Odpowiedz na pytanie
Zamknij Dodaj odpowiedź
Gość 2010-03-14 o godz. 15:41
0

Zapraszam do nowego wątku lipcóweczki :) http://forum.styl.fm/s2/viewtopic.php?t=62602

Odpowiedz
funiaa77 2010-03-14 o godz. 15:23
0

milcia napisał(a):funia77 napisał(a):A co do połączenia wątków. To na co czekamy? Tu nas wprawdzie sporo, ale mało się udziela, więc chetnie "przygarniemy" pozostałe Ciężarówki
Milcia, to jak będzie? Załatwiasz sprawę?
ok :) W takim razie założymy nowy wątek a ja napiszę priva do komety o zamknięcie starych :)
Dobra :D

Odpowiedz
Gość 2010-03-14 o godz. 15:21
0

funia77 napisał(a):A co do połączenia wątków. To na co czekamy? Tu nas wprawdzie sporo, ale mało się udziela, więc chetnie "przygarniemy" pozostałe Ciężarówki
Milcia, to jak będzie? Załatwiasz sprawę?
ok :) W takim razie założymy nowy wątek a ja napiszę priva do komety o zamknięcie starych :)

Odpowiedz
funiaa77 2010-03-14 o godz. 15:13
0

Fibi napisał(a):m. napisał(a):funiaa77 napisał(a):Mam jedno pytanie, z cyklu tych wstydliwych Kobitki, czy Wy macie teraz w ciąży jakieś upławy Są dni, ze u mnie jest tego mniej, a czasem...
Upławy? Chodzi Ci o śluz? Jeśli tak to spokojnie, ja też mam tego straszne ilości ;)
Mi się wydawało, że mam dużo, ale byłam u trzech ginekologów w sumie. Zaden nic nie zauważył, jednego spytałam o to powiedział, że nic nie widzi. Dał mi jakieś lekarstwa dopochwowe na wszelki wypadek, ale ich nie biorę....
Chyba lekko przewrażliwione jesteśmy ;) , ale to pewnie z powodu, że TO wszystko jest nowe i nieznane :D

Odpowiedz
Gość 2010-03-14 o godz. 15:10
0

m. napisał(a):funiaa77 napisał(a):Mam jedno pytanie, z cyklu tych wstydliwych Kobitki, czy Wy macie teraz w ciąży jakieś upławy Są dni, ze u mnie jest tego mniej, a czasem...
Upławy? Chodzi Ci o śluz? Jeśli tak to spokojnie, ja też mam tego straszne ilości ;)
Mi się wydawało, że mam dużo, ale byłam u trzech ginekologów w sumie. Zaden nic nie zauważył, jednego spytałam o to powiedział, że nic nie widzi. Dał mi jakieś lekarstwa dopochwowe na wszelki wypadek, ale ich nie biorę....

Odpowiedz
Reklama
funiaa77 2010-03-14 o godz. 15:09
0

m. napisał(a):funiaa77 napisał(a):Mam jedno pytanie, z cyklu tych wstydliwych Kobitki, czy Wy macie teraz w ciąży jakieś upławy Są dni, ze u mnie jest tego mniej, a czasem...
Upławy? Chodzi Ci o śluz? Jeśli tak to spokojnie, ja też mam tego straszne ilości ;)
No to mnie uspokoiłaś :P

Odpowiedz
m. 2010-03-14 o godz. 15:05
0

funiaa77 napisał(a):Mam jedno pytanie, z cyklu tych wstydliwych Kobitki, czy Wy macie teraz w ciąży jakieś upławy Są dni, ze u mnie jest tego mniej, a czasem...
Upławy? Chodzi Ci o śluz? Jeśli tak to spokojnie, ja też mam tego straszne ilości ;)

Odpowiedz
Gość 2010-03-14 o godz. 15:03
0

Nie martw się ewan, na pewno lekarze wie co robi i nie chciał zaszkozić Twojemu maleństwu. Jak byś nic nie brała to miałabys ługo osłabiony organizm i też by nie było dobrze.
Nyx nie chcę Cię marwić, ale ja młości i wymioty mam o tej pory, choć teoretycznie skończył mi się pierwszy trymestr. Mam nazieję, ze to trochę z powodu choroby, bo już mam trochę osyć do 12 młości potem zgaga....
Ale cóż sama tego chciałam.
Asiaczek suoer, że wszystko dobrze. Strasznie Wam ziewczyny zazroszczę, że czujecie maleństwo.

Odpowiedz
funiaa77 2010-03-14 o godz. 14:58
0

ewan leż grzecznie i odpoczywaj. A Bioparox można brać w ciąży. Jak byłam ostatnio u ginekolozki, to zrobiła mi taką małą ściągę leków, które mogę brać na grypsko, bo u nas wszyscy padają jak muchy...tylko ja się uchowałam 8)

Mam jedno pytanie, z cyklu tych wstydliwych Kobitki, czy Wy macie teraz w ciąży jakieś upławy Są dni, ze u mnie jest tego mniej, a czasem...

Odpowiedz
m. 2010-03-14 o godz. 14:56
0

Coś ostatnio się zaniedbałam w pisaniu, ale czytuję regularnie :)

Witam nowe ciężarówki, chętnie połączę się z czerwcówkami, możemy też przygarnąć sierpniówki i będziemy mieli letni wątek 2008 :D

Czuję się bardzo dobrze, wogóle nie mam dolegliwości ciążowych. Poza tym z Młodą latającą dookoła nie mam jak skupiać się na tej ciąży. Mam o wiele mniej czasu na 'dbanie' o siebie, odpoczywanie, wsłuchiwanie się, itd.

Co do ruchów maluszka, to spodziewam się czegoś za jakiś miesiąc. Na pewno będzie to szybciej niż z Anką (na jej kopniaki musiałam się nieźle naczekać, pojawiły się grubo po 20 tygodniu). Wiem to z doświadczenia innych babeczek. Poza tym na logikę, już wiadomo czego się spodziewać, więc wcześniej jest się świadomym, że te bomble w brzuchu to to ;)

Aha, jeśli chodzi o nowy wątek, połączony, to może po prostu wystarczy go założyć, nie wiem jak czerwcówki, ale my powoli dobijamy 50 stron, więc najwyższy czas przenieść się do świeżego wątku :D

Odpowiedz
Reklama
ewan 2010-03-14 o godz. 14:46
0

Chciałam się wyżalić...od trzech dni mam stan podgorączkowy (ciągle 37 i coś) i zajęte zatoki.Od dziś jestem na L4 do 11.01.Dostałam BIOPAROX i jakieś wziewy do nosa.Oczywiście martwię się, czy nie robię krzywdy dzieciątku :( Jestem słaba no i ta gorączka.W poniedziałek idę na kolejną wizytę do gina, ciekawe co będzie?Ciągle mam w sobie ten niepokój,czy aby na pewno jest we mnie maluszek??Chciałabym juz go poczuć...

