-
cypisek odsłony: 2664
Cypiskowy ślub
Nareszcie mam zdjecia więc nadeszla moja pora na relację..
.Wyjechałam z Krakowa do rodziców w czwartek, czas do soboty minał w mgnieniu oka. W piatek przyjechała moja Agnieszka-świadkowa i w nocy zrobiłysmy wspólnie bukiety-mój, jej, kosze dla rodziców, ozdobiłyśmy salę brzoskwiniowymi mieczykami. Ktoś w restauracji chyba ukradł nam spray nabłyszczajacy do kwiatków, bo do dziś się nigdzie nie znalazł :D
Ćwiczyliśmy z Łukaszem walca.
Stres? -zero!
Zdenerwowanie przyszło w sobotę po wizycie pana kamerzysty i jego opowiściach co mamy robić, że ze wszystkim na niego czekać itd itp ble ble ble. Czy my krecimy film akcji?
Po panu kamerzyscie spowiedź u zakonników- w sumie może 3 minuty.Nie zrobiłam nic złego ale słyszę, że mam lekceważący stosunek do sakramentów. Nic nie rozumiem ale cóż ,zakonnik też może mieć słabszy dzień prawda? Cały czas rozwesela mnie Agnieszka, jest świadkiem idealnym. I prawdziwą przyjaciółką.
Jadę do fryzjera i na manicure, paznokcie po układaniu kwiatków są zielone, pani niczemu się nie dziwi. Makijażystka jest mną zachwycona, będę wyglądać olśniewajaco,i maluje mi brązowe placki na powiekach - to nic, w domu zatrzemy patyczkiem
Nie ma planu usadzenia gości przy stołach ale im póżniej go zrobię tym lepiej :D bo przecież do końca nie wiadomo kto NAPRAWDĘ przyjdzie.
Poza tym jakby nie kombinować zawsze jest gdzieś o 2 osoby za dużo lub za mało. Mój spokój zaczyna denerwować mamę.
Dzień jest wyjatkowo niepogodny jak na tę porę roku. Nie będzie zdjęć w plenerze, bo siapi deszcz, jest szaroburo, wszedzie kałuże.
Czas się ubierać-robię dziurę w pończosze podczas zakładania, mam zapasową parę, w której oczko pójdzie po 3 godzinach. lol
Błogosławieństwo-najtrudniejszy dla mnie moment, nikt nie wie jak się zachować, klękamy na jakichś poduszkach, tesciowa płacze, PRZECIEŻ TO JEST ŚLUB! wszyscy po kolei mają cos do powiedzenia i gadają od rzeczy. Co ja tu robię? Dobrze, że nie zgodziłam się na muzykę pod domem i w drodze do koscioła.
Ale już dobrze. Idziemy. Nie zakładam welonu bo wszedzie mokro a on ma 3 metry. Pod kosciołem rodzina, znajomi, ogladam ich twarze jak w telewizji, wszyscy mi się przygladają, fotografują, będa pokazywać te zdjecia komuś... Dziwne uczucie.
Jest ksiadz-zaczyna się.
Prowadzi mnie Łukasz, szybko wpinamy mi z Agą welon. Gra organista i oboista motyw przewodni z "Misji". Idę jak najwolniej i słucham...Jest dokładnie tak jak miało być. To najpiękniejsza chwila.
Msza mija błyskawicznie, kazanie na temat wina wywołuje uśmiechy, stresuję się przysięgą- ale mówimy ją śmiało, pewnie i żwawo, to tylko chwilka. Wymiana obraczęk-kamerzysta przepycha się z fotografem, efekt jest taki, ze nie mam tego momentu na filmie ani na żadnym zdjeciu. lol
Pod kościołem welon zbiera ryż i monety. Przyjmujemy życzenia, kwiaty, prezenty, koperty, nie wiem co jest od kogo, ale mozna zamienić kilka słów, podziękować, że są...
I zabawa... Ostatni stresujacy moment to pierwszy taniec, ale czujemy się jak ryby w wodzie, znajomi robią nam owację. Jest naprawdę dobrze. Zauważam, ze nie wpięłam róży we włosy. Nie mogłam jej znaleźć bo wszystkie zielone róże, które zostały z mojego bukietu Łukasz zawiózł do cukierni do dekoracji tortu.
Kończymy zabawę o 6 rano, zmęczenie poczujemy nastepnego dnia na obiedzie poprawinowym. Ale to na szczęscie nie należy już do relacji...
Tak właśnie zapamiętałam ten dzień....
Cypisku- pięknie wyglądaliście i ogromne gratulacje ;)
Czyżbym widział własna salę weselną ;)
Cypisku, bardzo piękna relacje napisałaś :o)
Gratulacje!
Wyglądałaś przepięknie. Tak delikatnie.
życzę wszystkiego najlepszego
bardzo podoba mi się Twoja relacja
powodzenia ;)
Serdeczne gratulacje!!! :)
Wyglądałaś przepięknie, bardzo ładny tort.
Serdeczne gratulacje i wszystkiego najlepszego :stokrotka:
Pięknie wyglądaliście, a tort...mniam!
Super relacja :) Pięknie wygladaliście! Wszystkiego najlepszego Wam życzę na wspólnej Drodze :)
Odpowiedz
Cypisku przepiekne zdjecia!!
życzę Wam samych najpiękniejszych chwil, najczystszej radości i wszystkiego spełnionego!!
to samo chciałam powiedzieć, śliczne te bukiety :D
no i najlepszego oczywiście :D
Pięknie, pięknie :)
Naprawdę sama robiłaś bukiet? Jest bardzo profesjonalny :)
Dziękuje bardzo Dziewczyny. Teraz z wesela:
Tu powyżej jestem z moim kuzynem, który jest tancerzem i zawsze się bardzo peszę, BARDZO!, gdy z nim tańczem, gdyz ja tańczyć nie umiem
A tu powyżej jest cos, co mój kuzyn tancerz nazywa "pozycja naturalna"
Na koniec moje śliczne kuzynki bliźniaczki oraz ich mama i babcia:
pieknie wygladalas :D :D :D :D Welon - CUDO!!!! :D :D :D
Te doleczki :D
Kosciol Sliiiiiiiczny!!! :D :D :D :D
Wszystkiego najlepszego :)
Podobne tematy