobię meble do kuchni decupa'rzem, przecierane, a ja nie mam pojęcia o decupage. Czas najwyższy zacząć się uczyć.
Aoi służe kontaktem do dziewczyny, która decupage'm zajmuje się profesjonalnie :) Robi nawet czasami takie warsztaty wiec nabierzesz wprawy na pewno ;)

Odpowiedz
aguśka82 2010-10-29 o godz. 05:21
0

masz super wizję...
uwielbiam takie wnetrza... i tez zakupiłam sobie akcesoria do dekupażu... :)

a wanna bedzie taka sama w mojej łazieńce...ale dopiero fundamenty więc do łazienki i wanny jeszcze daleko!!!! ;)

taki styl prowansalsko- rustykalny mi sie marzy...
trzymam kciuki za realizacje Waszych planów...
będę śledziła wątek!!!!!

Odpowiedz
wirtualna24 2010-10-29 o godz. 02:00
0

Aoi napisał(a):Cieszę się, że podoba Wam się nasza chałupka.

Boję się tylko tego, że w szale urządzania wyjdzie nam nie pasujący do siebie misz-masz.
I inna kwestia, że wiele rzeczy chcemy zrobić sami, a to oznacza ryzyko nieprofesjonalnego wykonania.
I tak na przykład wymyśliłam sobie, że zrobię meble do kuchni decupa'rzem, przecierane, a ja nie mam pojęcia o decupage. Czas najwyższy zacząć się uczyć.
to jesteśmy dwie :D sama pragnę takiego domu, wnętrz w takim klimacie!!! o decupażu nie wspomnę!! już zamówiłam sobie prezęt na święta!! ;) piękny dom... i będzie tak jak chcesz zobaczysz!! :D

Odpowiedz
Aoi 2010-10-28 o godz. 10:22
0

Cieszę się, że podoba Wam się nasza chałupka.

Boję się tylko tego, że w szale urządzania wyjdzie nam nie pasujący do siebie misz-masz.
I inna kwestia, że wiele rzeczy chcemy zrobić sami, a to oznacza ryzyko nieprofesjonalnego wykonania.
I tak na przykład wymyśliłam sobie, że zrobię meble do kuchni decupa'rzem, przecierane, a ja nie mam pojęcia o decupage. Czas najwyższy zacząć się uczyć.

Odpowiedz
Gość 2010-10-28 o godz. 06:27
0

Aż się rozmarzyłam 8) Piękny dom, zazdroszczę.

Odpowiedz
Inga Bera 2010-10-28 o godz. 04:49
0

Gratuluję, podziwiam i zazdroszczę :D .

Chatka będzie cudowna - ziszcza się Wam nasze marzenie :love: .

Będę śledzić postępy i trzymać kciuki !!!

Odpowiedz
Aoi 2010-10-28 o godz. 04:41
0

Justa_lublin napisał(a):Domek zapowiada się rewelacyjnie :P
Wnętrza planujecie zrobić z "klimatem" czy nowoczesne??
Wnętrza z klimatem jak najbardziej.
Zastanawiamy się nad połączeniem stylu secesyjnego z prowansalskimi klimatami.
Na pewno łazienka będzie secesyjna.
Wanna na nóżkach:





Do kuchni taki kran:



Marzy mi się taka westfalka w kuchni (uwspółcześniona oczywiście - płyta indukcyjna i te sprawy).



Ale pewnie niestety poprzestaniemy na Smegu



Oj, pomysłów mamy mnóstwo.

A to są ściany z bala wewnątrz budynku - Grzybowa pytała.



Więcej do pooglądania w galerii na:
http://www.logpol.com.pl/

Odpowiedz
Justa_lublin 2010-10-12 o godz. 05:25
0

Domek zapowiada się rewelacyjnie :P
Wnętrza planujecie zrobić z "klimatem" czy nowoczesne??

Odpowiedz
Gość 2010-10-11 o godz. 23:24
0

Bardzo się cieszę i gratuluję lol
będziecie mieli piękny domek :love:

Odpowiedz
Aoi 2010-10-11 o godz. 12:01
0

Grzybowa napisał(a):A jeszcze mam jedno pytanko bo zastanawialiśmy się z T. czy wnętrze tego domu tj. ściany będą czymś wyłożone czy będzie widać bale? Bo mnie się marzy taka chaupa z balami a małżon stwierdził, że chyba się wykłada płytami karton-gips.
To też zależy lol .
Jak użyjesz bala 25cm, to niczym nie wykładasz od środka, bo masz wystarczającą izolację termiczną.
Jeśli użyjesz bala 20cm i mniejszy - musisz ocieplać ściany zewnętrzne od wewnątrz (masło-maślane ;) ). Większość działowych w naszym projekcie jest nośna, więc i one będą z bala niczym nie obkładanego. Ale zewnętrzne ściany od środka będą musiały być ocieplone. Jednak można troszkę oszukać się (:?:), i zamiast karton-gipsu na ocieplenie dać deskę szalunkową "półbal" (http://www.boazeria-kita.pl/) bitą poziomo.