Odpowiedz
funiaa77 2010-03-14 o godz. 13:23
0

asieczek napisał(a):od wczoraj wieczorem (jak sie kładłam spać) mam zwroty głowy, wszystko mi wiruje, jak tylko zamknełam oczy to myslałam że jestem na karuzeli :(
wstałam rano i to samo, teraz ciężko mi siedzieć w pracy, jak ide to jak pijana
jak spuszce głowe jest najgorzej :(
nie wiem co sie stało
asieczek, biedactwo współczuję :usciski:
Może weź sobie w pracy wolne. Oszczędzaj się kobitko 8) i zadzwoń do swojego lekarza...być może wystarczy jak sobie w spokoju poleżysz w ciepłym wyrku :P

A co do połączenia wątków. To na co czekamy? Tu nas wprawdzie sporo, ale mało się udziela, więc chetnie "przygarniemy" pozostałe Ciężarówki ;)
Milcia, to jak będzie? Załatwiasz sprawę?

Odpowiedz
nyx 2010-03-14 o godz. 12:54
0

asieczek, bardzo sie ciesze, ze wszystko ok :D

cynnamonowa, witaj.

Ja od niedzieli mam coraz wieksze mdlosci... Powiedzcie mi, ze to normalne. Dzisiaj rano prawie zaliczylam bieg do toalety w wiadomym celu, uratowaly mnie biszkopty, ktore mam kolo lozka. A bylo juz naprawde lepiej, i co? I gucio

Czy moge miec nadzieje, ze to jakos przejdzie niedlugo, czy tez jak sie teraz zaczelo na fest, to juz ze mna zostanie?! Ja nie chce! ;)

asieczek, wspolczuje zawrotow glowy. Mnie pomagalo polozenie sie na chwile z zamknietymi oczami. Nie wiem, czy w pracy to wykonalne, ale moze..?

Odpowiedz
moniamacka 2010-03-14 o godz. 12:44
0

A - zmieniłam swój suwaczek i termin porodu na 17.07 bo tak wyszło z usg, co się zgadza ze wszystkimi moimi obliczeniami i w związku z tym proszę o poprawkę w moim terminie, bo ten uważam za najbardziej prawdopodobny...

Odpowiedz
moniamacka 2010-03-14 o godz. 12:42
0

Witam po dłuugiej przerwie!

Widzę, że działo się tu co niemiara! Zaczynam wiec po kolei:

1. Asieczek trzymaj się! Cieszę sie, że usg wyszło ok :)

2. Jestem za połączeniem wątków:)

3. Chyba trochę mi lżej, ze nie mieszkam w Warszawie - nie przyżywam dylematów z wyborem szpitala, bo u mnie jest tylko jeden:) Poczytałam trochę i wygląda na to, ze nie jest w nim źle. Myslę, że będzie jeszcze lepiej jak zaczniemy chodzić do przyszpitalnej szkoły rodzenia (darmowej :)) i poznamy personel bliżej. Poza tym moja ginka w tym szpitalu pracuje , wiec póki co zero stresu porodowego (zobaczymy jak długo ;)

4. Powiedzieliśmy w święta rodzinie, a jeszcze przed świętami uświadomiłam szefa. W sumie wszyscy przyjęli tę wiadomość z radością. W pracy dostałam umowę na stałe i podwyżkę :)

5. Co do ruchów dzidziusia- nic nie czuję Cieszą mnie Wasze dobre wyniki - ja prawdopodobnie w przyszłym tyg. powtórzę usg i wtedy będzie można zbadać przezierność..

Na koniec życze wszystkiego najlepszego w Nowym Roku!

Odpowiedz
asieczek 2010-03-14 o godz. 11:50
0

od wczoraj wieczorem (jak sie kładłam spać) mam zwroty głowy, wszystko mi wiruje, jak tylko zamknełam oczy to myslałam że jestem na karuzeli :(
wstałam rano i to samo, teraz ciężko mi siedzieć w pracy, jak ide to jak pijana
jak spuszce głowe jest najgorzej :(
nie wiem co sie stało

Odpowiedz
Gość 2010-03-14 o godz. 01:46
0

asieczek, bardzo sie cieszę że wszystko ok :)

Odpowiedz
agnetta 2010-03-13 o godz. 23:03
0

cynnamonowa witaj :)

asieczek cieszę się, że wszystko jest w porządku :)

Odpowiedz
funiaa77 2010-03-13 o godz. 23:02
0

cynnamonowa napisał(a):dobry wieczór:)

czy mogę się dołaczyć?
pewnie lol witaj i się rozgość wśród naszej gromadki.

Odpowiedz
cynnamonowa 2010-03-13 o godz. 22:50
0

dobry wieczór:)

czy mogę się dołaczyć?

Odpowiedz
funiaa77 2010-03-13 o godz. 22:32
0

asieczek napisał(a):jest bardzo dobrze po usg :)
przezierność chyba 1.3 (jutro bede miała zdjęcia i opis)
widać było nosek rączki, paluszki ;)
łożysko ok na ścianie tylnej

dzięki za kciuki
asieczek, super, że wszystko ok
Ja właśnie buszuję po forum, a mój K. leży chory i chrapie

Odpowiedz
malena. 2010-03-13 o godz. 22:24
0

asieczek, super, że wszystko w porządku!

Odpowiedz
funiaa77 2010-03-13 o godz. 22:18
0

Zmieniając trochę temat, dokopałam się do "naszej" listy.
Jeśli którejś brakuje, to dajcie znać, jeśli termin porodu także się z jakichś powodów zmienił, to także piszcie...

Mamy lipcowe 2008

aga O - 02.07
funiaa77 - 03.07
panna Kachna - 04.07
moniamacka - 04.07
Moni25 - 04.07
Hajduczek - 05.07
zanetka83 - 07.07
Fibi - 07.07 (Chłopiec)
Let - 08.07
nioka27 - 09.07
ewa236 - 10.07
m. - 11.07
ewan - 12.07
Papaja - 13.07
asieczek - 14.07 (Chłopiec)
malena. - 20.07
delfa - 21.07
Niuniuś - 21.07
agnetta - 22.07
Fibulka - 24.07
nyx - 26.07
zimens - ???
juszma - ???
wypasiona foczka - ???

podsumowując, to całkiem nas tu sporo, ale niewiele osób się udziela 8) , a co niektóre chyba już nie zaglądały tu bardzo dawnoooooooooooo :| taka malutka prowokacja lol

Odpowiedz
asieczek 2010-03-13 o godz. 22:18
0

jest bardzo dobrze po usg :)
przezierność chyba 1.3 (jutro bede miała zdjęcia i opis)
widać było nosek rączki, paluszki ;)
łożysko ok na ścianie tylnej

dzięki za kciuki

Odpowiedz
nyx 2010-03-13 o godz. 20:38
0

agnetta, pewnie masz rację, to jest mój pierwszy poród i nie dość, że go sobie nie wyobrażam, bo nie jestem w stanie, to jeszcze to, co oglądam od kilku dni, czyli polska szpitalna rzeczywistość, po prostu mnie przeraża, więc nieco panikuję ;)

Na Karowej leżałam w czerwcu dwa razy, po poronieniu. Za pierwszym razem to był koszmar, lekarz-cham i ogólny olew, bo było Boże Ciało i nikomu nic się nie chciało. Za drugim razem odwrotność - pełna zyczliwość i kompetencja.

Za to tak za pierwszym, jak i za drugim razem sale były sprzątane codziennie, łóżka mają sterowane na pilota, jedzenie normalne i duże porcje. Wiem tez, że oddział noworodkowy mają bez zarzutu.

Wolę Karową - nie chcę później przechodzić tego, co teraz moja siostra. Ona już odlicza godziny do wyjścia, bo może jutro ją wypuszczą. A, pokój jest niewietrzony nie wiem, z jakiego powodu, ale czyszczenie ropnej rany pani po cesarce w pokoju, z maluchami i innymi mamami po cc, a nie w zabiegowym, to już chyba nie kwestia widzimisię tej mamy, tylko lenistwa pielęgniarki. Był 2 stycznia, pierwszy dzień normalnej pracy i dopiero lekarka na obchodzie zrobiła takie :o oczy i tą dziewczynę natychmiast przenieśli na intensywną terapię.

Jakoś tak mam średnią wizję całości i nawet oddział noworodkowy i dobrzy lekarze mnie nie przekonują po tym, co właśnie obejrzałam...

Odpowiedz
agnetta 2010-03-13 o godz. 20:34
0

nyx napisał(a):
Jakoś nie mogę się przekonac, że to standard jest.. i wiem, że lekarze dobrzy, że oddział noworodkowy świetny, ale kurcze, może jakieś minimum godności można zachować także PO porodzie? Wyobrażasz sobie zmianę podkładów, wietrzenie rany... NA KORYTARZU??
Oczywiście masz rację i to jest niestety przykre, że tak wygląda nasza służba zdrowia, za którą każdy z nas płaci kasę :(

Wietrzenie rany na korytarzu, o tym nie myślałam... Ale... wyobraź sobie wietrzenie rany w pokoju, gdzie przez cały dzień u jednej z dziewczyn siedzi facet (cały dzień!)... Różnie to bywa... Są rzeczy, których się nigdzie przewidzieć nie da. Na szczęście jest w czym wybierać i po to mamy tyle miesięcy, żeby sobie wybrać to co nam pasuje :)

Odpowiedz
agnetta 2010-03-13 o godz. 20:29
0

nyx może ja do tego podchodzę inaczej, dlatego że to będzie mój trzeci poród. Przy pierwszym też inaczej patrzyłam ;)
Jak akurat byłam na Starynkiewicza to jeszcze była kontrola sanepidu i sale były czyszczone codziennie.
A co do jedzenie, fakt porcje małe, na Inflanckiej też duże nie były. Ja miałam takiego głoda, ale mąż mi przynosił kanapki i co tam tylko sobie wymyśliłam, więc głodna nie chodziłam.
A niewietrzone sale. Dla mnie to też koszmar, ale one nie są wietrzone nie przez personel, tylko przez mamy, które boją się o maluchy. Niestety, spotkałam się z tym, że spora część mam woli siedzieć w zaduchu Co mnie strasznie latem wkurzało

Odpowiedz
nyx 2010-03-13 o godz. 20:26
0

aa, aktualnie nie ma możliości wykupienia tej sali o podwyższonym standardzie - akurat dwie są w użyciu, ale są zajęte, a pozostałe czekają na remont i stoi w nich sprzęt medyczny

Za to dziewczyny po porodzie leżą na tym brudnym korytarzu...

Jakoś nie mogę się przekonac, że to standard jest.. i wiem, że lekarze dobrzy, że oddział noworodkowy świetny, ale kurcze, może jakieś minimum godności można zachować także PO porodzie? Wyobrażasz sobie zmianę podkładów, wietrzenie rany... NA KORYTARZU?? Widziałam te boksy do rodzenia, siostra mi pokazywała.. To ja może jednak w domu.. ;)

Odpowiedz
malena. 2010-03-13 o godz. 20:24
0

jestem jak najbardziej za połączeniem, im więcej osób tym weselej i więcej doświadczeń:)

ja jeszcze nie mam przeczuć dot płci, czasem myslę, że to chłopiec, czasem, że dziewczynka:)

czy wasi mężowie już chodzą z Wami na usg? bo mój jeszcze nie był i strasznie już by chciał;)

Odpowiedz
nyx 2010-03-13 o godz. 20:22
0

agnetta, no to wyszłam na pannę hrabiankę lol

Tak serio, ja wiem, że to szpital AM, ale ten smród, brud wszędzie jest porażający... Wiem, że są tam dobrzy lekarze, ale sala nie myta ani razu od poniedziałku, a leżą tam przeciez malutkie dzieci i dziewczyny z ranami po cc, jak można w ogóle pozwolić na coś takiego?? Pokoje niewietrzone wcale, racje żywieniowe (bo na pewno nie porcje), nic nie wolno, same zakazy, a oni od siebie to tak byle szybko i następna.. Nie wiem, może to z racji Sylwestra, ale kurcze, przecież to szpital?! Jak można nie mieć mleka dla noworodków w szpitalu położniczym?! Kolacja o 17, 3 kromki suchego chleba z mikro maźnięciem z masła plus łyżeczka serka... jakim cudem te kobiety mają przychodzić do siebie po porodzie?!

Serio, po pobycie tam w charakterze gościa jestem spanikowana potwornie, ja nie chcę w ogóle do szpitala, chyba w domu urodzę... ;)

Odpowiedz
agnetta 2010-03-13 o godz. 20:21
0

nyx napisał(a):
Co do szpitala, chcę na Karowej. Upewniłam się co do tego w tym tygodniu, po tym, jak odwiedziłam moją siostrę w szpitalu na Starynkiewicza. Nie będę komentować warunków, bo włos się jeży na głowie jeżeli tak wygląda ten szpital PO remoncie, to nawet sobie nie będę wyobrażać, jak wyglądał przed! :o

Tak, nie wygląda zachęcająco. Zawsze jednak pozostaje opcja wykupienia pokoju o podwyższonym standardzie - jedno osobowy. 200 zł, a dwu osobowy 150 zł.
Dla mnie ważna jest fachowość lekarzy, a poza tym to jeden z niewielu szpitali w wawie, gdzie mają intensywną terapię dla noworodków - więc gdyby niedaj Boże coś się działo to opieka jest od razu.
Ja przetrwałam tydzień w tym szpitalu dwa lata temu. Wcześniej rodziłam jeszcze na Inflanckiej, ale ze Starynkiewicza byłam bardziej zadowolona.

Odpowiedz
Gość 2010-03-13 o godz. 20:17
0

asieczek napisał(a):na 18.30 ide na usg wiec trzymajcie kciuki bo mam stresa wielkiego
własnie siedze w pracy i zamiast pracować to rozmyslam :(
kciuki zaciśnięte. Czekamy na wiadomości, jak będzie po wszystkim.

Odpowiedz
nyx 2010-03-13 o godz. 20:16
0

asieczek, nie denerwuj się, na pewno wszystko będzie dobrze.

Co do szpitala, chcę na Karowej. Upewniłam się co do tego w tym tygodniu, po tym, jak odwiedziłam moją siostrę w szpitalu na Starynkiewicza. Nie będę komentować warunków, bo włos się jeży na głowie jeżeli tak wygląda ten szpital PO remoncie, to nawet sobie nie będę wyobrażać, jak wyglądał przed! :o

Oczywiście wiem, że Karowa jest jednym z bardziej obleganych szpitali, ale po pierwsze mam tam lekarza, a po drugie - mam tam kartę, bo leczyłam się u nich w klinice przez 4 lata. Więc może....
Zobaczymy w lipcu, ale będę walczyć ;)

Może wyjdę na przewrażliwioną histeryczkę, ale porównując warunki na Starynkiewicza z Karową, to tak jakby porównywać motel dla tirowców pod Płońskiem z Sheratonem. Można, ale gdzie sens takiego porównania...