Potem podeślę zdjęcie domu z widocznymi balami w środku. Potem, bo mały się obudził i głośno żąda kąpieli ;) .

Odpowiedz
Grzybowa 2010-10-11 o godz. 09:06
0

Aoi napisał(a):Reasumując - pewnie wychodzi porównywalnie, ale jaka satysfakcja z posiadania drewnianej chałupy lol - bezcenna ;) .

Siedzimy i patrzymy na projekt... już mi się w głowie kręci od tego wszystkiego. Co chwila jakiś nowy pomysł.
Chyba na tym to polega. Radość z tworzenia w pięknym wykonaniu.

A jeszcze mam jedno pytanko bo zastanawialiśmy się z T. czy wnętrze tego domu tj. ściany będą czymś wyłożone czy będzie widać bale? Bo mnie się marzy taka chaupa z balami a małżon stwierdził, że chyba się wykłada płytami karton-gips.

Odpowiedz
Aoi 2010-10-11 o godz. 05:56
0

Sill napisał(a):Cieszę się razem z Wami. :D Masz może jakieś zdjęcia działki?
Mam zdjęcie... rzepaku, który rósł tam w lipcu lol .



W zasadzie nic na nim nie widać. Bardziej poglądowy jest skan z wypisu warunków zabudowy.



Działka ma kształt "trapezu". Na tym łuku ma być w przyszłości droga, a na chwilę obecną mamy w księdze wieczystej (której jeszcze nie mamy ) zapisaną "służebność drogi" przez sąsiednią działkę.
Sama działka ma wymiary: szerokość - 32m, długość - krótszy bok: 30m, dłuższy: 44m. Minus 8m na długościach "nieprzekraczalnej linii zabudowy".

Sill napisał(a):Co do prysznica w łazience retro - coś mi się kołacze, że gdzieś na gazetowych Wnętrzach widziałam taką stylizowaną łazienkę... Tej samej osoby, która zrobiła córce maturzystce piękny brazowy pokój z łóżkiem chyba Noresund z IKEI. Czy któraś z Was kojarzy o kim mówię?

Tylko że wtedy bym zrezygnowała na pewno z luksferów.
Nie kojarzę, ale brzmi ciekawie. Z chęcią bym obejrzała jak to wygląda.

A co do luksferów w łazience retro. Masz rację, to nie będzie dobrze wyglądać. Już chyba ścianka z ładnych płytek będzie lepsza.

Odpowiedz
Gość 2010-10-10 o godz. 21:53
0

Cieszę się razem z Wami. :D Masz może jakieś zdjęcia działki?

Co do prysznica w łazience retro - coś mi się kołacze, że gdzieś na gazetowych Wnętrzach widziałam taką stylizowaną łazienkę... Tej samej osoby, która zrobiła córce maturzystce piękny brazowy pokój z łóżkiem chyba Noresund z IKEI. Czy któraś z Was kojarzy o kim mówię?

Tylko że wtedy bym zrezygnowała na pewno z luksferów.

Odpowiedz
Aoi 2010-10-10 o godz. 16:38
0

Ajka napisał(a):Tak jeszcze pomyslalam, nie wiem ile tak naprawde pokoi potrzebujecie a jest ich sporo. Moze pokoj po lewej stronie kolo lazienki u gory zamienic na lazienke. A pierwotna lazienke na garderobe? Dalej zostaje wam 6 pokoi. A co do lazienki na dole to ja na 3 metrach mam toalete, przysznic i umywalke. Prysznic jes umiejscowiony jest jakby pomiedzy scianami i tylko z przodu sa drzwi tylko u Ciebie na tej scianie jest okno i to by moglo troche komplikowac. No chyba, ze zdecydujesz sie pozbyc okna.
Ile potrzebujemy pokoi? Ja 4+salon, mąż - 6+salon 8) . Ale nie o to chodzi. Tutaj możemy sobie do woli żąglować ilością pomieszczeń.
Ponieważ pewnie na początku będziemy użytkować tylko parter, dlatego ważne jest, aby wszystko wygodnie zaplanować. Uparliśmy się na dużą kuchnię i dużą łazienkę. Dlatego toaleta i spiżarka wypada z części kuchennej, a spiżarka wpadnie w część kotłowni.
Tym bardziej, że według oryginalnego projektu dojście do kuchni jest przez spiżarkę, co nie jest chyba wygodne.