Tak serio, nie mam złudzeń co do polskiej służby zdrowia. Po tym, co oglądałam teraz na Starynkiewicza i mając świadomość, że większość szpitali tak właśnie wygląda, chyba otworzę skarbonkę i odkładam awaryjnie na poród w Damianie

Sorry za długość postu, ale telepie mną od poniedziałku, codziennie widzę, w jakich warunkach moja siostra i jej 3 dniowa córeczka muszą przebywać, co moja siostra dostaje do jedzenia (nic konkretnie ), jak jest brudno wszędzie, jaką łaskę robi personel, jak brakuje mleka dla noworodków i jakie pięknie obrzępione szmaty leżą na łóżkach, pamiętających chyba czasy Powstania Warszawskiego, w charakterze pościeli, oczywiście...

Tyle w kwestii szpitali. Jak mnie nie przyjmą ani na Karowej, ani w Damianie to nie wiem, gdzie urodzę. Innej opcji nie biorę chwilowo pod uwagę.

Odpowiedz
agnetta 2010-03-13 o godz. 20:14
0

Ja chcę rodzić na Starynkiewicza. Warunki może nie są idealne, ale z opieki byłam zadowolona.

asieczek trzymam mocno kciuki :)

Odpowiedz
Gość 2010-03-13 o godz. 20:12
0

asieczek, na pewno wszystko będzie dobrze. Daj szybciutko znać jak tam po wizycie :)

Co do stanika, to kupiłam ostatnio rewelacyjny. Ale nie pamiętam nazwy (musiałabym go zdjąć z siebie;-) W każdym razie nie jest to stanik typowo ciążowy, poleciła mi go babka w sklepie. Jest bardzo elastyczny więc jak piersi urosną to się rozciągnie :) Na razie jest super, nic mnie nie uwiera i bardzo dobrze leży :) Ma fiszbiny więc piersi mają ładny kształt ;)

Cieszę się że chcecie sie połączyć :) Poczekamy jeszcze na resztę głosów i moze już niedługo stworzymy nasz wspólny wątek :)

Odpowiedz
funiaa77 2010-03-13 o godz. 20:11
0

Hajduczek napisał(a):Fibi to jeszcze jakieś porodówki niewyremontowane są w Warszawie?? NIe.... Ja i tak jestem nieco zestresowana, bo w końcu chciałabym urodzić w szpitalu który wybiorę a nie w przypadkowym szpitalu na odludziu... a takie rzeczy to tylko w Damianie.... A w Damianie jakoś tak mi nie po drodze finansowo bym rzekła. No nic- trzeba być dobrej myśli. Ja osobiście chciałabym rodzić na żelaznej- Bąbla tez tam rodziłam. Zobaczymy... A reszta Lipcówek już myślala o szpitalu, że tak ponowię pytanie Fibi
Niby jeszcze czasu spoooooooooro 8) , ale to się tylko tak mówi, a do lipca szybciutko zleci.
Czy myślałam, jak do tej pory to niespecjalnie. Ale od świąt zaczynam już się zastanawiać...i mam mały dylemat :|

Odpowiedz
funiaa77 2010-03-13 o godz. 20:09
0

asieczek napisał(a):na 18.30 ide na usg wiec trzymajcie kciuki bo mam stresa wielkiego
własnie siedze w pracy i zamiast pracować to rozmyslam :(
Ja już mam zaciśnięte. Po wizycie zaraz szybko melduj co tam u Ciebie i Maluszka lol

Odpowiedz
asieczek 2010-03-13 o godz. 19:56
0

na 18.30 ide na usg wiec trzymajcie kciuki bo mam stresa wielkiego
własnie siedze w pracy i zamiast pracować to rozmyslam :(

Odpowiedz
Gość 2010-03-13 o godz. 19:51
0

Fibi to jeszcze jakieś porodówki niewyremontowane są w Warszawie?? NIe.... Ja i tak jestem nieco zestresowana, bo w końcu chciałabym urodzić w szpitalu który wybiorę a nie w przypadkowym szpitalu na odludziu... a takie rzeczy to tylko w Damianie.... A w Damianie jakoś tak mi nie po drodze finansowo bym rzekła. No nic- trzeba być dobrej myśli. Ja osobiście chciałabym rodzić na żelaznej- Bąbla tez tam rodziłam. Zobaczymy... A reszta Lipcówek już myślala o szpitalu, że tak ponowię pytanie Fibi

Odpowiedz
Gość 2010-03-13 o godz. 19:28
0

Dzięki Hajduczek za optymistyczną odpowiedź. Mam jeszcze jedno pytanie, czy Wy już myslicie o szpitalu. Przeczytałam na którymś z wątków, jak to nie było miejsca nigdzie Warszawie i dziewczynę wieźli do Mińska Mazowieckiego karetką i trochę mnie to przeraziło. A zważywszy, ze w lipcu standartowo będą pewnie remonty na porodówkach to już się boję...

Odpowiedz
Gość 2010-03-13 o godz. 18:50
0

No nie.... Chyba nie.... W końcu przestaną rosnąć :) Ja w ogóle mam spory biust mimo tego, że sama duża nie jestem, ale teraz to dramat jakiś. Kolejny przyrost to tak po porodzie.... Oj wtedy to nie wiem jaką miseczkę będę musiała kupować.... A póki co, z tego co pamiętam z ciąży z Bąblem to piersi tylko na początku tak rosną- teraz już powinny się stabilizować lol

Odpowiedz
Gość 2010-03-13 o godz. 18:46
0

A powiedzcie mi jak to z tymi stanikami jest. Czy będę musiała co miesiąc, czy co dwa kupować nowy... Czy potem piersi już tak nie rosną?
Ja noszę swoje (te kilka bez push-upu), jakoś się mieszczę, ale z pewnością nie są to dobrze dopasowane staniki. (jakby Triny i Susan zobaczyły).

Odpowiedz
funiaa77 2010-03-13 o godz. 18:17
0

Typowych ciążowych jeszcze nie mam, ani nie kupiłam, bo jeszcze wchodzę w swoje ciuchy...prawie w większość. Za to zakupiłam sobie ze 2-3 tuniki i noszę jako bluzki :P
A z takich ciążowych, to zakupiłam stanik...w swoje nie mieszczę się

Odpowiedz
Gość 2010-03-13 o godz. 17:33
0

Ja się nadal mieszczę we wszystko praktycznie. Zresztą jakoś nie bardzo mi przybyło od początku ciąży- może z kilogram a i to szczerze mówiąc mam wrażenie, że noszę w biuście lol Strasznie mi to przeszkadza. Niedługo będę wyglądac jak z kreskówki.... A b.ędzie jeszcze gorzej. W Każdym razie z ciążowymi ubraniami wstrzymam się pewnie jeszcze gdzieś do konca lutego- może jakieś spodnie ewentualnie wcześniej jakby mnie jakoś mocno wybrzuszyło :) Póki co inwestuję w bieilznę- bo w tej materii potrzeby mam coraz większe....

Odpowiedz
Gość 2010-03-13 o godz. 17:15
0

Ja też jestem za połączeniem wątków. W zeszłym roku mój ulubiomy wątek ciężarówek, który podczytywałam, to był lipcowo-sierpniowy. W tym może być czerwcowo-lipcowy. lol
Zreszta nawet połczone nie sądzę, zebyśmy dorównały majówkom w tempie pisania. Ja wprawdzie jestem do piątku na zwolnieniu...
Co do przeczuć w sprawie płci, to wydaje nam się, ze chłopiec. Chcielibyśmy, żeby do dnia narodzin to była niespodzianka.
Wprawdzie jak oglądam ubranka to ciężko w tym wieku o unisex.
Aprpos zakupów kupujecie (nosicie) już ubrania ciążowe. Ja w zasadzie we wszystko się mieszcze, ale skoro sa wyprzedaże, a w zarze widziałam kilka rzeczy, które mi się spodobały to się zastanawiam się, czy w poniedzialek nie ruszyć na zakupy.

Odpowiedz
Moni25 2010-03-13 o godz. 16:53
0

Jestem jak najbardziej za połączeniem watków. Tym bardziej ze ja moze w czerwcu urodze. To bedzie loteria hehe czerwiec albo lipiec. Wiec pewnie ze tak :D Co do ruchów dziecka to myslałam ze mi poprostu "bulgocze w brzuchu" z przejedzenia hehehe. Ale moze to juz malenstwo daje znac o sobie. SUPER !!

Odpowiedz
Moni25 2010-03-13 o godz. 16:48
0

panna Kachna napisał(a):ja w zeszly czwartek odlozylam duphaston, z dnia na dzien kazal mi odlozyc. No wiec tak zrobilam.
asieczek jakby co to moge Ci przeslac to co mi zostalo, bo CHYBA juz nie wroce do duphastonu.
Panna kochana, lepiej zostaw sobie Duphaston. Ja tez odstawiłam przed swietami. Po dwóch tygodniach plamienia wróciły i teraz znow biore Duphaston. Prawdopodobnie do 18 tyg bede brała. Lepiej miec rezerwe. Mi te tabletki spadły z nieba bo zaczelam plamic w okresie swiatecznym kiedy o wizyte ciezko, a one sa przeciez na recepte. Zawsze dobrze je miec w razie czego. Ale to tylko moja opinia.
Pozdrawiam

Odpowiedz
funiaa77 2010-03-13 o godz. 16:13
0

Ja też już drugi dzień mam dylemat, czy to ruchy Dzidziola, czy może może jakieś moje "zwidy"
Odniosłam podobne wrażenia jak Wy. Wszystko zależy od tego, jak usiądę... :P

Odpowiedz
agnetta 2010-03-13 o godz. 16:09
0

Ena napisał(a):agnetta, że tak sie wtrącę ;) jak zdrobniale mówicie na Jeremiego Podoba mi się to imię ;)
Misiek (od Jeremisiek), Jeryś, Dżery. Może też być Remi. Wszystko zależy od własnej inwencji ;)

Jeśli o mnie chodzi to wątek możemy połączyć. Aczkolwiek chyba bliżej mi do sierpnia niż do czerwca. Jeremi miał być lipcowy, a urodziłam z lipcówek ostatnia w sierpniu. Może teraz mnie Niespodzianka zaskoczy :)

Odpowiedz
Gość 2010-03-13 o godz. 16:03
0

agnetta, że tak sie wtrącę ;) jak zdrobniale mówicie na Jeremiego Podoba mi się to imię ;)

Odpowiedz
asieczek 2010-03-13 o godz. 16:00
0

ja z Szymkiem poczułam ok 17-18 tyg wiec pomyslałam że za wcześnie ale kto wie ;)
jestem za połączeniem watku

Odpowiedz
agnetta 2010-03-13 o godz. 15:59
0

Ja też się zdziwiłam, że czułam ruchy. Przy Miśku czułam w 14 tyg. a przy Gabrysiu jeszcze później. A w nowy rok siedziałam (półleżąco) po zjedzeniu i oglądałam film i takie dziwne uczucie w środku miałam, że to właśnie ONO... :) A przecież ma już gdzieś ponad 5 cm :)

Odpowiedz
Gość 2010-03-13 o godz. 15:30
0

O rety, rety a juz myślałam, że oszalałam. Ja tez od kilku dni mam wrażenie, że czuję jak nasza Niesodzianka sie rusza.... Takie delikatne falownie. Ale myślałam, że oszalałam i mam urojenia a tu proszę- może wcale nie koniecznie :)
Co do połączenia wątków z Czerwcówkami to jestem jak najbardziej za :) I to predziutko :)

Odpowiedz
asieczek 2010-03-13 o godz. 15:22
0

agnetta napisał(a):agnetta napisał:

W niedzielę wydawało mi się, że czuję już ruchy maluszka

tfu, nie w niedzielę, tylko w nowy rok - zawsze mi się w takich dniach wydaje, że jest niedziela.
jejku, ja jak leżałam też tak czułam ale pomyślałam że to sporo za wcześnie i sobie to wybiłam z głowy ;)

Odpowiedz
Gość 2010-03-13 o godz. 14:31
0

funiaa77 napisał(a):milcia napisał(a):Hej lipcóweczki. Moze się jednak połączymy? U nas na wątku czerwcowych mam pustki, jest nas garstka. Co Wy na to? Kto jest za a kto przeciw ? :D
Ja nie mam nic przeciwko lol Tym bardziej, że czytam oba wątki lol
:D :D :D

ja też regularnie Was podczytuję :)

Odpowiedz
funiaa77 2010-03-13 o godz. 14:21
0

asieczek napisał(a):a może zrobimy tak jak na majówkach-obstawimy płeć?
ja obstawiam synka ;)
Możemy, tylko jak na razie u mnie przeczuć brak Chyba jakaś dziwaczka jestem :| K. obstawia cały czas, że to chłopak i nawet tak do niego mówi...a ja chyba skłaniałabym się ku dziewczynce

Odpowiedz
funiaa77 2010-03-13 o godz. 14:18
0

milcia napisał(a):Hej lipcóweczki. Moze się jednak połączymy? U nas na wątku czerwcowych mam pustki, jest nas garstka. Co Wy na to? Kto jest za a kto przeciw ? :D
Ja nie mam nic przeciwko lol Tym bardziej, że czytam oba wątki lol

Odpowiedz
agnetta 2010-03-13 o godz. 14:10
0

agnetta napisał(a):
W niedzielę wydawało mi się, że czuję już ruchy maluszka :D
tfu, nie w niedzielę, tylko w nowy rok - zawsze mi się w takich dniach wydaje, że jest niedziela.