Dojście do kotłowni zrobimy przez małą łazienkę, gdzie stanie prysznic na ścianie luksferowej (przynajmniej na razie jest taki pomysł).
A że mamy dość konkretne wyobrażenie wystroju parteru, dlatego pewne rzeczy trudno będzie zrealizować pozwalając sobie na pewne ustępstwa.

Bo dół ma być w stylu prowansalskim, łazienka retro. Najmniej w stylu będzie mała łazienka, bo jakoś ten prysznic nijak mi nie pasuje do tych styli.

Grzybowa napisał(a):Aoi a powiedz mi czy koszty stawiania takiego domu drewnianego są wyższe czy niższe niż tradycyjnie budowanego domu.
Grzybowa, to naprawdę zależy od projekty, technologii, od wykonawcy.
Im grubszy bal, tym drożej, ale znowu cienki bal musisz ocieplać, wiec może nawet wyjść na to samo.
Wykonawcy? Jeśli znajdziesz górali - może wyjść naprawdę tanio. Ale ci znowu mają terminy zwykle na 3 lata do przodu zajęte. Trochanowcy (ekipa z pod Poznania) budują super, ale koszt kosmiczny. Trzeba szukać i trafić, a przyznam że nie jest łatwo, głównie jeśli chodzi o wolne terminy.
Przy drewnianym domu nie zrobisz raczej części prac budowlanych sama, bo łatwo można coś schrzanić. W tym temacie dom tradycyjny ma przewagę.
Reasumując - pewnie wychodzi porównywalnie, ale jaka satysfakcja z posiadania drewnianej chałupy lol - bezcenna ;) .

Siedzimy i patrzymy na projekt... już mi się w głowie kręci od tego wszystkiego. Co chwila jakiś nowy pomysł.

Odpowiedz
Grzybowa 2010-10-10 o godz. 14:58
0

Ajka świetna propozycja :D

Aoi a powiedz mi czy koszty stawiania takiego domu drewnianego są wyższe czy niższe niż tradycyjnie budowanego domu. Pytam bo kompletnie się nie orientuje a przyznam szczerze, że ja uwielbiam drewno i kto wie może udałoby mi się małża przekonać.

Odpowiedz
Gość 2010-10-10 o godz. 10:15
0

Tak jeszcze pomyslalam, nie wiem ile tak naprawde pokoi potrzebujecie a jest ich sporo. Moze pokoj po lewej stronie kolo lazienki u gory zamienic na lazienke. A pierwotna lazienke na garderobe? Dalej zostaje wam 6 pokoi. A co do lazienki na dole to ja na 3 metrach mam toalete, przysznic i umywalke. Prysznic jes umiejscowiony jest jakby pomiedzy scianami i tylko z przodu sa drzwi tylko u Ciebie na tej scianie jest okno i to by moglo troche komplikowac. No chyba, ze zdecydujesz sie pozbyc okna.

Odpowiedz
Aoi 2010-10-10 o godz. 10:05
0

Ajka napisał(a):Aoi a nie pomyslalas zeby u gory zrobic duza lazienke, polaczyc z jednym z pokoi i to bylby prawdziwy pokoj kapielowy.
O, na to nie wpadłam. Dzięki.
Tylko że byłaby to taka raczej długa lekko pokraczna ;) łazienka, ale pomysł do rozważenia.

Aga napisał(a):Aoi piękny dom i moje marzenie, projekt w calości od architekta czy baza na jakimś konkretnym bo przypomina mi domek jednej pracowni :)
Projekt w całości od architekta 8) .
To ta pracownia - http://www.polskadrewniana.pl/ - zgadza się?

Moim marzeniem jest przerobić jeszcze górę, tak aby wyglądało to następująco (na bazie domu ze Świętego Gaju):


Ale chyba niepotrzebnie skomplikujemy sobie budowę (zmiany w projekcie, dodatkowe koszta budowy).

Odpowiedz
Gość 2010-10-10 o godz. 07:08
0

Aoi piękny dom i moje marzenie, projekt w calości od architekta czy baza na jakimś konkretnym bo przypomina mi domek jednej pracowni :)

czekam na dalszy rozwój :)

Odpowiedz
Odpowiedz na pytanie