Odpowiedz
agnetta 2010-03-13 o godz. 14:06
0

asieczek napisał(a):a może zrobimy tak jak na majówkach-obstawimy płeć?
ja obstawiam synka ;)
Mi jest póki co trudno obstawić. Niby czułam się na początku ciąży inaczej niż przy chłopakach, co daje mi nadzieję na córkę. A z drugiej strony, hmm... więcej przeczuć nie mam :( A może nie chcę się później rozczarować...
Pamiętam, że przy Miśku dopiero w piątym miesiącu miałam wewnętrzne przeczucie, że to na pewno chłopak, a potem usg to potwierdziło :)

A dziś w końcu zrobiłam badania na toxo i różyczkę + inne podstawowe. W poniedziałek ginekolog, a za tydzień w końcu usg. Już się doczekać nie mogę.

W niedzielę wydawało mi się, że czuję już ruchy maluszka :D

Odpowiedz
Gość 2010-03-13 o godz. 14:04
0

Hej lipcóweczki. Moze się jednak połączymy? U nas na wątku czerwcowych mam pustki, jest nas garstka. Co Wy na to? Kto jest za a kto przeciw ? :D

Odpowiedz
asieczek 2010-03-13 o godz. 13:30
0

a może zrobimy tak jak na majówkach-obstawimy płeć?
ja obstawiam synka ;)

Odpowiedz
funiaa77 2010-03-13 o godz. 12:27
0

Przydałaby się jakaś aktualna lista Lipcówek 8) - która takową ma

Odpowiedz
funiaa77 2010-03-13 o godz. 12:24
0

A mi ginekolozka na ostatniej wizycie kazała zredukować duphaston z 2x do 1xdz. i skoro jeszcze mam (a raczej miałam) prawie całe opakowanie, to wybrać do końca i odstawić :P Zostało mi jeszcze raptem na 4 dni :D

Odpowiedz
asieczek 2010-03-13 o godz. 12:13
0

Kachna jeśli możesz i jesteś pewna że Ci niepotrzebne to bardzo chetnie :). Pisz na priv

Odpowiedz
panna Kachna 2010-03-13 o godz. 11:32
0

ja w zeszly czwartek odlozylam duphaston, z dnia na dzien kazal mi odlozyc. No wiec tak zrobilam.
asieczek jakby co to moge Ci przeslac to co mi zostalo, bo CHYBA juz nie wroce do duphastonu.

Odpowiedz
Moni25 2010-03-13 o godz. 01:51
0

Shellka trzymaj się :goodman:

Odpowiedz
Gość 2010-03-13 o godz. 00:21
0

Niby 4 miesiąc już, niby najgorsze już za mną a właśnie teraz nie wiedzieć czemu zaczęłam krwawić. Lekarz kazał brac duphaston i odpoczywać a sytuacja taka, że ostatnią rzeczą na jaką mogę sobie pozwolic to błogie lenistwo.... Przepraszam, że tak smętnie, ale mnie dzisiejszy wieczór jakoś pogrążył :-(

Odpowiedz
asieczek 2010-03-12 o godz. 21:45
0

Shelka :usciski:

ja jutro ide na usg
dziś lekarka potwierdziła że duphaston mam brać do co najmniej 16 tyg.
dziś miałam ciężki dzień w pracy :(,
szkoda że dyrekcja nie wiem jeszcze że jestem w ciąży to może by mnie oszczędzali (jeszcze trochę i ich powiadomię)

Odpowiedz
Gość 2010-03-12 o godz. 20:32
0

Niuniuś napisał(a):Cześć dziewczyny!

Ja to z konkretnym pytaniem czy któraś z was dostała namiary na badania prenatalne, bo mój gin powiedział że według niego jest wszystko ok ale mam sobie zrobić badania prenatalne. Dodaję że póki co nie mam żadnych problemów z ciążą no i mam 27 lat więc chyba nie jest źle
pozdrawiam
Ja z badań prenatalnych robiłam prywatnie usg genetyczne w 12 tyg ciąży (okresla czy dziecko nie ma wad genetycznych) oraz niedługo iden na usg połówkowe w 21 tyg ,gdzie lakarz bada wszystkie narządy wewnętrzne u dziecka.

Odpowiedz
Gość 2010-03-12 o godz. 17:23
0

Szelka trzymaj się :usciski:

Odpowiedz
Gość 2010-03-12 o godz. 17:18
0

Cześć dziewczyny!

Ja to z konkretnym pytaniem czy któraś z was dostała namiary na badania prenatalne, bo mój gin powiedział że według niego jest wszystko ok ale mam sobie zrobić badania prenatalne. Dodaję że póki co nie mam żadnych problemów z ciążą no i mam 27 lat więc chyba nie jest źle
pozdrawiam

Odpowiedz
nyx 2010-03-12 o godz. 15:43
0

shellka, bardzo mi przykro.
Mocno ściskam.

Odpowiedz
panna Kachna 2010-03-12 o godz. 13:28
0

shelka bardzo mi przykro....
Trzymaj sie kochana !

Odpowiedz
malena. 2010-03-12 o godz. 12:25
0

shelka :usciski:

Odpowiedz
agnetta 2010-03-12 o godz. 12:20
0

shellka ściskam mocno :usciski:

Odpowiedz
funiaa77 2010-03-12 o godz. 11:43
0

shellka przytulam mocno :usciski: i zaglądaj tu do nas.

Ja dziś zaczynam 14tc.

Odpowiedz
shellka 2010-03-12 o godz. 11:40
0

Kochane Lipcówki, niestety straciliśmy ciążę. Wiadomość otrzymaliśmy tuż przed świętami, więc zdążyłam trochę ochłonąć. Leczę rany na duszy i dziękuję losowi, że mam synka i że to nie była pierwsza ciąża. Ściskam Was mocno i życzę pięknej ciąży i cudownego macierzyństwa. Będę do Was zaglądać - dbajcie o siebie i Wasze brzuszki :)

Odpowiedz
Moni25 2010-03-12 o godz. 02:17
0

Witam dwie nowe lipcówki Fibi i Zimens. Gratuluje. Ja dzisiaj wrócilam z wyprawy Świąteczno-sylwestrowej. Bylismy z mezem u mojej siostry w Hamburgu. Bylo super. Swietna zabawa. Jestem objedzona po swietach i powolutku zaczyna zaokraglac mi sie brzuszek z czego bardzo sie ciesze. mój maz zreszta tez. Zaczał robic mi zdjecia zeby potem zobaczyc jak rosłam., :D .
Co do imion to jesli chodzi i dziewczynke to nie mielismy zadnych watpliwosci. Bedzie Amelia. Z chłopcem byl problem, ale jak narazie podoba nam sie Kacper.

Panna kochana. Wiem co czujesz. I wiem ze łatwo mówic ze bedzie dobrze kiedy to Ty sie musisz zamartwiac. Trzymam za ciebie kciuki bardzo mocno. Zycze ci zeby wyniki byly ok i zeby przyszły wczesniej zebys sie tyle nie meczyla. Moje byly po tygodniu niecalym.

No to Witam was moje kochane w Nowym 2008 roku. To z pewnoscia bedzie niepowtarzalny rok dla nas wszystkich.

Odpowiedz
zimens 2010-03-11 o godz. 22:37
0

Witam serdecznie. Z radością dołączam do grona lipcóweczek 2008. Termin z usg wskazuje na końcówkę ale jednak to lipiec :D ..pozdrawiam wszytskie przyszłe mamuśki bardzo gorąco, życząc jednocześnie nam wszystkim mnóstwa zdrowia i cierpliwości w oczekiwaniu na maleństwo.

Jako, ze pojawiam się tu pierwszy raz liczę na odrobinkę wyrozumiałości i ewentualną pomoc z skomplikowanych kwestiach dotyczących naszego błogiego stanu :) (maleństwo na które czekamy to nasz wymarzony pierwszy aniołek)

Pozdrawiam.

Odpowiedz
funiaa77 2010-03-11 o godz. 13:41
0

Witam wszystkie przyszłe Mamusie już w Nowym 2008 Roku
Wszystkiego dobrego, dużo zdrówka i pomyślnych rozwiązań :)
Ja właśnie wciągnęłam śniadanko. Czeka mnie jeszcze posprzątanie po wczorajszej imprezie, która była u nas. Niby kilka gości, a zmywania co nie miara A mi się tak strasznie nie chce

Odpowiedz
agnetta 2010-03-11 o godz. 03:02
0

Szczęśliwego Nowego Roku!!!

Odpowiedz
asieczek 2010-03-10 o godz. 18:48
0

I ja życzę wspaniałego i spokojnego Nowego Roku!!!

ja dziś się zdenerwowałam bo na 3.01 mam mieć usg-na przezierność a dziś na moje biurko trafiło badanie które wysyłam do przychodni skąd pacjentka była kierowana na usg i rzuciło mi się w oczy badanie gdzie przezierność wynosiła 4,1 mm i jeszcze jakieś perforacje jelita, wątroby i serca, brak kości nosowej, aż mnie ciarki przeszły i teraz strach przed usg czwartkowym, nie wiem co bym zrobiła po takich wiadomościach :(

Odpowiedz
Gość 2010-03-10 o godz. 18:12
0

Ja też Wam życzę wszystkiego najlepszego, żeby ten natchodzący rok był jak najpiękniejszy. Jeszcze lepszy od tego, w którym dowiedziałyście się, że zostaniecie mamusiami, żeby moment przyjścia na świat Waszych dzieci był jak najpiekniejszym przeżyciem, a każdy nastepny dzień przynosił coraz więcej miłości.
Trzymam kciku za wyniki Kachny i wszystkie, które dopiero czekaja na badanie NT. Myślcie pozywnie, bo na pewno będzie dobrze. (Napisała ta, która przechodziła niesamowite schizy przed usg).
Ja jestem chora i spędzam sylwestra w domu z chorym mężem, mieliśmy zaprosić znajomych, ale tak wolimy zatrzymać zarazki dla siebie.

Odpowiedz
malena. 2010-03-10 o godz. 15:15
0

ja też mam badanie 10.01, mam nadzieję, ze to nie będzie za późno...

nyx, ja też mam mdłości największe wieczorem, czasem pomaga mi kubek gorącej zupy, ale nie zawsze, brzuszka nie mam, tylko wieczorem mnie wszystko ciśnie;)

zaczęłam brać żelazo (sorbifer durules) i mam problemy żołądkowe:( nie wiem jak to zneutralizować, szczypie i piecze mnie po nim w żołądku, mimo, że biorę przed obiadem....

życzę wszystkim udanego sylwestra (ja siedze w domu kameralnie z mężem) i pomyslnego 2008 roku:) życzę nam wszystkim szybkich porodów i zdrowych dzieci:D

Odpowiedz
nyx 2010-03-10 o godz. 13:13
0

Witam po przerwie :D

U nas wszystko ok, tylko mdłości nadal mnie lekko męczą, najgorzej wieczorem. Brzucha nie ma, jedynie wieczorem muszę guzik od spodni rozpinać, bo jakoś dziwnie uwiera..
Badanie NT mam 10.01, trochę się stresuję, to silniejsze niż zdrowy rozsądek, niestety.

Kachna, trzymam kciuki za wyniki testu. Na pewno wszystko będzie dobrze.

Fibi, gratulacje! :D

Jeszcze tylko chciałam się pochwalić, że dzisiaj o 7.40 moja siostra urodziła Weronikę :love: Niestety miała awaryjne cc, bo mała nie chciała głowy dobrze przekręcić. Mam nadzieję, że dziewczyny szybko dojdą do siebie i niedługo wrócą do domu. Swoją drogą, uparciuch mały - moja siostra tak ja prosiła, żeby zaczekała do przyszłego roku (miała termin na 2.01), ale mała chciała w tym. ;)

Pozdrawiam wsystkie noworocznie.

Odpowiedz
agnetta 2010-03-09 o godz. 20:47
0

asieczek napisał(a):
a wieczorem jak się kłade to czuje brzuch, a najgorzej że nie moge spać już na brzuchu co bardzo lubie
Mi się już też niewygodnie robi, kiedy śpię na brzuchu i odczuwam dyskomfort. Ja też najbardziej lubię spać na brzuchu i tego mi w ciąży brakuje.

Ja dziś też się czuję fatalnie. Rano zaliczyłam :vom: pierwszy raz w tej ciąży. Co mnie zdziwiło, bo to już końcówka I trymestru i myślałam, że będzie coraz lepiej. Po południu przeleżałam z trzy godziny w łóżku. Uciekam sobie przed dzieciakami na łóżko piętrowe Gabrysia i mam spokój :) Mimo wszystko nadal mi jakoś słabo i taka bez życia jestem.
Coś mi się dzisiaj ze smakami pochrzaniło. Kawa, która wczoraj mi bardzo smakowała, dzisiaj była dla mnie za kwaśna i za gorzka

Ja sylwestra spędzam w domu. Nawet się zastanawiam czy wytrzymam do 24. Najwyżej petardy mnie obudzą lol

Odpowiedz
asieczek 2010-03-09 o godz. 14:42
0

Fiba witaj! no rzeczywiście lekarz dziwny a na brzuszek jeszcze przyjdzie czas ;)
ja z Szymkiem szybciej miałam brzuch a teraz na razie powoli się coś pokazuje
jutro ide do pracy ale jak pomyślę to aż mnie skręca :(
i jakoś przez ostatnie dni się dziwnie czuje, nie mam mdłości ale ogólnie jest mi niedobrze
a wieczorem jak się kłade to czuje brzuch, a najgorzej że nie moge spać już na brzuchu co bardzo lubie

dziś zaczynam II trymestr-ale leci :)

Odpowiedz
funiaa77 2010-03-09 o godz. 12:38
0

Witaj Fibi Ale lekarz Ci się trafił 8) . Ale nic to - głowa do góry lol . A z tym brzuszkiem to różnie bywa...Jedne mają od razu, innym wyskakuje później...ale w końcu każda go ma :P

My w tym roku Sylwka trochę spokojniej ;) Znajomi "zwalają" się na chatę i taką robimy małą prywatkę na kilka par ;) W każdym razie do wyrka będę miała blisko lol Poza tym od kilku dni zaczynamy myśleć nad imionami lol I po Nowym Roku chyba zacznę malutkie zakupy bo nie mam totalnie nic

Odpowiedz
agnetta 2010-03-08 o godz. 22:27
0

Witaj Fibi ale lekarz Ci się trafił A wcale nie musisz mieć brzucha nawet w 14 tygodniu. Ciąża nie musi być przecież od razu widoczna. Ja mam koleżankę, która mieszkając z rodzicami do 7 miesiąca ciąży dobrze się kryła, bo jej poprostu brzuch nie wyskoczył.
U mnie by to nie przeszło, bo mi brzuch od razu wyskakuje i już robi się widoczny...

A dzisiaj mi się śniło, że urodziłam córeczkę. Ech ta moja podświadomość ;)

Odpowiedz
Gość 2010-03-08 o godz. 22:00
0

Cześć Lipcówki,
Odważyłam się w końcu dołączyć do Waszego (Naszego) wątku. Mam termin na 07.07.08 (według moich wyliczeń). Powiedziałam w święta rodzinie, potem szefowej, a dziś robiłam usg i wszystko chyba jest ok. Nie wiem, jedynie co oznacza łożysko na ścianie tylniej, ale się tym na razie nie przejmuję. Lekarz na usg powiedział, ze on już wie, jaka płeć, ale nie chcielismy wiedzieć.
Wczoraj zaś u normalego ginekologa (pierwszy raz poszłam do medicover) zrobiło mi się dziwnie. Najpierw zadał wszytskie standartowe pytania, a potem tonem prawie krzyczącym zapytał "Jak to jest Pani w czternastym tygodniu i wogóle nie mam ani brzucha". . Powiedziałam, że moim zdaniem jestem w dwunastym tygodniu. On policzył jeszcze raz i wyszedł mu jedenasty, na koniec wizyty, znów czternasty, ale cóż na usg dało się zrobić NT, więc sama juz nie wiem...
Przepraszam, ze tak długo...

Odpowiedz
m. 2010-03-08 o godz. 01:55
0

Witam i ja!

W wigilie byliśmy na USG, wszystko w najlepszym poządku, choć dziecko jest wyjątkowo uparte i z pół godziny lekarz próbował je pomierzyć. Ale za to napatrzyłam się na nie za wsze czasy ;)

Kachna, trzymam kciuki. Na pewno wszystko będzie ok!

Odpowiedz
zanetka83 2010-03-08 o godz. 01:21
0

Panna Kachna wierze że na pewno wszystko będzie ok!
Ja po Świętach troche za bardzo przejedzona, musze ograniczyć słodycze bo potem będe żałować
Jutro wyjeżdżamy do gór na Sylwka i wracam we wtorek, jedzie nas prawie 10 osób więc myśle że będzie fajna zabawa, na nartach chcemy pojeździc, ale już sobie tak nie moge poszaleć jak rok temu.
Życze Wam wszystkim udanej zabawy sylwestrowej i wszystkiego co naj w Nowym Roku, a przede wszystkich zdrowych dzidziusiów i bezproblemowej ciąży :D

Odpowiedz
funiaa77 2010-03-07 o godz. 18:33
0

panna Kachna napisał(a):czesc dziewczyny
ja w nastroju takim sobie. Bylam wczoraj u lekarza i NT wyszlo 2,3 w zwiazku czym pobrano mi krew do PAPPA... pokazywal nam wykresy i w sumie bylismy pod kreska, ale bylo dosc blisko granicy. Powiedzial, ze wolalby, zeby bylo ponizej 2,0.

panna Kachna moja ginekolożka wspominała, że granica NT jest do 3 mm. Ale rozumiem Twój strach i obawy. Mocno trzymam kciuki a i tak wszystko będzie dobrze.
No i gratuluję chłopczyka :D

Odpowiedz
agnetta 2010-03-07 o godz. 17:49
0

Hajduczek obłęd z tymi szpitalami. Jak rodziłam Jeremiego to wszystkie szpitale były zapchane, część porodówek remontowana. Ciekawe jak będzie teraz.

Odpowiedz
Gość 2010-03-07 o godz. 17:46
0

Ooo.... A u nas jak będzie chłopczyk to Maciek a jak dziewuszka to Hania :) A tak w ogóle to dostałam jakiegoś obłędu w temacie porodu (jakby mnie czas gonił lol )- i zastanawiam się czy tylko ja mam takie wrażenie czy to jest jakieś szaleństwo- położne pozajmowane, szpitale te polecane obstawione. W zasadzie łatwiej chyba byłoby zarezerwować miejsce na rozdaniu Oscarów niż spokojnie ustalić gdzie się chce rodzić z pewnością, że miejsca nie zabraknie... Ech.

Kachna- trzymam mocno kciuki :usciski:

Odpowiedz
agnetta 2010-03-07 o godz. 16:39
0

Kachna samych dobrych wiadomości życzę :) Będzie dobrze, zobaczysz :usciski: Oby te dwa tygodnie minęły jak najszybciej.
Ja NT będę miała właśnie 10.01.

A co do imion. Dla dziewczynki mamy już od poprzedniej ciąży - Antonina. A dla chłopca na razie opcja Nataniel - ale wszystko się jeszcze może zmienić.

Odpowiedz
asieczek 2010-03-07 o godz. 15:26
0

Kachna trzymaj sie i oby wiadomości za 2 tygodnie były takie jak u Moni

macie już imiona wybrane?
ja jeśli będzie synek to chyba chce Kamil a córka albo Iga albo Kamila ;)

Odpowiedz
panna Kachna 2010-03-07 o godz. 15:06
0

czesc dziewczyny
ja w nastroju takim sobie. Bylam wczoraj u lekarza i NT wyszlo 2,3 w zwiazku czym pobrano mi krew do PAPPA... pokazywal nam wykresy i w sumie bylismy pod kreska, ale bylo dosc blisko granicy. Powiedzial, ze wolalby, zeby bylo ponizej 2,0.
Smutno mi, ale mam nadzieje, ze jest dobrze.
wg usg to byl 13 tydzien 4 dzien, dzieciak ma od glowy do pupy 7,4 cm.
jestem teraz u tesciow i w sumie na chwile dorwalam sie do kompa zeby zobaczyc co u Was. Wracam do Poznania w sobote. No to teraz jak u moni, 2 tygodnie czekania ....
oprocz tego poznalismy plec :) na 95 procent to Antos :) (szybko, nie ? powiedzial, ze bedzie to potwierdzal, ale to co widzial to nie byla pepowina)
dzidziol machal rekami i sie tak fajnie ruszal. Niestety tym razem nie dostalismy zadnego.
Ciekawostka - za test PAPPA zaplacilam 150 zl.
No to trzymajcie sie...

Odpowiedz
agnetta 2010-03-07 o godz. 12:04
0

Ja swojego maluszka zobaczę 10.01 i już się doczekać nie mogę. A do lekarza idę 5.01.

Też mam totalnego lenia, nic mi się nie chce... Czasem na chwilę mam przypływ energii, a potem to samo.

Odpowiedz
malena. 2010-03-06 o godz. 23:57
0

i ja witam po świętach:)

wigilia to czas jedzeniowo idealny dla mnie, wszystko mi smakowało;)
pierwszy raz od tygodni!

byłam dziś u lekarza, maluch machał rączkami i nóżkami,
za dwa tygodnie idę na badanie przezierności.. strasznie się boję

mam lekką anemię i dostałam leki..
poza tym cały czas mam mdłości, problemy ze snem i totalnego lenia,
reszta samopoczucia w porządku:)

Odpowiedz
Odpowiedz na pytanie